Dziewczyny potrzebuje porady...nie wiem co robic. 7 miesięcy temu urodziłam dziecko i od tego momentu wszystko się pomiędzy nami zmienilo... Maz zwariowal na punkcie dziecka, bardzo go kocha, bawi się z nim, opiekuje. Nawet wstaje do niego w nocy i dużo mi pomaga. Bardzo sprawdza się w roli taty. Niestety mnie przestał zauwazac kompletnie... Wogole nie poswieca mi czasu ani uwagi. Kiedys tak nie było... Wieczorami wlacza telewizor, gapi się w niego bezmyślnie i caly swiat przestaje istnieć. Mam wrazenie, ze stalam się niewidzialna. Nie spędzamy wogole wspólnie czasu, nasze rozmowy ograniczają się glownie do rozmow o dziecku, sprawach bieżących. Nie okazuje mi uczuc, nie mowi komplementow, nie zwraca na mnie uwagi. Od miesięcy nasze zycie seksulane leglo w gruzach, nie ma zadnych zblizen. Kiedy probuje cos zainicjować zawsze wykreca się jakimiś wymówkami. Probowalam organizować wspólne wyjścia, wspólne spędzanie czasu ale przeważnie się wykrecal zmeczeniem, nadmiarem obowiazkow itp. Kiedy udało mi się już go gdzies wyciagnac to i tak nie poswiecal mi uwagi wogole. Nie mam już sil, chyba powoli popadam w depresje... Próbowalam już chyba wszystkiego. Rozmowa nie przyniosła efektu- rozmawiać nie chce bo twierdzi ze nie ma o czym bo nic się nie zmienilo. Kiedy mowie mu jak się czuje- odpowoada ze sobie cos wymyślam bo przecież wszystko ok. Przejecie inicjatywy tez nie przyniosło efektu- zachowywal się jakby robil cos "za kare" a moje zle samopoczucie się tylko przez to poglebialo. Stawianie pod murem nie poskutkowało również, bo stwierdził ze jeżeli mam dość i chce się rozstać to droga wolna...
Poradzcie cos proszę bo coraz gorzej ze mna;(
Poradzcie cos proszę bo coraz gorzej ze mna;(