Ann - ja podaję probiotyk od samego początku. Syna nie odbijałam w zasadzie nigdy - ale on kompletnie nie ulewał.
Lilę podnoszę do odbicia, ale jak w ciągu kilku chwil nie odbije to też układam ją sobie na klacie z głową wyżej i tak ją przez jakiś czas trzymam. Często też jest tak, że nie odbije wcale - głównie w nocy - to jak na mnie zaśnie to odkładam ją z obok i już spokojnie śpi.
Ostatnie dwie noce są dla mnie trochę abstrakcyjne - po zjedzeniu koło 23, lila budzi się, żeby tylko się napić i przytulić - ale jako tako nie zjada z całej piersi. Ciumknie kilka razy i śpi. Aż dziś myślałam, że może się chora robi i mierzyłam jej w nocy temperaturę.
Przeszło mi też przez myśl, że ona po prostu będzie w nocy miała większe przerwy, i dzięki temu ja się wyśpię. O tyle to dla mnie abstrakcyjne, że syn nie spał po nocach przez cały okres karmienia - czyli przez 27 miesięcy
Lilę podnoszę do odbicia, ale jak w ciągu kilku chwil nie odbije to też układam ją sobie na klacie z głową wyżej i tak ją przez jakiś czas trzymam. Często też jest tak, że nie odbije wcale - głównie w nocy - to jak na mnie zaśnie to odkładam ją z obok i już spokojnie śpi.
Ostatnie dwie noce są dla mnie trochę abstrakcyjne - po zjedzeniu koło 23, lila budzi się, żeby tylko się napić i przytulić - ale jako tako nie zjada z całej piersi. Ciumknie kilka razy i śpi. Aż dziś myślałam, że może się chora robi i mierzyłam jej w nocy temperaturę.
Przeszło mi też przez myśl, że ona po prostu będzie w nocy miała większe przerwy, i dzięki temu ja się wyśpię. O tyle to dla mnie abstrakcyjne, że syn nie spał po nocach przez cały okres karmienia - czyli przez 27 miesięcy