reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brak zarodka w pęcherzyku ciążowym

Dołączył(a)
8 Grudzień 2019
Postów
6
Cześć Dziewczyny!
Ostatnią miesiączkę miałam 8 października. 6 listopada, dzień po oczekiwanej miesiączce, która się nie pojawiła, zrobiłam testy ciążowe( wyszły pozytywnie), następnie betę-było 1280 i udałam się do ginekologa na usg. Był widoczny malutki pęcherzyk, pusty w środku. Następna wizyta za 2,5 tygodnia, pęcherzyk urósł do 3 cm, niestety nadal pusty, beta wzrosła do 58 tysięcy.
Ostatnie badanie miałam tydzień temu w poniedziałek, zarodka nadal nie było. Beta 97 tysięcy.
Od 8 października minęło 8 tygodni i 5 dni. Przy ostatnim badaniu było równo 8 tygodni.
Cykle miałam regularne co 28 dni ale kiedyś przy badaniu usg, okazało się, że miałam owulację a byłam tuż przed okresem i też miałam wtedy regularne cykle.
Zastanawiam się czy jest jeszcze szansa, że zarodek się pojawi? Czy to już ewidentnie za późno? W necie mnóstwo sprzecznych informacji znalazłam.
Czy znacie przypadek, że zarodek pojawił się tak późno? A może w ogóle przy ewentualnie opóźnionej owulacji powinnam liczyć, że to tak naprawdę jest 7 albo nawet 6 tydzień ciąży?
Będę wdzięczna za wszelkie info.
 
reklama
Cześć Dziewczyny!
Ostatnią miesiączkę miałam 8 października. 6 listopada, dzień po oczekiwanej miesiączce, która się nie pojawiła, zrobiłam testy ciążowe( wyszły pozytywnie), następnie betę-było 1280 i udałam się do ginekologa na usg. Był widoczny malutki pęcherzyk, pusty w środku. Następna wizyta za 2,5 tygodnia, pęcherzyk urósł do 3 cm, niestety nadal pusty, beta wzrosła do 58 tysięcy.
Ostatnie badanie miałam tydzień temu w poniedziałek, zarodka nadal nie było. Beta 97 tysięcy.
Od 8 października minęło 8 tygodni i 5 dni. Przy ostatnim badaniu było równo 8 tygodni.
Cykle miałam regularne co 28 dni ale kiedyś przy badaniu usg, okazało się, że miałam owulację a byłam tuż przed okresem i też miałam wtedy regularne cykle.
Zastanawiam się czy jest jeszcze szansa, że zarodek się pojawi? Czy to już ewidentnie za późno? W necie mnóstwo sprzecznych informacji znalazłam.
Czy znacie przypadek, że zarodek pojawił się tak późno? A może w ogóle przy ewentualnie opóźnionej owulacji powinnam liczyć, że to tak naprawdę jest 7 albo nawet 6 tydzień ciąży?
Będę wdzięczna za wszelkie info.
Kochana, miałam podobną sytuację we wrześniu. Pęcherzyk urósł do 3cm, a w środku niestety pusto... Beta wciąż rosła, organizm w ogóle nie rozpoznawał, że ciąża się nie rozwija... Mało tego - miałam typowe objawy ciąży - mdłości, ból piersi. Dlatego ciężko było mi uwierzyć, że zardoka nie ma...
Dostałam skierowanie do szpitala w 8 tc i niestety wszystko się potwierdziło.
Nawet jeśli Twoja owulacja przesunęła się o 2 tygodnie, to powinien być widoczny na usg chociaż pęcherzyk żółtkowy.
Dla pocieszenia napiszę, że po 2 miesiącach zaszłam znów w ciążę i choć jestem pełna obaw to również pełna nadziei, że wszystko będzie dobrze... Podobno puste jajo płodowe rzadko zdarza się 2 razy...
Życzę wszystkiego najlepszego i dużo dużo siły!!
 
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź.
U mnie tak samo były objawy ciążowe. Piszę, że były, bo na przestrzeni ostatniego tygodnia część z nich przeszła.
Jutro mam kolejną kontrolę i po tym co napisałaś jakoś bardziej czuję się przygotowana na to, że happy endu tutaj nie będzie:(

Cieszę się, że u Ciebie tak szybko doszło do kolejnej ciąży! Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
Wszystkiego dobrego![emoji173]
Kochana, miałam podobną sytuację we wrześniu. Pęcherzyk urósł do 3cm, a w środku niestety pusto... Beta wciąż rosła, organizm w ogóle nie rozpoznawał, że ciąża się nie rozwija... Mało tego - miałam typowe objawy ciąży - mdłości, ból piersi. Dlatego ciężko było mi uwierzyć, że zardoka nie ma...
Dostałam skierowanie do szpitala w 8 tc i niestety wszystko się potwierdziło.
Nawet jeśli Twoja owulacja przesunęła się o 2 tygodnie, to powinien być widoczny na usg chociaż pęcherzyk żółtkowy.
Dla pocieszenia napiszę, że po 2 miesiącach zaszłam znów w ciążę i choć jestem pełna obaw to również pełna nadziei, że wszystko będzie dobrze... Podobno puste jajo płodowe rzadko zdarza się 2 razy...
Życzę wszystkiego najlepszego i dużo dużo siły!!
 
Teoretycznie jest możliwość, że zarodek jeszcze się pojawi, ale jeśli bedzie już 9 tydzień i zarodka nie będzie to raczej już się nie pojawi. Musisz być dobrej myśli.
 
Hm ... ciężka sprawa , niby zdarza się że się coś pojawi ,ale przepraszam nie robila bym sobie nadziei , u mnie w 5t5d było już serduszko
 
Ja w drugiej i obecnej ciazy byłam już kierowana na zabieg, a zarodek pojawił się nagle już z serduszkiem. Dwa razy taka sytuacja. Jaka miałaś ostatnio wielkość pęcherzyka ?
 
Dwa tygodnie temu były to 3 cm i kształt był taki bardziej owalny, bananowaty;) Tydzień temu zarodek był bardziej okrągły i miał 2,5 cm. Pytałam o to lekarza, powiedział, że albo pęcherzyk zaczyna się kurczyć albo to normalny błąd w pomiarze i/lub kwestia tego kształtu, który dał dwa różne wymiary.
A u Ciebie w którym momencie pojawiły się zarodki?

Mi lekarz powiedział, że skieruje mnie do szpitala dopiero jak beta zacznie spadać bo przy rosnącej nie można zrobić zabiegu ani dać tabletki poronnej.
Tydzień temu beta u mnie cały czas rosła. Przez te ostatnie sześć dni nie sprawdzałam bo już byłam zdolowana tymi ciągłymi badaniami, kontrolami, itd.
Chciałam już zaczekać do następnej wizyty.
Ja w drugiej i obecnej ciazy byłam już kierowana na zabieg, a zarodek pojawił się nagle już z serduszkiem. Dwa razy taka sytuacja. Jaka miałaś ostatnio wielkość pęcherzyka ?
 
Dwa tygodnie temu były to 3 cm i kształt był taki bardziej owalny, bananowaty;) Tydzień temu zarodek był bardziej okrągły i miał 2,5 cm. Pytałam o to lekarza, powiedział, że albo pęcherzyk zaczyna się kurczyć albo to normalny błąd w pomiarze i/lub kwestia tego kształtu, który dał dwa różne wymiary.
A u Ciebie w którym momencie pojawiły się zarodki?

Mi lekarz powiedział, że skieruje mnie do szpitala dopiero jak beta zacznie spadać bo przy rosnącej nie można zrobić zabiegu ani dać tabletki poronnej.
Tydzień temu beta u mnie cały czas rosła. Przez te ostatnie sześć dni nie sprawdzałam bo już byłam zdolowana tymi ciągłymi badaniami, kontrolami, itd.
Chciałam już zaczekać do następnej wizyty.
Mi właśnie się pojawił jak było ok 3,8 cm, nie pamietam dobrze, a nie mam teraz dostępu do tych usg. I był to ok 7tc dopiero. Różnica dwóch dni i był widoczny, chociaż sprawdzany na naprawdę dobrym sprzęcie.
 
Ja też znam przypadki, że się pojawił bardzo późno, ale to rzadkość i musiałabyś mieć bardzo mocno cykle przesunięte. Warto byś badała tę bete, szczególnie, że zaczęły ustępować objawy, co może oznaczać jej spadek. Wiem, że trudno to przyjąć wszystko, ale teraz myśl o swoim zdrowiu przede wszystkim. Trzymaj się ciepło.
 
reklama
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi i słowa wsparcia.
Jutro wieczorem mam kolejne badanie, dam znać, jak wygląda sytuacja.
 
Do góry