Brak gaworzenia i siadu u 9 miesięcznego dziecka.

[Czarna 36]

Drogie mamy,
Proszę o poradę i/lub wsparcie.
Moje dzidzi zaraz kończy 9 miesięcy.
Nie siedzi i nie gaworzy.Na bilansie pediatra dała skierowanie na rehabilitację,o gaworzeniu powiedziala,ze moze zaraz zacznie.
Mówi sie ze czasem dziecko robi pewne rzeczy szybciej a inne wolniej....u Nas to juz dwa niezależne opóźnienia.
Lekarz nie ustosunkowała sie do moich obaw...wpisala w kartę rozwoj nieharmonijny i tyletak naprawdę zostałam zostawiona sama sobie.
Malutka jest juz pod opieką rehabilitanta nie ma zadnych napięć,wychodzi na to,ze ten typ tak ma,ale czemu brak gaworzenia?.
Bardzo sie martwię Może ktoras z Was byla w podobnej sytuacji i wszystko skończyło sie dobrze?

 

[witch84]

Idź po skierowanie do neurologa i laryngologa.
Niech pierwszy sprawdzi córkę pod kątem neurologicznym, a drugi czy nie ma jakiś wad słuchu.

 

[Czarna 36]

Ta pediatra jest też neurologiem...pod tym kątem nie zauważyła na szczęście nic niepokojącego.
Chcę jeszcze zapisac małą do neurologopedy.

 

[witch84]

A robiła jakieś badania czy na oko stwierdziła? Moim zdaniem warto zrobić TK.

 

[Czarna 36]

Powiedziała,ze jej zdaniem nie ma sensu robic badań pod względem neurologicznym.
Co to jest za badanie TK?

 

[Czarna 36]

Ok sprawdzilam....powiedziala,że dziecko neurologicznie jest w porządku

 

[witch84]

To już Twoja decyzja w takim razie, co z tym zrobisz. Ale raczej zrozumiałam, że nie do końca ufasz tej lekarce.
TK - to tomografia komputerowa. Czy mieliście wykonywane USG przezciemiączkowe?
Jak z zarastaniem ciemiączka było?

 

[Czarna 36]

To już Twoja decyzja w takim razie, co z tym zrobisz. Ale raczej zrozumiałam, że nie do końca ufasz tej lekarce.
TK - to tomografia komputerowa. Czy mieliście wykonywane USG przezciemiączkowe?
Jak z zarastaniem ciemiączka było?

Nie mieliśmy robionego USG przezciemiączkowego,a zarastanie ciemiączka w porządku.
Tu nie tyle chodzi o brak zaufania,zastanwiam sie czy jest sens w zamartwianiu sie na tym etapie....

 

[witch84]

Sensu w zamartwianiu nie ma. Dlatego poleciłam Ci udanie się do specjalistów, byś mogła odetchnąć lub podjąć działania.

 

[blanny]

Dzielcie w ogóle nie wydaje dźwięków? A głuży? Czy w ogóle nic? Jak nic, to na pewno nie jest to normalne...
Też polecalabym neurologa (jakiegoś poelcanego w Twojej okolicy), neurologopede lub logopedę chociaż.
A dziecko słyszy normalnie czy masz obawy, że nie? Wtedy laryngolog i badanie słuchu (powinnaś normalnie skierowanie dostać na NFZ, jeśli nie chcesz iść prywatnie).
Wg mnie to raczej niepokojące.
A jeśli chodzi o siadanie, posadzony też nie siedzi? A pełzanie? Chodzenie na czworaka?