Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[natala.bece]

Z tymi ebookami to dobry pomysł jest, ja już rzygam netflixem , chyba wszystko co można było obejrzeć to już obejrzałam Najgorzej ze w szpitalu nie ma odwiedzin nikt mi nie pomoże w żadnych codziennych czynnościach Nie mam pojęcia jak ja będę jeść na leżąco czy pic

Wiem, że łatwo mówić, ale teraz najważniejsze jest, żeby jakoś się odnaleźć w tej sytuacji. Będą nerwy, stres, przerażenie i pewnie też smutki, ale dasz radę. Te codziennie czynności naprawdę są do ogarnięcia i na pewno na wszystko znajdziesz sposób, jeśli będzie trzeba Ważne, żebyś Ty się czuła psychicznie możliwie dobrze, a to, że się np. coś wybrudzi od herbaty to pierdoła. Z ewentualnym szwem na pewno poczujesz się bezpieczniej i pewniej.

 

[Aduś16]

Zobaczymy co powiedzą dzisiaj po badaniu , o ile mnie zbadają w nocy pobrali mi krew i mocz. Dzisiaj powinni pobrać wymaz z szyjki. Lekarka powiedziała ze przyczyna może być infekcja i ze wtedy nie założą szwu. Sama już nie wiem czy samo leżenie pomoże czy nie nie wiem jak fizycznie wytrzymać to leżenie, mnie już wszystko boli nie wiem jak jeść w takiej pozycji itp

Jesteś w szpitalu ? Kochana lezenie pomoże ale najlepiej gdyby udało się założyć ten szew, ewentualnie jak wyleczą infekcje jeśli Ci wyjdzie +. Ile ma Twoja szyjka ? Ostatnio pisałaś że 3cm ? Co do leżenia to ja leżę od 14tc i tylko łazienka i wizyty lekarskie.. jem na leżąco. I tak już 10 tygodni, teraz 24+2 szyjka dluga była ostatnio a krwiak rozganizowany ale dla bezpieczeństwa będę wstawać raczej nie szybciej niż w 30tc.. Także da się to wytrzymać chociaż łatwo nie jest, druga ciążę leżę ale a bezpieczeństwa dziecka warto !

 

[Martaem1983]

Jesteś w szpitalu ? Kochana lezenie pomoże ale najlepiej gdyby udało się założyć ten szew, ewentualnie jak wyleczą infekcje jeśli Ci wyjdzie +. Ile ma Twoja szyjka ? Ostatnio pisałaś że 3cm ? Co do leżenia to ja leżę od 14tc i tylko łazienka i wizyty lekarskie.. jem na leżąco. I tak już 10 tygodni, teraz 24+2 szyjka dluga była ostatnio a krwiak rozganizowany ale dla bezpieczeństwa będę wstawać raczej nie szybciej niż w 30tc.. Także da się to wytrzymać chociaż łatwo nie jest, druga ciążę leżę ale a bezpieczeństwa dziecka warto !

Aduś mi się skróciła do 12 mmjestem w szpitalu i leżę z nogami wyżej niż głowa, wszystko mnie boli od tego leżenia. Mam nadzieje ze ta szyjka nie będzie się rozwierac
Nie dają mi żadnych leków narazie niż aspargin i w nocy kroplówka z nospy. Czuje takie kłucie jakby w szyjce/ pochwie
Zobaczymy czy mnie zbadają dzisiaj. W nocy nie pobrali wymazu tylko krew i mocz.

 

[Aduś16]

Aduś mi się skróciła do 12 mmjestem w szpitalu i leżę z nogami wyżej niż głowa, wszystko mnie boli od tego leżenia. Mam nadzieje ze ta szyjka nie będzie się rozwierac
Nie dają mi żadnych leków narazie niż aspargin i w nocy kroplówka z nospy. Czuje takie kłucie jakby w szyjce/ pochwie
Zobaczymy czy mnie zbadają dzisiaj. W nocy nie pobrali wymazu tylko krew i mocz.

Ojej to faktycznie dynamicznie to się u Ciebie zmieniło.... Najbliższe dni będą trudne bo strach leżenie ale oswoisz się z tą sytuacją l. Najważniejsze ze trafiłaś do szpitala jeszcze z zamknięta szyjka, naprawdę to szczęście w nieszczęściu ! Ja w pierwszej ciąży w 22tc mialam szew założony na lejek wewnątrzny i tylko 1cm zamknietej szyjki leżałam potem plackiem ale po 30tc już trochę funkcjonowałam i szyjka w nie naruszonym stanie z tym szwem do samego końca wytrzymała.. Znam tu w UK dziewczynę której w 15tc założyli szew na 13mm szyjki I super jej to trzyma a szyjka się po szwie wydłużyła. Wszystko to dość indywidualna sytuacja ale większość przypadków jak szew założony jeszcze na zamknięta szyjkę to będzie ok do końca. Najważniejsze aby tej infekcji nie było. Wiem że ciężko nad czymś myśli skupić, mialam to samo w obu ciążach. W tej ciąży ambulance w 15tc zabrał mnie do szpitala z tak silnym krwotokiem i skurczami porodowymi ze ja i lekarze myśleliśmy że to już koniec a jednak sytyacja została opanowana...Początki leżenia będą trudne, pozniej lepiej i co jakoś czas jakieś kryzysy ale każdy tydzień przybliża Cie do celu...

 

[no_tak]

Aduś mi się skróciła do 12 mmjestem w szpitalu i leżę z nogami wyżej niż głowa, wszystko mnie boli od tego leżenia. Mam nadzieje ze ta szyjka nie będzie się rozwierac
Nie dają mi żadnych leków narazie niż aspargin i w nocy kroplówka z nospy. Czuje takie kłucie jakby w szyjce/ pochwie
Zobaczymy czy mnie zbadają dzisiaj. W nocy nie pobrali wymazu tylko krew i mocz.

Hej! Będzie dobrze - jesteś w szpitalu tam wam pomogą.
Trafiłam do szpitala w 27tc bez szyjki już i z rozwarciem, wróżono mi rychły poród. Leżałam tak jak ty z uniesiona miednica, wstawałam tylko na siku. Nie założono mi szwu ani pessara bo już się nie dało. I urodziłam w 37tc - poród był wywoływany także wierze, ze u Ciebie będzie dobrze!

 

[Edyta93]

Dziewczyny, właśnie wylądowałam w szpitalu. Szyjka wczoraj miała 30 mm a dzisiaj ma 12 mm. Jestem załamana, to dopiero 16 tydzień i rokowania są zle. Czy któraś z Was zna taki przypadek ze udało się uratować taka ciąże ?

A co sie stało ze w szpitalu jestes ? Miałaś skurcze ? Bóle?

 

[Martaem1983]

A co sie stało ze w szpitalu jestes ? Miałaś skurcze ? Bóle?

Tak, trochę mnie brzuch bolał wiec pojechałam do szpitala

 

[Martaem1983]

Hej! Będzie dobrze - jesteś w szpitalu tam wam pomogą.
Trafiłam do szpitala w 27tc bez szyjki już i z rozwarciem, wróżono mi rychły poród. Leżałam tak jak ty z uniesiona miednica, wstawałam tylko na siku. Nie założono mi szwu ani pessara bo już się nie dało. I urodziłam w 37tc - poród był wywoływany także wierze, ze u Ciebie będzie dobrze!

No tak, ale to był jednak 27 tydzień a u mnie jest 16+1

 

[Edyta93]

Tak, trochę mnie brzuch bolał wiec pojechałam do szpitala

W szpitalu wiedzą co robią, napewno pomogą;* patrz na to ile dziewczyn na tym forum donosiło ciążę będąc w gorszych sytuacjach. A jestes w szpitalu w którym jest Twój lekarz prowadzący?
Leżenie to nie jest tragedia bo do tego się da przyzwyczaić i potem to nie przeszkadza, najgorsze są myśli jakie czlowiek ma ale nie możesz się załamać. Myśl pozytywnie słuchaj zaleceń, mi też minęło 10 tygodni nie wiadomo kiedy , będzie dobrze kochana, trzymam kciuki.

 

[Martaem1983]

W szpitalu wiedzą co robią, napewno pomogą;* patrz na to ile dziewczyn na tym forum donosiło ciążę będąc w gorszych sytuacjach. A jestes w szpitalu w którym jest Twój lekarz prowadzący?
Leżenie to nie jest tragedia bo do tego się da przyzwyczaić i potem to nie przeszkadza, najgorsze są myśli jakie czlowiek ma ale nie możesz się załamać. Myśl pozytywnie słuchaj zaleceń, mi też minęło 10 tygodni nie wiadomo kiedy , będzie dobrze kochana, trzymam kciuki.

Tak, mój lekarz prowadzący to ordynator. Dzisiaj go nie ma akurat i nie wie ze tu jestem. Chyba jutro ma dyzur.U mnie jakby się udało te 15 tyg to byłby sukces