reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej. Myślę, że o te kilka mm może sobie szyjka pracować, bo np. dziecko uciśnie mocniej główką, albo np. masz pełny pęcherz i już inaczej. Dobrze, że jest taka możliwość :).

Alexis, masz bardzo dobre podejście zadaniowe. Cieszymy się wszystkie razem z Tobą. Byle do przodu. A jak z zaparciami, coś się polepszyło ?

Bidna. To karmienie wcale nie jest takie proste prawda? Matka natura coś tu skopała moim zdaniem. Niby intuicyjnie powinno być, a ile kobitek ma problem/ zapalenia piersi/krwawienia/ ból itp. Sama się boję karmienia.

Każdy ma jakieś inne priorytety. Moja znajoma (niedawno urodziła) miała zagrożenie porodem przedwczesnym od połowy ciąży + ma poważną chorobę serca (lekarze odradzali w ogóle ciążę, że to za duże dla niej zagrożenie, może się skończyć bardzo źle, bo musiała wszystkie leki odstawić na serce no i poród ogromne ryzyko). No i ta znajoma się martwiła najbardziej, żeby przypadkiem nie urodzić w 2022, tylko żeby już był 2023 - nie chodziło o kwestie zdrowotne, tylko że dziecko będzie do tyłu z nauką czy coś takiego :O. No i jeszcze się martwiła o nacięcie krocza najbardziej. Na szczęście wszystko ok. A Ty będziesz mieć podejście, że już Ci to leżenie nawet nie będzie przeszkadzać i zrobisz wszystko, byle tylko dzidzia była zdrowa. Podejście można mieć różne.


Też tak słyszałam o Polnej. Co chwila gdzieś coś jest o tym szpitalu.

Fajnie. Nawet pod kątem ewentualnych infekcji i higieny, zawsze to mniej ludzi = mniej patogenów. Jak byłam w szpitalu 3 miesiące temu, spotkałam taką kobitkę. Ona też mówiła, że rodziła wcześniaczka koło 31 tc, i leżała jakiś czas na Żelaznej w Warszawie z sączącymi wodami. Mówiła, że tam przed każdym skorzystaniem z toalety panie salowe lub położne dezynfekowały jej toaletę, wyobrażacie sobie? Właśnie, żeby nie doszło do żadnej infekcji. Ja to byłam w szoku.

My dziś po USG III trymestru, jest 31 + 3, malutka waży prawie 1800 g i przede wszystkim wszystko z nią ok. Niestety cały czas dupinka w dole, przekręca się tylko z prawej na lewo, ale główka cały czas w górze. Mały uparciuch. Doktor również na każdej wizycie pyta, czy czuję ruchy, dziś nie wytrzymałam i parsknęłam, bo nie wiem czy przeciąganie 24 h na dobę i kopy można nazwać czuciem ruchów. Ile to już nocek mamy zarwanych z mężem przez te wykopki :D, bo ja się kręcę na łóżku, mąż się budzi, próbuje mnie uśpić i w końcu nie śpimy godzinami, a tu jeszcze się mała nie urodziła. Chyba to taki trening.
Odnośnie zaparć podawali mi parafinę i jak puścili mnie normalnie do łazienki wszystko się uspokoiło, chociaż każda wędrówka do łazienki - dwa kroki dosłownie to nerwy żeby nic się nie pogorszyło. Bez tego niestety tak czy inaczej było ciężko przez ułożenie ciała. No muszę się jakoś trzymać pomimo tego, że nie jest łatwo.

Super, że u Ciebie z dzieciaczkiem wszystko oki :)
 
reklama
Mnie Żabcia chyba wyleczy z bezsenności. Będę padać ja tylko będzie chwila. Dobrze, że mama przyjechała, to jest łatwiej. Mogę na chwilę się przespać w ciągu dnia. Mała bardzo kiepsko na wadze przybierała. Budzenie jej na karmienie jest trudne, czasem na śpiocha uda się butle dać. Karmienie piersią idzie dość opornie, mam wrażenie, że bardzo mało pokarmu. W sumie jak odciągam to tylko około 40 ml. I ciągle huśtawka nastrojów. Właśnie tata śpiew córeczce kołysanki, ale chyba sam zaśnie szybciej.
 
Grabarzenka - walczę o każdy dzień. Nie załamuję się, że muszę leżeć, w sumie się cieszę z tego, że jestem pod opieką. Pozytywne nastawienie to podstawa. Chyba powinni mnie wypuścić w okolicach bezpieczniejszego tygodnia jak maluszek podrośnie :) musi być dobrze innej opcji nie ma.
Kochana, jak urodzisz to musimy się spotkać na spacer :)

Bidna. To karmienie wcale nie jest takie proste prawda? Matka natura coś tu skopała moim zdaniem. Niby intuicyjnie powinno być, a ile kobitek ma problem/ zapalenia piersi/krwawienia/ ból itp. Sama się boję karmienia.
Daj spokój. Nienawidzę karmienia... Robie to dla odporności córki 😵‍💫 ale nie wiem ile wytrzymam. Z pierwszą córką wytrzymałam 3 miesiące kpi.

Grabarzenka - cicho, żadne szybkie rozwiązanie :p A tak poważnie - SOR to chyba nie jest głupi pomysł..
Hehe dawaj znać na bieżąco jak u Ciebie bo czekam.
 
Bidna. To karmienie wcale nie jest takie proste prawda? Matka natura coś tu skopała moim zdaniem. Niby intuicyjnie powinno być, a ile kobitek ma problem/ zapalenia piersi/krwawienia/ ból itp. Sama się boję karmienia.
No miało być w miarę prosto z kamieniem. A od samego początku schody. Moja ciocia mówi, że karmienie siedzi w głowie, i dobre nastawienie to ponad połowa potrzebna do sukcesu. Ja już nie wiem jakie mam nastawienie. Właśnie pora karmienia, a malutką śpi w najlepsze i ani myśli się obudzić.
 
Kochana, jak urodzisz to musimy się spotkać na spacer :)


Daj spokój. Nienawidzę karmienia... Robie to dla odporności córki 😵‍💫 ale nie wiem ile wytrzymam. Z pierwszą córką wytrzymałam 3 miesiące kpi.


Hehe dawaj znać na bieżąco jak u Ciebie bo czekam.
A bardzo chętnie ❤️ nawet nie wiedziałam, że też mieszkasz w Poznaniu 🙈

I kolejna nocka do przodu ❤️
 
Wczoraj oglądałam filmik zaufaj położnej na temat obracania się dziecka główką do dołu i ona właśnie mówiła, że sprzyja temu pozycja, jak są właśnie nogi i pupa wyżej (czyli tak jak Alexis). Wtedy dziecko uciska główką w przeponę, jest mu niewygodnie i stara się obrócić. Nie wiem, na ile to skuteczne.
 
sylwcia - 40 ml to na początek dużo, a poza tym nie patrz ile ściągasz, bo laktator nie działa tak samo jak dziecko. No i niestety, ale podawanie butli zazwyczaj rozleniwia dziecko i gorzej później z kp. Robisz co możesz i super! Fajnie, że mama się włączyła do pomocy.

Grabarzenka - póki co u mnie cisza, nic nie zwiastuje porodu

Alexis - a za chwilę kolejna noc i do przodu ;)
 
Hej Dziewczyny,

Czy czopki Eva / qu są bezpieczne i nie powodują np skracania szyjki, czy skurczy? Pisałam kilka dni temu o moim duuuużym problemie z wyróżnieniem, niestety nic nie pomogło, minęło znowu kilka dni. Nie chcę przeć ale inaczej się nie da żeby cokolwiek sobie ulżyć.
 
reklama
Hej Dziewczyny,

Czy czopki Eva / qu są bezpieczne i nie powodują np skracania szyjki, czy skurczy? Pisałam kilka dni temu o moim duuuużym problemie z wyróżnieniem, niestety nic nie pomogło, minęło znowu kilka dni. Nie chcę przeć ale inaczej się nie da żeby cokolwiek sobie ulżyć.
Hej,
Mi w szpitalu dawali glicerynowe, ale bałam się mimo wszystko. Teraz dają płynną parafinę, która naprawdę pomaga (fakt, że nie od razu tylko drugiego dnia).
 
Do góry