reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny a powiedzcie mi jak zaaplikowac luteiny dopochwowo? Lekarz mi przepisał po dzisiejszych badaniach i właśnie Pani pielęgniarka mi przyniosła. Ja się strasznie boje wkladac tam paluchy przy tak krótkiej szyjce, jak to zrobić? Czy jak wloze plytko to w ogóle zadziała.
 
reklama
Dziewczyny a powiedzcie mi jak zaaplikowac luteiny dopochwowo? Lekarz mi przepisał po dzisiejszych badaniach i właśnie Pani pielęgniarka mi przyniosła. Ja się strasznie boje wkladac tam paluchy przy tak krótkiej szyjce, jak to zrobić? Czy jak wloze plytko to w ogóle zadziała.
O rety, właśnie mam podobny problem 😁 Luteine dopochwowo aplikowalam sobie jakis czas temu. Wszystko bylo fajnie, dopoki nie poczulam tego szwu. Potem kazde wlozenie tam palcow to byl stres - raz niby twardo, raz okropnie miekko 😳😟 W koncu dali mi duphaston. Uuuf, czlowiek polyka i juz. A teraz ta nystatyna od dzis 😟 No coz, nie lubie aplikacji dopochwowych przy tej mojej nieszczesnej szyjce, bo sie boje, co tam wymacam palcami 🙈
 
Dziewczyny a powiedzcie mi jak zaaplikowac luteiny dopochwowo? Lekarz mi przepisał po dzisiejszych badaniach i właśnie Pani pielęgniarka mi przyniosła. Ja się strasznie boje wkladac tam paluchy przy tak krótkiej szyjce, jak to zrobić? Czy jak wloze plytko to w ogóle zadziała.
Po prostu zacisnij zeby, policz do trzech i wcisnij luteine tak daleko jak dasz rade, ale zeby też nie pchać na siłę 🙂
 
Jestes wyzej niż ja. Pomyśl więc sobie, że kto inny marzy o twoim tygodniu 😁 Ja jutro 20+5. Ech, gdzie mi do 30tu... Teraz wyczekuje 28, by dostać sterydy dla dziecka. No i tak - posiew z szyjki, pobrany ok. 2 tyg temu czysty, mocz pobrany wczoraj super, a dzis od rana jakies swędzenie, pieczenie, parcie na pęcherz 🙄 Ciągle coś, żeby tylko nudy nie było. A ja tak bym chciała choć troszkę poczucia stabilności sytuacji 😞
A jaką masz szyjkę? badają Ci długość?, przypomnij czy masz jakieś zabezpieczenie ;)
 
Podpisuję się tutaj 😁 moja droga też daleka i wręcz czasem krzyżowa. Ale kochane my jesteśmy z tych babeczek co potrafią walczyć o każdy dzień i nasze dzieci też są waleczne. Na OIOMie widziałam maluszki które rodzily się nawet przed 30 tyg. Naprawde to są bardzo dzielne maluszki.
A czy może wiecie jak jest w tych chorych czasach z pobytem matki w szpitalu z dzieckiem? Słyszałam że jak urodzi się wcześniak to matka musi zostawić dziecko a sama dostaje wypis. Ja półtora roku temu po urodzeniu byłam z
dzieckiem miesiąc czasu w szpitalu i po tym czasie byłam już stała pacjentka. Ale jak teraz jest ? Przeraża mnie zostawienie dziecka, brak możliwości podawania swojego pokarmu (choć pewnie bym mogła przywozić) ale sam fakt że nie możesz dziecka przytulać do serduszka. Moje dziecko w szpitalu spało około 100m ode mnie a czułam się jakby ktoś mi je ukradł.
Niestety w tych chorych czasach jest też chore podejście do takich właśnie sytuacji. Dziewczyny, które rodziły w okolicach 30 tc opisywały na forum że maluszki zostawały same w szpitalu, niektóre miały całkowity zakaz odwiedzin, podawały tylko mleko, niektóre miały odwiedziny góra 2 razy w tygodniu 😔. Masakra. Wszystko zależy chyba od szpitala
 
Podpowiem Wam z własnego doświadczenia. Jeśli położna jest ogarnięta, to ważne, żeby przyszła do Was po porodzie jak najszybciej. Nas za wcześnie po CC wypuścili do domu (2 doba, bo covid to trzeba się pozbyć jak najszybciej), położną oblałam, bo przy pierwszej córce nikogo u nas nie było. Że tacórka mega wymagająca nie zwracałam na tą wizytę uwagi aż mi się przypomniało po 14 dniach, że trzebaby zdjąć szew po CC. I tu się zaczęło- młoda okazało się, że ma w 14 dobie straszną żółtaczkę, przestała przyrastać na wadze, ja cudem uniknęłam zabiegu w szpitalu, bo szew po 7 dniach wrasta w ranę. Córkę musimy dokarmiać, bo jest mega malutka, brak przyrostu wagi powoduje problemy z ciepłotą ciała i glukozą. A do tego zatkany kanalik łzowy.
Dodam, że pediatra w POZ nas olał, jak chcieliśmy przyspieszyć wizytę, bo nam się wydawało, że córka jest za żółta, bo jest covid i oni mogą teleporadę zaproponować. Gdyby nie położona, czekałby nas szpital. A tak kobieta jest u nas co drugi dzień i ma o dziwo sprzęt do mierzenia bilirubiny, a nie ma go w większości prywatnych klinik w Warszawie. Dzięki jej zaleceniom po tygodniu waga u córki zaczęła przyrastać.
Jak to Wasze pierwsze dziecko, to zapewne pokaże Wam, jak pielęgnować malucha, jak przystawiać do piersi itp.
A w ciąży położna powinna być u Was raz w tygodniu chociażby po to, żeby sprawdzić tętno dziecka.
Ja byłam bardzo sceptycznie nastawiona, a jestem w pozytywnym szoku, żeby na NFZ mam taki "serwis" zapewniony.
Kurcze, ja w ogóle nie miałam pojęcia o tej położnej, muszę coś zacząć działać. Dzięki za informację. Super że z córeczką już ok
 
A jaką masz szyjkę? badają Ci długość?, przypomnij czy masz jakieś zabezpieczenie ;)
Tam wyzej w moim cytacie jest błąd, dziś mam 25+5, a nie 20. Mam szew zalozony w 15tym tyg, ktory jest czesciowo zsuniety od 19tego tyg. Badaja dlugosc, ale te podawane przez nich wymiary sa kontrowersyjne 😏 W dniu przyjecia do szpitala u jednego lekarza szyjka 15 mm, w szpitalu 25 mm. Za dwa tygodnie w szpitalu 15 mm. Jeszcze dwa tygodnie pozniej w szpitalu 27 mm. A dajcie spokoj... 🙄 Teraz kolejne badanie w piatek, ale bez usg, tylko fotel. Lekarz twierdzi, ze w moim przypadku bardziej interesuje go badanie na fotelu, czy palpitacyjnie tam sie zmienia i czy we wzierniku wygląda tak samo.
 
Dziewczyny a powiedzcie mi jak zaaplikowac luteiny dopochwowo? Lekarz mi przepisał po dzisiejszych badaniach i właśnie Pani pielęgniarka mi przyniosła. Ja się strasznie boje wkladac tam paluchy przy tak krótkiej szyjce, jak to zrobić? Czy jak wloze plytko to w ogóle zadziała.
Ja aplikuje w zasadzie od początku - nigdy palcami , zawsze aplikatorem specjalnym - poproś położna . Po każdym użyciu przepłukuje, w domu odkażam rzadko , w szpitalu zalewałam odkazaczem i zawijalam w czysty papier do wyschnięcia. Aplikator zmieniałam co jakiś czas. Jest dołączony do opakowania z lekiem. Nie trzeba aplikować do samego końca - mój lekarz radzi wkładać go tak do połowy - przy leżeniu spłynie dalej . Luteina wchłania się przez ścianki pochwy nie przez macicę. 🙂
 
A wiesz, ja dziś też w kiepskim nastroju. Depresja wczesnojesienna? 🥴 Dziewczyny po korytarzu spacerowaly, poprzebierane już do porodu z okazałymi, donoszonymi brzuszkami, pewnie już mają w ramionach swoje dzieci...za oknem dramat rodziny - mam okno tuż nad sorem. Zginął dziś młody człowiek w wypadku, a lekarz wyszedł przekazać zrozpaczonej żonie, bratu, rodzicom chłopaka straszne wieści, nie bacząc na obecność grupy przypadkowych ludzi. Boże dziewczyny, jak oni cierpieli, jak plakali. Pelne słońce, upał, grupa gapiow, a oni tak strasznie rozpaczali 😞 Nie miałam gdzie uciec, żeby tego nie słuchać 😞 Doszła mi jakaś, infekcja, grzybica, czy coś. Dostałam nystatyne, oby pomogło. Mam już dość leżenia, szpitala, tony leków... 🥴 Narzeczony na spacerze z naszym synkiem, wysyła mi dziesiątki zdjęć... Moje dziecko nauczyło się tylu nowych słów, a mnie przy nim nie ma... 😞 Buzia mu się zmienia, rośnie, tata wyciąga z szafy coraz większe ciuszki... Cóż, czym tu się pocieszyc? Może tym, ze za kilka godzin ten dzień się skończy i zacznie kolejny. A potem nastepny, potem weekend, zaraz kolejny weekend. Ech, to tylko chwilowe. Minie nam, a zanim pojawi się kolejny gorszy dzień, będziemy już dalej! 💪
Kochana, ale przykra sytuacja pod oknem :( Boze nawet nie chce o takich myslec a Ty zawsze taka pozytywna przeciez - zawsze mnie Twoje posty podtrzymuja na duchu wiec wracamy do pozytywnych nastrojow :) one w naszej sytuacji sa bardzo potrzebne:) jeszcze tyle razy Ty bedziesz z synkiem na spacerach i tez Ty bedziesz wieksze ciuszki wyciagac-spokojnie troszke zostalo, bo naprawde po 30tym tyg ten czas jakos o dziwo duzo szybciej leci bo jakas glowa co raz bardziej spokojna chyba przez to, cel coraz blizej i wiecej nadzieji jest a Tobie niewiele do tego 30go zostalo :* glowa do gory! Jestes bardzo dzielna! I maz Twoj jaki kochany ze sie tak cudownie trzyma i pieknie synkiem zajmuje ! ;)
 
reklama
Dziewczyny a powiedzcie mi jak zaaplikowac luteiny dopochwowo? Lekarz mi przepisał po dzisiejszych badaniach i właśnie Pani pielęgniarka mi przyniosła. Ja się strasznie boje wkladac tam paluchy przy tak krótkiej szyjce, jak to zrobić? Czy jak wloze plytko to w ogóle zadziała.
Tez mnie to strasznie stresowalo, az poprosilam ginekologa o dokladne instrukcje :D bo czulam opor dosc szybko- to mi powiedzial ze ten opor to moze byc glowka dziecka,co mnie wystraszylo jeszcze bardziej :D ale spokojnie, powiedział ze przy mojej pochwie (sorry za szczegoly) powinnam aplikowac gdzieś na dlugosci palca całego wskazujacego, troszke pod katem jakby aby ominac ta glowke czy co tam wgl jest :D i ze szyjka jest na tyle gleboko ze do niej nawet nie siegne a wiec nie uszkodze- wiec pomalutku wkladaj powoli a przy kolejnym badaniu podpytaj tak jak ja lekarza bedzie latwiej Ci potem ;)ogolnie nie musisz jakos zbyt gleboko, ale zeby tez nie strasznie plytko zeby to jakos nie wypadlo choc jak lezysz to sie powinno i plytko szybko wchlonac w sumie. I w ciazy ogolnie powinno sie palcem nie aplikatorem-tak jest w ulotce napisane i tez mi tak mowil lekarz, bo wszystko jest jakby bardzo wrazliwe no i tez pewnie by nic nie podraznic i za daleko nie wlozyc bo aplikatorem tak chyba nie wyczujesz
 
Do góry