reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja się nie boję rodzic sama,nie martwi mnie brak odwiedzin. Chce żeby dziecko było zdrowe . Żeby wszystko było dobrze.. na mnie bardzo źle działają media . Ale to jest silniejsze ode mnie . Codziennie oglądam tv i patrze ilu chorych w polsce i na świecie. Wszędzie panika i te relacje z Hiszpanii i z Włoch i strach ze tak może być i u nas i stracę kogoś bliskiego !!!! Miałam taki strach w 22 tc kiedy bałam się ze poronie przez te szyjkę :/ teraz ta pandemia i nie wiadomo co dalej!
 
reklama
Dlatego napisałam że potrzebna mi dobra położna😁
Dobry lekarz też się przyda przy porodzie;) Gdyby nie dobra decyzja lekarza to nie wiem co byłoby z pierwszą córka a położna kompletnie mnie miala gdzies.
No tak ale ja z gbs i muszę dostać 4h przed porodem antybiotyk. Mam przy pierwszych skurczach jechać... gdyby nie to to poczekałabym w samochodzie aż się rozkręci i wpadła na finał...
Właściwie to nie miałam jeszcze ogicjalnego posiewu na gbs ale w trakcie ciąży wyszły te bakterie i mimo że dostałam globulki to procedury są takie że nawet jak ostatni posiew wyjdzie ujemny to liczy się że jestem nosicielem..
Ale rodzącej raczej nie odeślą ;) u nas zdażyły się sytuacje, że było takie przepełnienie (jakaś faza księżyca albo co, że tyle rodzących 😅), że porodówki 'zamykali' i słabo rozwinięte akcje porodowe odsyłali do innych miejscowości. Jak był rozhulany poród to kombinowali i przyjmowali ;) to że szpital ma 3st nie oznacza, że jest tylko dla wcześniaków czy ciężkich przypadków.. :)
 
Ja mam termin na 13maja ale sama sobie narzuciłam że 21kwietnia to dla mnie optimum gdzie będę zadowolona: w 36+6 urodziła się moja córka, teraz chcę conajmniej tyle😂
Wersja minimum to 34+0, wtedy zaczynają się późne wcześniaki.
Dziwne myśli mnie ostatnio biorą, że może lepiej urodzić zanim będzie katastrofa w szpitalach... kurcze jak by się nie obrócić to 🍑 z tyłu..
No ja czasem myślę że moja cwaniara się skryła w szpitalu przed tym wszystkim... Ale czy ona taka cwana jak tam 10 osób na dobę się przy niej zmienia wliczając lekarzy, pielęgniarki i salowe a nie myśląc o paniach z kuchenki mlecznej, które mają kontakt pośredni....
 
Dobry lekarz też się przyda przy porodzie;) Gdyby nie dobra decyzja lekarza to nie wiem co byłoby z pierwszą córka a położna kompletnie mnie miala gdzies.
Ja 2 razy rodziłam przedwcześnie, tym razem skrajnie. Przy tym porodzie były 2 położne, 2 lekarzy i profesor. Wtedy 2 położne a na końcu lekarz mi córkę wypchnął i choć to nie jest fajne pomogło jej bardzo.
 
Ja 2 razy rodziłam przedwcześnie, tym razem skrajnie. Przy tym porodzie były 2 położne, 2 lekarzy i profesor. Wtedy 2 położne a na końcu lekarz mi córkę wypchnął i choć to nie jest fajne pomogło jej bardzo.
No to miałaś fest obstawę, choć pewnie lepiej by było aby poród odbył się w terminie i wąskim grobie personelu... Dlatego ja w aktualnej sytuacji bardziej boję się swojej szyjki niż koronawirusa. Chyba się zahartowalam w lęku i strachu o dziecko i bardziej analizuje czy coś się nie skraca i nie rozwiera... Tv oglądam tyle o ile aby być w miarę na bieżąco jeśli chodzi o to świństwo i uważam że ono prędzej czy później nas dopadnie, w mniej lub bardziej zmodyfikowanej postaci... To nie jest tak że sobie olewam ta sytuację ale jak widać po historiach wielu z nas są gorsze sytuację i doświadczenia. Takie czasy że musimy zmagać się z dodatkowymi problemami, bądźmy spokojne, bo tylko to możemy teraz zrobić dla siebie i dla dzieci.
 
No to miałaś fest obstawę, choć pewnie lepiej by było aby poród odbył się w terminie i wąskim grobie personelu... Dlatego ja w aktualnej sytuacji bardziej boję się swojej szyjki niż koronawirusa. Chyba się zahartowalam w lęku i strachu o dziecko i bardziej analizuje czy coś się nie skraca i nie rozwiera... Tv oglądam tyle o ile aby być w miarę na bieżąco jeśli chodzi o to świństwo i uważam że ono prędzej czy później nas dopadnie, w mniej lub bardziej zmodyfikowanej postaci... To nie jest tak że sobie olewam ta sytuację ale jak widać po historiach wielu z nas są gorsze sytuację i doświadczenia. Takie czasy że musimy zmagać się z dodatkowymi problemami, bądźmy spokojne, bo tylko to możemy teraz zrobić dla siebie i dla dzieci.
Nie mogę jej zobaczyć nawet. Mamy dostawać zdjęcia.... Dlatego robię co mogę.... Robię mleko
🙂🤗
 
Lekarz odwołał mi wizytę która była zaplanowana na piątek. W sumie to tak do końca nie odwołał tylko poinformował o ogromnym ryzyku związanym z zakażeniem się koronawirusem i kazał wybrać mniejsze zło. Nic więcej nie powiedział na każde moje pytanie o ciaze o moje problemy mówił ze to nie jego wina ze jest epidemia ! Aż się popłakałam do telefonu. Byłam u niego w 31 tc teraz jestem w 33 tc . Niby kolejna wizyta jest zaplanowana na 36 tc po świętach ale nie wiadomo czy znów jej nie odwoła. Zostałam sama sobie . Nie wiem co robić co myśleć nawet. Nie mogę ogarnąć myśli taka jestem załamana.. pójść źle ,nie pójść tez źle. .. mówił ze jak przyjdę to mam mu podpisać jakiś wywiad epidemiologiczny czy coś takiego. ..
 
Lekarz odwołał mi wizytę która była zaplanowana na piątek. W sumie to tak do końca nie odwołał tylko poinformował o ogromnym ryzyku związanym z zakażeniem się koronawirusem i kazał wybrać mniejsze zło. Nic więcej nie powiedział na każde moje pytanie o ciaze o moje problemy mówił ze to nie jego wina ze jest epidemia ! Aż się popłakałam do telefonu. Byłam u niego w 31 tc teraz jestem w 33 tc . Niby kolejna wizyta jest zaplanowana na 36 tc po świętach ale nie wiadomo czy znów jej nie odwoła. Zostałam sama sobie . Nie wiem co robić co myśleć nawet. Nie mogę ogarnąć myśli taka jestem załamana.. pójść źle ,nie pójść tez źle. .. mówił ze jak przyjdę to mam mu podpisać jakiś wywiad epidemiologiczny czy coś takiego. ..
A masz jakieś niepokojące objawy? Jeśli nie to chyba nie warto ryzykować.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lekarz odwołał mi wizytę która była zaplanowana na piątek. W sumie to tak do końca nie odwołał tylko poinformował o ogromnym ryzyku związanym z zakażeniem się koronawirusem i kazał wybrać mniejsze zło. Nic więcej nie powiedział na każde moje pytanie o ciaze o moje problemy mówił ze to nie jego wina ze jest epidemia ! Aż się popłakałam do telefonu. Byłam u niego w 31 tc teraz jestem w 33 tc . Niby kolejna wizyta jest zaplanowana na 36 tc po świętach ale nie wiadomo czy znów jej nie odwoła. Zostałam sama sobie . Nie wiem co robić co myśleć nawet. Nie mogę ogarnąć myśli taka jestem załamana.. pójść źle ,nie pójść tez źle. .. mówił ze jak przyjdę to mam mu podpisać jakiś wywiad epidemiologiczny czy coś takiego. ..
Ja sama odwiłałam wizytę w tym tygodniu. Byłam 2 tygodnie temu, nic się nie dzieje, nie chcę ryzykować ani chodzenia ani badania ani wirusa
 
Do góry