heh, no nie wiem czy będe odważna, ale o moim doświadczeniu napiszę
Yen, Twój pokoik śliczny ale rzeczywiście troche surowy i wspominając zdjęcia TWoich usmiechniętych panienek od razu myśłę o kolorach. Nam sie podobają inne rzeczy niż dzieciom, no chyba że ten pokoik słuzzy tylko do spania to taki ascetyzm i kolorystyczny spokoj nawet wskazane
Pamietam wątek na forum muratora, gdzie dziewczyna pokazywala pokoik swoich corek, cuda tam robilą, strasznie mi sie podobało. Inna miała jedną córeczkę. ja mam trudniej, bo ani zbyt dziewczęce ani zbyt chlopięce to nie może być
Uwielbiam aranżowanie wnętrz, niedawno robiiśmy remont mieszkania w ktorym teraz mieszkamy, bo było nieruszone od jakichś 50 lat... gruntownie zrobiona została kuchnia, lazienka, z grubsza nasze pokoje - dwa, bo pozostale dwa zajmuje babcia ( ale od czasu ciąży mieszka z teściami) Pokoje są duze i wysokie, no ale jest nas czwórka, w związku z tym już dwa razy byla reoerganizacja. Teraz jestem na etapie dostosowywania naszej pierwotnej sypialni do potrzeb dzieciakow, w tym pokoju zostala nasza wielka szafa, no i kiedyś mamy zamiar wrócić do naszej sypialni więc będzie to tylko aranżacja a nie urządzanie pokoju całkowicie. Pomysł jest taki - na podłogę ( drewniana, ale skrzypiąca i czasem nieco zimna, bo wieje dolem od drzwi) dajemy wykladzinę dla dzieci ( już byla róznica zdań jaką, chcieliśy niedrogą i na filcu, mąż wytypował dziecięcy wzór, mi się podobały bardziej neutralne, no ale niech będzie - nie do konca w moim stylu, ale może dzieciom bardziej ie będzie podobac
Szafę musimy jakoś zabezpieczyć,żeby dzieci nie suwaly wielkich drzwi i nie rozwaliły wielkich luster. Pomysl jest ale jak skończymy będa zdjęcia to opowiem. Coś wesolego na okno, meble, które mam dla dzieci niestety musz apoczekać (???) - takie śliczne łóżeczka jak te yen, może te same? moje były z serduszkami.... niestety male się obijają o szczebelki strasznie i postanowiliśmy że na razie śpią w turystycznych - a te były kupione na wyjazdy właściwie tylko wiec takie najtańsze.... Plan jest, teraz troche podzialać i zobaczymy co wyniknie z tego. Pokaże efekty oczywiśćie, chcemy to zrobić przed ich roczkiem, ale pomalowanie i wywetrzenie ściany wymaga trochę czasu bez dzieci w domu, więc ten element zostanie na wiosnę chyba, kiedy bedziemy mogli pojechac do dziadko na dni kilka.