reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból przy stosunku

reklama
To zależy jak dawno temu rodziłaś, czy wszystko jest już zagojone. Czasem krocze po zszyciu przez dłuższy okres pozostaje bardzo wrażliwe na dotyk. Najlepiej idź do swojego gina i powiedz mu o tym bólu a on sprawdzi czy w środku jest wszystko w porządku.
 
Ja tez odczuwałam ból podczas stosunku ale tylko na poczatku i lekaz mi kazała smarowac sobie zelem intymnym i było ok. Teraz juz wszystko w porzadku
 
Anetas ja smarowałam blizne mascia contratubex i mi prawie całkiem zanikła i nie jest taka wypukła polecam ci ja moze ci pomoze ;)
 
Ja rodziłam naturalnie i też jakiś 3 miesiące po porodzie czułam ból i pieczenie podczas stosunku potem przeszło już myślałam że sexu do końca życia nie bende uprawiać.:sick: Ból i pieczenie też jest spowodowane grzybicą pochwy:no: ]
 
No coz, mi po porodzie popekaly szwy, wdalo sie zakazenie z 40 stopniami goraczki wiec sex to byla ostatnia rzecz, na ktora mialam ochote. Przez dlugi czas! A tak ogolnie to polog trwa ok 6 tygodni, wszystko sie musi unormowac, poziomy hormonow tez. Najlepiej spytac gina ale moim zdaniem to normalne, ze odczuwasz dyskomfort przez jakis czas...pozdrawiam.
 
reklama
Ja tez mam taka klopotliwa blizne, po peknietym szwie, chociaz juz 3 lata prawie minely...I do tej pory czasem sprawia problemy zwlaszcza przy stosunkach. Z lekarzami rozmawialam, bez rezultatu. No coz... Albo czlowiek sie nauczy z tym zyc, albo trzeba zainwestowac w operacje plastyczna:-D:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Do góry