reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Wiem tyle,ze "szyjka rozwarta na palec" to na pewno nie jest to samo co szyjka "puszczajaca na palec". To pierwsze to typowe rozwarcie, drugie oznacza,ze szyjka jest miekka i podatna,ale nie rozwarta.
 
Ziemniaczek z reka na sercu nieprzeszkadza mi to[emoji6][emoji4][emoji4][emoji4]

Slivka trzymaj sie tam;) napewno jeszcze troszke dasz rade wytrzymac;)

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
 
Ok wiecie co u mnie już w piątek będzie miesiąc po porodzie a mnie nadal boli krocze
Nie mogę dobrze usiąść więc siedzę na jednym poldupku.
Krwawienie jest nadal.
Z seksem mój nadal musi czekać hehe czeka już od 12 tyg ciąży i czuje ze poczeka jeszcze z 3 miesiące zanim mi się to wygoi.
Mi obojętne bo jakoś o tym nie myślę a jak pomyślę to strach mnie oblatuje..
Mój synek śpi już od 7 rano do teraz a ja leżę i patrzę jak mój zakłada taśmę led męczy się i coś tam marudzi do siebie a mi się chce śmiać.
 
@Slivka duzo ma znacEnie czy rozwarcie zewnetrzne czy wewnetrzne, jak szyjka dluga to pewnie tylko zewnetrzne bo przy calkowitym rozwarciu szyjka musi byc skrocona o ile sie orientuje.
Tak jak pisza dziewczyny z rozwarciem mozna chodzic a po drugie jestes juz bezpieczna
 
Jeszcze nie urodziłam :-) na ktg mam nieregularne skurcze, natężenie zmienne - 80, 120, 100. Ja nieprzyjemne odczucia mam przy tych koło setki. Takich 50-60 wcale nie czuję jako spięcie. Mój gin potwierdził, że na tym etapie nie wstrzymuje się porodu i wszystko jest ok z tym ktg, jestem szczupła, dziecko ruchliwe, więc tak wychodzi. Pewnie poleżę kilka dni i - jeśli się nic nie rozkręci - wyjdę. Jutro mam mieć posiew z szyjki. Tak poza tym nuda i żarcie parszywe. Mam teraz jakieś uderzenia gorąca i się pocę, a w szpitalu na ogrzewaniu nie oszczędzają. Oby maleństwo wytrzymało jeszcze dwa tygodnie, to będzie niewyobrażalne szczęście móc go przytulić całego i zdrowego.
 
W szpitalu, w ktorym kiedyś leżałam, stałym punktem menu był gulasz z żołądków, smród na cały korytarz, na szczęście mozna było zamawiać jedzenie z dostawa z miasta, bo inaczej człowiek z głodu by padł.
To trzymam kciuki, zeby jeszcze troche maluch posiedział.
 
Co tu taka cisza? Slivka? co tam? Mam nadzieję że to dlatego że wszystkie trzymacie się w dwupaku i nic się nie dzieje.
U mnie poza upierdliwymi BH wszystko ok. Mam pozwolenie na znieczulenie od anestezjologa, echo serca czyste a w poniedziałek USG i zobaczymy jak tam maleńka sobie podrosła... bo czuje że podrosła napewno. Ciekawa jestem jak tam szyjka.
 
reklama
A my już w domu. Muszę teraz wszystko ogarnąć jakoś, choćby pustą lodówkę.
Ja siedzę prawie normalnie, ciągnie mnie blizna bo mnie podszyli między ujściem pochwy a cewką moczową. Muszę sikać podlewając się wodą bo piecze. A tak to czuję się już bardzo dobrze. Wiktoria odzyskała wagę urodzeniową i jest fajnie.
 
Do góry