reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brak troski i zrozumienia

Agnieszka jak dziewczyny już pisały weź sobie go odpuć niech on choć troche poczuje sie tak jak ty.wiem że łatwo mówić pisać ale zrób to dla siebie i dziecka.Zastanów się czy ty wogóle go jeszcze kochasz?po tym wszystkim?Uwierz że dziecko da ci najwięcej miłości i to bezwarunkowej a on już nie jest ciebie wart.Jeśli tak postąpisz jak pisze to wtedy zobaczysz jaki jest naprawde tzn.czy sie zmieni będzie o ciebie walczył czy poprostu pójdziesz mu na rękę.Kochana teraz twoje zdrowie i dziecka jest najważniejsze czasem tak poprostu bywa że ludzie sie rozstaja.Masz taka sytuacje a nie inna ale nie brnij już w niej bo on nie jest tego wart.Trzymam za ciebie kciuki że postąpisz właściwie :-)
 
reklama
Dam ci przykład z mojego życia, ja z moim Miśkiem jesteśmy już 10 lat razem, zaczęliśmy być ze sobą jak mieliśmy po 15 lat, urodziła nam się córcia tuż po naszych 17 urodzinach, bywało różnie jak, to u nastoletnich rodziców bywa, ale mogłam liczyć na mojego Miśka, był ze mną, wspierał mnie, opiekował się naszą córcią, teraz kiedy urodził nam się synek stał się jeszcze lepszym tatą, a dla mnie jeszcze lepszym partnerem. Szczerze mówiąc bywały chwile kiedy miałam go dość, ale mimo wszystko cieszy mnie fakt, że trafiłam na faceta, który mimo młodego wieku potrafił się właściwie zachować.

Dlatego zachowanie twojego faceta mnie dziwi, ma już 23 lata, czyli zostanie tatą 6 lat później niż mój Misiek, a zachowuje się gorzej niż nastolatek. Zero odpowiedzialności, zdrada i kłamstwa, tak nie może być, wykończysz się w takim związku. Wieczne zmartwienia zabiorą ci całą radość życia, całą radość z dziecka i macierzyństwa.

Popieram to co napisała Kasia, musisz facetowi zafundować terapię szokową, zero litości, pogoń go w diabły, jak sobie przemyśli , wróci i się zmieni, to daj mu ostatnią szansę, (jak zawiedzie, to już się nie lituj i zakończ ten związek dla twojego i dziecka dobra, a na pewno na twojej drodze pojawi się kiedyś prawdziwy facet, który da ci to czego twój obecny nie potrafi ci zapewnić), a jak nie wróci, to przynajmniej będziesz wiedziała, że nie dorósł do związku i nie jest wart ciebie i maleństwa. Najważniejsze, że masz rodzinę, która cię wspiera i pomoże ci w każdej sytuacji, że nie będziesz sama.
 
Do góry