Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[Nalia91]

Największym przełomem jest podobno 30 tydzień, a 34 już całkowicie "spokojny " Też mi tak mówili w szpitalu chociaż i dzidzie z 24 tygodnia udawało się uratować , ale oczywiście najlepiej jak najdłużej

Zgadza się, a duzy przełom jest po skończonym 28 TC, bo w porównaniu do 27tc to tam jest mega skok w przeżywalności. Nie wiem z czego to wynika, może się płuca w tym czasie bardziej kształtują? Potem właśnie kolejny skok to 34tc, no wiadomo, że każdy dzień się liczy, ale najważniejsze ten 34 osiągnąć. Po nim są już "późne wcześniaki", które zazwyczaj nie mają już takich wczesniaczych powikłań.

 

[G_Dominika]

U mnie też lekarz mówi oby do 34

u mnie identycznie! Chociaż ostatnio twierdzi, że 32 też nie jest zły. Jednak wiadomo, że walczy się 36...

Największym przełomem jest podobno 30 tydzień, a 34 już całkowicie "spokojny " Też mi tak mówili w szpitalu chociaż i dzidzie z 24 tygodnia udawało się uratować , ale oczywiście najlepiej jak najdłużej

a dlaczego 30 jest przełomowy?

 

[Onaszczesliwa2018]

Zgadza się, a duzy przełom jest po skończonym 28 TC, bo w porównaniu do 27tc to tam jest mega skok w przeżywalności. Nie wiem z czego to wynika, może się płuca w tym czasie bardziej kształtują? Potem właśnie kolejny skok to 34tc, no wiadomo, że każdy dzień się liczy, ale najważniejsze ten 34 osiągnąć. Po nim są już "późne wcześniaki", które zazwyczaj nie mają już takich wczesniaczych powikłań.

Dokładnie dlatego to nasz plan 34 osiągnąć no a potem to juz ile Bozia da oby do 38 to już takie moje marzenie[emoji4] chociaż niewiem czy też tak slyszalyscie , ale wiele ciąży takich podtrzymywanych że tak powiem to dzieci później nie chcą wyjść i rodzą się po terminie [emoji4] także kto wie może i my po terminie urodzimy [emoji4]

 

[Majcysss]

Onaszczesliwa masz rację przez te kilka tyg naprawdę dużo dziewczyn się tu przewinęło które miały problemy z donoszeniem skurczami itp a później oxytocyna skakanie na piłce latanie po schodach i nic zero reakcji. Nie uwierzyla bym chyba nie widząc tego na własne oczy

 

[Onaszczesliwa2018]

u mnie identycznie! Chociaż ostatnio twierdzi, że 32 też nie jest zły. Jednak wiadomo, że walczy się 36...


a dlaczego 30 jest przełomowy?

Pewnie chodzi o jakiś przełom w rozwoju dzieciątka,

 

[Onaszczesliwa2018]

Onaszczesliwa masz rację przez te kilka tyg naprawdę dużo dziewczyn się tu przewinęło które miały problemy z donoszeniem skurczami itp a później oxytocyna skakanie na piłce latanie po schodach i nic zero reakcji. Nie uwierzyla bym chyba nie widząc tego na własne oczy

No właśnie [emoji4] dlatego musimy być silne

 

[sorenlorenson]

@Mikasa7 u mnie jest 24t4d więc jeszcze dużo czasu przede mną
Ja pierwszą ciążę miałam podtrzymywaną w 31 bo miałam rozwarcie na opuszek, a później nic się nie chciało ruszyć

 

[Mikasa7]

Czytajac fora internetowe, gdzie poruszane sa takie problemy jak nasze, nie trafilam na wiele zle zakonczonych historii... to moze 1%. Dlatego i nam sie uda. Kazda z nas wyznacza swoje cele, ja teraz poczuje sie bezpieczniej jak.osiągnę 28tc. Jeszcze 5 tyg... a te,ktore juz go przekroczyly wyznaczaja 32tc,34tc,36tc... i tak wlasnie ma byc

 

[Mikasa7]

Sorenlorenson, to ja mam 2 tyg mniej od Ciebie. Nie denerwowalabym sie na pewno tak mpcno gdybym nie widziala tego niby rozwartego ujscia wewnetrznego...do 25ego trzeba zyc w niepokoju... a potem mam nadzieje bedzie spokojniej...

 

[Nalia91]

Hej dziewczyny, jak Wam minęła noc? Ja dzisiaj przespalam cała. Teraz leżę, mąż jeszcze śpi, dzidzia sobie coś tam w brzuchu robi, czuje, że mi jezdzi, ale jest chyba odwrócona tyłkiem do brzucha, bo nie czuje mocnych kopniaków, a jedynie smyranie i brzuch się cały rusza, więc się wypina.