Gosik880
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Sierpień 2018
- Postów
- 360
Hej. Jestem obecnie w 31 tygodniu ciąży, poród zbliża się wielkimi krokami, a ja nie mogę dojść do porozumienia ze swoim lekarzem w sprawie rozwiązania. Wydawało mi się, że już wszystko było ustalone, a na dzisiejszej wizycie lekarz zaczął mnie namawiać na poród naturalny. Ja upieram się na CC. Poprzednia ciąża zakończyła się prawie tragicznie. Córeczka urodziła się w ciężkiej zamartwicy, niedotleniona z urazem głowy wywołanym przez vacuum. Do tej pory ciągle jeździmy do specjalistów i na terapię. Córka ma zdiagnozowany autyzm wczesnodzieciecy. Nie wiem, czy na problemy córki wpłynął poród ale mógł mieć ogromne znaczenie w jej dalszym rozwoju. Na samą myśl o kolejnym porodzie naturalnym robi mi się słabo. Boje się, że wszystko się powtórzy. Lekarz wykazywał do tej pory zrozumienie co do mojej decyzji. Za jego namową poszłam do psychiatry po zaświadczenie o traumie i tokofobii. Niestety dzisiaj się na nim zawiodłam, zburzył moje zaufanie. Boje się, że na siłę każą mi rodzić naturalnie, lęk powrócił i trudno mi się funkcjonuje Nie mam innych wskazań do CC. Zdaję sobie w pełni sprawę, że to jest duża operacja, a nie wyjęcie drzazgi z palca. Mam świadomość zagrożeń i wiem, że będzie mi trudniej wrócić do sprawności niż po porodzie naturalnym. Zależy mi przede wszystkim na bezpieczeństwie dziecka. Ze zmianą lekarza może być problem bo raczej nie chcą przejmować pacjentki kolegi i jeszcze do tego prawie na końcówce ciąży. Do innego szpitala mogę nie zdążyć dojechać ( poprzedni poród trwał nieco ponad godzinę od pierwszego skurczu). Nie wiem co robić