reklama
Ewellina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2014
- Postów
- 204
Spytam dzisiaj gina na wizycie od czego są te bóle ale wątpię, że to rozciągająca się macica czy nacisk dziecka. To nie byłby aż taki ból (a przynajmniej taką mam nadzieję
) i nie w takim miejscu.. Ja obstawiam, że to kości miednicy się powoli rozchodzą. I tak rozmawiałam z mężem, że jeśli to rzeczywiście miednica to przecież każdego by bolało gdyby mu się kości rozchodziły.. nie tylko mnie. Bo ja już zaczynam panikować, że sobie nie poradzę w trakcie porodu skoro mnie takie rzeczy bolą.. ale z drugiej strony to, że kobieta urodziła dziecko czy ma przeżyć poród, nie oznacza, że nic w takim razie nie ma prawa jej boleć tylko dlatego, ze ból porodowy jest gorszy. Staram się nastawiać pozytywnie.
Rozmawiałam z położną wczoraj i mówiła, że niby już nie umawia się z nikim itd. Ale wydaje mi się, że ona mogła się bać, że ktoś ją chce wrobić. Bo zapytała czy ktoś ją polecił i mówił, że ona się umawia. Wypytałam ją o kilka rzeczy dotyczących porodu i chyba wtedy nabrała trochę pewności, że nie jestem podstawiona i powiedziała, że możemy się spotkać w poniedziałek, bo ma wtedy dyżur, pod warunkiem, że nie bedzie miała dużo pracy. Mam o 19.00 zadzwonić i zapytać. Mówiła, że pokaże mi wtedy salę porodową, porozmawiamy sobie.. i , że nie obiecuje mi nic na 100%, że na 70% się zgadza ale pod warunkiem, że nie zacznę rodzić akurat wtedy gdy będzie ledwie co po jednej zmianie, bo wtedy i tak by się mną nie była w stanie zaopiekować tak jak powinna. Zobaczymy jak to wyjdzie..
Jup kurde jak tak słucham na Ciebie to faktycznie jest tyle tych wydatków - dwa łóżeczka, dwa foteliki.. w ogóle wszystkiego po dwa. Jedno dziecko to spory koszt, a co dopiero dwójka. Ja kupiłam na all łóżeczko sosnowe ale białe i zapłaciłam 140 zł + wysyłka
do tego trzeba było kupić materacyk, pościel i poduszkę z kołderką. No i ja wzięłam też ochraniacz. Nie wiem ile to łącznie wyszło ale na pewno nie więcej niż komplet z all, a przynajmniej mogłam sobie sama wybrać wszystko
trzymam kciuki za udaną wizytę!! 
Auralka i jak się czujesz? mam nadzieję, że lepiej :*
Mitaginka wizytę mam dopiero na 18.10 ale teraz jakoś się to zleci. Ciekawa jestem co mi ten mój gin powie.. pewnie znów jak co wizytę stwierdzi, że zostały mi 2 - 3 tyg. i tym sposobem dociągnę do 40tc
do 40 bym nie chciała ale do 37tc owszem.. z jednej strony to chciałabym urodzić i mieć to już za sobą, a z drugiej od 37tc ciąża już jest donoszona, nie trzeba by wlec maluszka po lekarzach ( z racji wcześniactwa) , wypuściliby nas szybko do domku 
) i nie w takim miejscu.. Ja obstawiam, że to kości miednicy się powoli rozchodzą. I tak rozmawiałam z mężem, że jeśli to rzeczywiście miednica to przecież każdego by bolało gdyby mu się kości rozchodziły.. nie tylko mnie. Bo ja już zaczynam panikować, że sobie nie poradzę w trakcie porodu skoro mnie takie rzeczy bolą.. ale z drugiej strony to, że kobieta urodziła dziecko czy ma przeżyć poród, nie oznacza, że nic w takim razie nie ma prawa jej boleć tylko dlatego, ze ból porodowy jest gorszy. Staram się nastawiać pozytywnie.Rozmawiałam z położną wczoraj i mówiła, że niby już nie umawia się z nikim itd. Ale wydaje mi się, że ona mogła się bać, że ktoś ją chce wrobić. Bo zapytała czy ktoś ją polecił i mówił, że ona się umawia. Wypytałam ją o kilka rzeczy dotyczących porodu i chyba wtedy nabrała trochę pewności, że nie jestem podstawiona i powiedziała, że możemy się spotkać w poniedziałek, bo ma wtedy dyżur, pod warunkiem, że nie bedzie miała dużo pracy. Mam o 19.00 zadzwonić i zapytać. Mówiła, że pokaże mi wtedy salę porodową, porozmawiamy sobie.. i , że nie obiecuje mi nic na 100%, że na 70% się zgadza ale pod warunkiem, że nie zacznę rodzić akurat wtedy gdy będzie ledwie co po jednej zmianie, bo wtedy i tak by się mną nie była w stanie zaopiekować tak jak powinna. Zobaczymy jak to wyjdzie..
Jup kurde jak tak słucham na Ciebie to faktycznie jest tyle tych wydatków - dwa łóżeczka, dwa foteliki.. w ogóle wszystkiego po dwa. Jedno dziecko to spory koszt, a co dopiero dwójka. Ja kupiłam na all łóżeczko sosnowe ale białe i zapłaciłam 140 zł + wysyłka

Auralka i jak się czujesz? mam nadzieję, że lepiej :*
Mitaginka wizytę mam dopiero na 18.10 ale teraz jakoś się to zleci. Ciekawa jestem co mi ten mój gin powie.. pewnie znów jak co wizytę stwierdzi, że zostały mi 2 - 3 tyg. i tym sposobem dociągnę do 40tc
Ostatnia edycja:
Hej :-)
dzięki dziewczynki :-) jesteście złote :-) ja dzisiaj lepiej niż wczoraj, ale super to się nie czułam... zacisnę zęby i wytrzymam jakoś ;-)
Jup trzymam kciuki za wizytę i same pozytywne wieści :-)
Ewellina tak myślałam, że ta położna nie chciała gadać przez tel w szpitalu (w czasie pracy;-)) trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę i za pozytywne rozwiązanie sprawy z indywidualną opieką położnej :-)
Mitaginka nasz dobry duszku jak się czujesz? Wszystkie zakupy przyszły?
Diuśka a ty jak się czujesz?
dzięki dziewczynki :-) jesteście złote :-) ja dzisiaj lepiej niż wczoraj, ale super to się nie czułam... zacisnę zęby i wytrzymam jakoś ;-)
Jup trzymam kciuki za wizytę i same pozytywne wieści :-)
Ewellina tak myślałam, że ta położna nie chciała gadać przez tel w szpitalu (w czasie pracy;-)) trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę i za pozytywne rozwiązanie sprawy z indywidualną opieką położnej :-)
Mitaginka nasz dobry duszku jak się czujesz? Wszystkie zakupy przyszły?
Diuśka a ty jak się czujesz?
Auralka, prawie wszystkie zakupy przyszły ;-) czekam jeszcze na kołyskę, prześcieradła i ochraniacz ;-) i na trampki, ale to dla mnie ;-)
Dzisiaj brzuch mnie już nie boli, ale boli trochę...UWAGA, uwaga ząb. Żeby było śmieszniej albo dramatyczniej, jak kto woli, inny niż ten połamany. Zupełnie po drugiej stronie. Cały czas jem tą stroną i mam. Sypia mi się zęby maksymalnie w tej ciąży :-/
Auralka, dobrze że u Ciebie lepiej :-)
Dziewczyny, jakie wieści po wizytach?
Dzisiaj brzuch mnie już nie boli, ale boli trochę...UWAGA, uwaga ząb. Żeby było śmieszniej albo dramatyczniej, jak kto woli, inny niż ten połamany. Zupełnie po drugiej stronie. Cały czas jem tą stroną i mam. Sypia mi się zęby maksymalnie w tej ciąży :-/
Auralka, dobrze że u Ciebie lepiej :-)
Dziewczyny, jakie wieści po wizytach?
ja też czekam :-)JUP, uff :-) w takim razie czekam na wieści
Mitaginka muszę Ci napisać, że chociaż ja z nas dwóch zaczęła akcję wyprawkową to jestem hen za tobą :-) i pewnie skończę z zakupami na szarym końcu ;-)
reklama
Hej dziewczyny. Dajcie znać co z wizytami.
U mnie dobrze
mam nadzieję przynajmniej bo czasem się boję że coś ważnego przegapię. No i zmagam się z nowością-dietą cukrzycową. Plus kłucie się glukometrem...
Ściskam Was wszystkie gorąco.
Ściskam Was wszystkie gorąco.
Podziel się: