reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Boje się, że nie pokocham drugiego dziecka tak jak pierwszego.

P86

Fanka BB :)
Dołączył(a)
19 Styczeń 2022
Postów
661
Cześć. Wiem, że wiele z Was marzy o takiej sytuacji jak moja. Syn urodził się w czerwcu 2023 po ciężkiej, leżącej ciazy, niepłodności, 3 poronieniach... Moje oczko w głowie. W maju/ czerwcu dowiedziałam się o kolejnej ciazy. Kompletnie nieplanowanej, wręcz niemożliwej (mąż ma teratozospermie, ja pcos). Ciąża ta jest jak na tą chwilę łagodniejsza (21 tydzien). Poza częstymi infekcjami narazie się trzymiemy. Cały swój czas poświęcam na 15 miesięcznika. Cały czas w głowie mam myśli, że nie pokocham drugiego syna tak samo jak pierwszego. Są to kompletnie dwie inne sytuację. Boję się drugiego macierzyństwa. Nie zrozumcie mnie źle, ale strasznie mnie to męczy :).
 
reklama
Cześć. Wiem, że wiele z Was marzy o takiej sytuacji jak moja. Syn urodził się w czerwcu 2023 po ciężkiej, leżącej ciazy, niepłodności, 3 poronieniach... Moje oczko w głowie. W maju/ czerwcu dowiedziałam się o kolejnej ciazy. Kompletnie nieplanowanej, wręcz niemożliwej (mąż ma teratozospermie, ja pcos). Ciąża ta jest jak na tą chwilę łagodniejsza (21 tydzien). Poza częstymi infekcjami narazie się trzymiemy. Cały swój czas poświęcam na 15 miesięcznika. Cały czas w głowie mam myśli, że nie pokocham drugiego syna tak samo jak pierwszego. Są to kompletnie dwie inne sytuację. Boję się drugiego macierzyństwa. Nie zrozumcie mnie źle, ale strasznie mnie to męczy :).
Praktycznie każda kobieta ma takie obawy i to nawet w przypadku planowanej ciąży. 🙂 To co czujesz jest naprawdę dość powszechne. 🙂
 
Cześć. Wiem, że wiele z Was marzy o takiej sytuacji jak moja. Syn urodził się w czerwcu 2023 po ciężkiej, leżącej ciazy, niepłodności, 3 poronieniach... Moje oczko w głowie. W maju/ czerwcu dowiedziałam się o kolejnej ciazy. Kompletnie nieplanowanej, wręcz niemożliwej (mąż ma teratozospermie, ja pcos). Ciąża ta jest jak na tą chwilę łagodniejsza (21 tydzien). Poza częstymi infekcjami narazie się trzymiemy. Cały swój czas poświęcam na 15 miesięcznika. Cały czas w głowie mam myśli, że nie pokocham drugiego syna tak samo jak pierwszego. Są to kompletnie dwie inne sytuację. Boję się drugiego macierzyństwa. Nie zrozumcie mnie źle, ale strasznie mnie to męczy :).
Też mi się wydawało, że nie dam rady pokochać drugiego dziecka tak jak pierwszego. Mimo, że druga ciąża była planowana, to nas zaskoczyła. Zaskoczyła, bo udało się w pierszym cyklu, gdzie o pierwszą córkę staraliśmy sie ponad rok. I do tego okazało się, że będą bliźniaczki. Ale ta miłość tak po prostu przychodzi i mimo, że ja już kompletnie nie mam czasu dla siebie, to dla dzieci zawsze go znajduje :-) Bedzie dobrze, zabaczysz :-)
 
Dziękuję 🥰 No właśnie narazie ta miłość nie narasta, a z pierwszym ta miłość była praktycznie od pierwszych wizyt z usg.
 
U mnie też dwoje maluszków. Dla córeczki straciliśmy głowę, niecałe dwa lata później pojawił się jej braciszek. Dla mnie od początku ta miłosc jest po prostu inna, ale równie silna. Też miałam takie obawy jak Ty, ale po porodzie szybko minęły:) chociaż no nie powiem, to uczucie też przyszło po chwili.
 
Tez miałam podobne obawy. Miałam wrażenie,ze tak ogromnie kocham pierwszego synka,ze nie ma opcji,ze dla drugiego w ogóle jeszcze mi tej miłości i energii wystarczy. Obydwie ciąże były planowane,ale jednak ten strach gdzies tam był. Teraz mam ta dwójkę przy sobie i kocham z całych sił. Chociaż mam wrażenie,ze ta miłość póki co nieco się różni. Ze starszym już przecież można się powygłupiać,przytulić,usłyszeć: kocham cię,mamo. A z młodszym to na razie głównie czynności pielęgnacyjne,ale tez mnóstwo miziania. Jest inaczej,ale kocham ich tak samo mocno😍
 
Cześć. Wiem, że wiele z Was marzy o takiej sytuacji jak moja. Syn urodził się w czerwcu 2023 po ciężkiej, leżącej ciazy, niepłodności, 3 poronieniach... Moje oczko w głowie. W maju/ czerwcu dowiedziałam się o kolejnej ciazy. Kompletnie nieplanowanej, wręcz niemożliwej (mąż ma teratozospermie, ja pcos). Ciąża ta jest jak na tą chwilę łagodniejsza (21 tydzien). Poza częstymi infekcjami narazie się trzymiemy. Cały swój czas poświęcam na 15 miesięcznika. Cały czas w głowie mam myśli, że nie pokocham drugiego syna tak samo jak pierwszego. Są to kompletnie dwie inne sytuację. Boję się drugiego macierzyństwa. Nie zrozumcie mnie źle, ale strasznie mnie to męczy :).
Też się tak czułam. Najtrudniejsze były pierwsze 2 tygodnie po porodzie. Później zaczęło być lepiej. Teraz jest już dobrze :) To chyba po prostu musi minąć.
 
Macie rację, zawsze miałam wrażenie że noworodki i niemowlaki są takie niewinne i kochane, a gdy dziecko zaczyna mówić i "broić " wtedy te dzieci zaczynają być kochające i irytujące w jednym. Jednak faktycznie. Im starsze dziecko tym bardziej inna jest ta miłość. Mam wręcz wrażenie, że się bardziej rozwija.
 
Macie rację, zawsze miałam wrażenie że noworodki i niemowlaki są takie niewinne i kochane, a gdy dziecko zaczyna mówić i "broić " wtedy te dzieci zaczynają być kochające i irytujące w jednym. Jednak faktycznie. Im starsze dziecko tym bardziej inna jest ta miłość. Mam wręcz wrażenie, że się bardziej rozwija.

Polecam nastolatka.
To jest dopiero hardcore jeżeli chodzi o miłość 🙃
 
reklama
Rozumiem, że może być Ci ciężko – historia Twojego pierwszego synka była tak wyjątkowa i wyczekana, że trudno sobie teraz wyobrazić, jak to będzie z drugim. To całkowicie normalne, że masz takie myśli i obawy. Każde dziecko niesie ze sobą zupełnie inne doświadczenie i miłość do nich nie będzie "tak samo" podzielona, ale raczej wyjątkowa dla każdego. Daj sobie czas – to, co teraz czujesz, jest okej.
 
Do góry