reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brzuszki na które czeka rodzeństwo

konwalianka

Mały bąbelek
Dołączył(a)
7 Marzec 2011
Postów
3 085
Miasto
Nowa Wola k.W-wy
Dziewczyny, założyłam wątek dla mam i nie tylko:-Dktóre spodziewają się kolejnego bobasa, mając w domu już malucha..

zastanwiam się od kiedy przygotowywać synka do świadomości, że będzie miał rodzeństwo, jak to zrobić? Jakie macie doświadczenia? Wiem, że Tymek będzie zazdrosny, nie będzie chciał się dzielić, mimo, że już wie i mówi, że chce braciszka..a co zrobić, jak będzie siostra? Obecnie mówi: "to nic mamusiu - sprzedamy".

Obawiam się jeszcze jednej sprawy, wiem, że to... głupie, ale boję się, że drugiego dziecka już tak nie pokocham, jak Tymka, a może to przychodzi automatycznie i nie ma czym się przejemować? Obecnie cieszę się z malucha, ale jednocześnie to dla mnie abstrakcja, jakoś nie umiem sobie uświadomić, że niedługo będzie z nami i jak sobie poradzimy? Mąż od rana do wieczora w pracy, Tymka nie chce posyłać do przedszkola 3m-ce po porodzie, aby nie przynosił gryp i innych - jak to ogarnąć?
 
reklama
My staramy sie z Adasiem jak najwiecej rozmawiac i np. Zawsze mowilam, ze kocham go najbardziej na swiecie, teraz staram sie mowic, ze kocham cie najbardziej na swiecie, ciebie I dzidziusia. Adas jest bardzo pozytywnie nastawiony, chce sie dzielic (nawet swoim nowym ulubionym samolotem). Nie wiem czy mu sie nie zmieni, ale bardzo mnie zaskakuje. Jak idziemy do sklepu to zawsze wspomina, ze cos trzeba tez dla dzidziusia kupic, sam juz wybral dla niego body. Woli brata, ale jak mowie, ze bedzie siostra to mowi dobrze, ale ze nie lubi sie bawic dziewczynskowymi zabawkami. To mowie mu, ze nie musi I ze tata ma siostre I to tez jest fajne.

Adam byl bardzo wyczekanym dzieckiem, na dodatek 3 miesiace po poronieniu, wiec bardzo przezywalam ciaze. Teraz podchodze do wszystkiego dosc spokojnie. Jeszcze nie mam takiego instynktu, tez sobie wyrzucam, ze moze nie bede kochac tego dziecka tak bardzo jak kocham Adasia. Z drugiej stony wiem, ze to sa naturalne obawy i milosc przyjdzie. Zaczynam sobie powoli wyobrazac jak zmieni sie nasze zycie I jakos to wizualizowac…
Moj maz pracuje w nocy, w dzien spi potem wstaje I doslownie w godzine wychodzi. Takze w tygodniu malo jest w domu I malo bedzie uczestniczyl. Adam musi chodzic do szkoly normalnie, takze co przywlecze to przywlecze trzeba bedzie sobie z tym radzic. A poradzisz sobie z dwojka w domu? Bo ja sie ciesze, ze Adam pojdzie na 6 godzin, ogarne dom I malucha przez ten czas a potem popoludniu bede mogla troche pobyc z Adasiem, bo raczej maluchy nie sa az takie wymagajace (je, spi, zmiana pieluchy, z tego co pamietam ;)).
 
Mój Tymek super reaguje na to, że będzie starszym bratem. Wszystkim chce się dzielić. Pokojem, zabawkami... mówi tylko, że na razie nie będzie "Dzidźce" dawał lizaków bo za mała. Ciągle chce mi ciachnąć brzuch, żeby już ją wyciągnąć i się nią opiekować. Mówi też, że będzie wszystko przy niej robił oprócz smarowania pupy kremem bo to "śmierdząca sprawa" :-D
My bardzo wcześnie powiedzieliśmy Tymkowi, że mam ma w brzuchu rodzeństwo i to on zadzwonił do rodziców M i powiedział, że mama ma w brzuchu jego rodzeństwo. Pokazywaliśmy mu zdjęcia z usg, pyta jak duża już jest itd... Super zareagował, jestem z niego mega dumna. Mam nadzieję, że już Mu tak zostanie :tak:
 
Mój Tymek też się cieszy i wszystkim opowiada, że będzie miał braciszka.. ale właśnie boję się, że to mu się odmieni, bo jednak teraz był oczkiem w głowie.. wydaje się być podekscytowany opieka nad dzidziusiem, ale wiadomo, że nie wiadomo , jak to będzie:-D

Ja nie mogę posłać Tymcia do przedszkola, on jest z typu "chorowity", teraz pochodził tydzień i chory, od grudnia do kwietnia co roku jest chory:cool::no: a do 3 m-cy malucha wysyła się do szpitala nawet z przeziębieniem, dlatego nie mogę ryzykować, inna sprawa, że oczywiście byłoby łatwiej i lepiej dla nas wszystkich, bo on nadal miałby swoje stałe zajęcie a ja w tym czasie ogarnęła malucha i dom.. cieżkie to, narazie nie ogarniam..i jestem z lekka przerażona
 
Konwalianka a skad przekonanie ze jest chorowity? Odpornosc trzeba nabyc. Moj byl chory cala zime jak mial roczek I id listopada do marca jak mial dwa (a my razem z nim I to powaznie bo anginy I zapalenia oskrzeli). Poszedl do przedszkola jak mial 3 myslelismy ze będzie masakra ale nie byla. Takze nie mozesz zakladac najgorszego I w razie czego trzymac pod kloszem bo sie raczej nie uodporni... może lepiej poeksperymentować zanim sie drugi maluch urodzi?
 
My mojej córci powiedzieliśmy jak byłam w 12 - 13 tygodniu, potem zabraliśmy ją do lekarza,aby zobaczyła na usg jak tam maleństwo w brzuszku.
Nastawienie pozytywne, patrzy w monitor u lekarza i mówi patrz mamo pępowina, a my :szok:
Dziś zapytała się kiedy w końcu idziemy zrobić dzidzi kolejne zdjęcie, bo dawno nie byliśmy.
Pierwsze słowa po chwili namysłu jak się dowiedziała, że będzie miała rodzeństwo to będziemy musieli kupić butelkę, smoczek i kołderkę, bo nie mamy.
A jak dziadek powiedział czy podzieli się zabawkami z rodzeństwem jak się urodzi to ona dziadkowi mówi, że jak się urodzi to ono tylko je, śpi i leży bawić się na razie nie będzie. I że wszystkie małe zabawki będzie chować na wysoką półkę aby maleństwo nie wzięło do buzi.
Co dzień tuli się do brzuszka, całuje i mówi mamo patrz brzuszek już większy.
Chwali się wszystkim dookoła, że będzie miała albo brata albo siostrzyczkę. Jak się pytamy kogo by chciała to co chwilę zmienia zdanie.
Ja też jestem zadowolona i dumna z jej podejścia do sprawy zobaczymy jak to będzie w marcu.
 
kasikz Ha ha, to chyba tak jest, ze dziewczynki wola siostre a chlopcy brata, bo licza na towarzysza do zabawy. Ja tam mysle, ze siostra dla mojego bylaby lepsza, bo nie wiem czy bedzie naprawde pod wrazeniem jak mu zacznie podkradac zabawki, zwlaszcza lego. No ale co jest pisane to jest pisane. ;)
 
konwalinka a Tymuś chodzi już do przedszkola? a doczytałam, może jednak złapie odporność i uda się by jednak do niego chodził.
Ducha dobry ten tekst z "śmierdząca sprawą :-) ;) u nasz przez pierwszy tydizeń było obwieszczanie dosłownie wszystkim, na placu zabaw w sklepie, my mamy dzidzię w brzuszku u mamusi
sealup - :) a ja się cieszę, że jak od września Ptyśiek pójdzie do szkoły, to właśnie nie będzie tam cały dzień, tylko będę mogła go odbierać szybciej i będę miała czasu dla niego więcej.
Sunajka słodkie te przytulanie do brzuszka mi się, aż łezka kręci w oku.

co do reakcji Patryka, to od dłuższego czasu bardzo nas prosił o rodzeństwo. Mamy trochę ułatwioną sprawę, bo wszyscy jego najbliżsi koledzy z sąsiedztwa mają rodzeństwo. Jest z tego powodu bardzo podekscytowany, że on też będzie ją miał. Twierdzi, że będzie starszym bratem i będzie się opiekował braciszkiem :) jak mówimy, że może być siostrzyczka to twierdzi nie mamuś, chłopak :)
trochę przeraża mnie organizacja jak sobie damy radę, ale dla chcącego nic trudnego.
Patryk dostał już jeden zestaw lego od dzidzi, powiedzieliśmy mu, że dzidzia prosiła by dać prezent dla starszego brata a kolejny dostanie jak się dzidzia urodzi, oglądamy zdjęcia jak on był małą dzidzią. Pyta się nas o narodziny i takie tam trudne pytania się pojawiają :) ale wiadomo, czasu jeszcze dużo i pewnie niedługo znudzi mu się czekanie. Do marca to wieczność dla takiego maluszka, dla nas lada moment.
 
reklama
Mam tak samo jak konwalianka...Ignacy bardzo czeka na braciszka pyta sie kiedy sie urodzi ale wiem ze jako trzylatek nie uswiadamia sobie ze nasze zycie sie.zmieni, ze mama i tata nie beda na kazde jego zawolanie i nastawiam sie na mega zazdrosc....czy go przygotowuje?hmm ciezko powiedziec codziennie jest temat braciszka opowiadam mu jak bedzie jak tymon sie urodzi, zachecam do rozmow z brzuchem i jedno co podpowiedziala mi znajoma ze jak rozpiczynala zabawe ze starsza siostra a mlodsze plakalo nie rzucala wszystkiego i leciala jak oparzona do malenstwa tylko konczyla zabawe albo wymyslala jakis inny pretekst zeby zakonczyc ale nigdy nie uzywala slow musze skonczyc/nie pobawimy sie bo braciszek placze starala sie aby starsze mialo poczucie ze tez jest wazne.....zapewne to mega ciezkie ale dalo mi to duzo do myslenia i mam zamiar wyprobowac zobaczymy jak u nas bedzie

Moj trzylatek specjalnie poszedl.do przedszkola zeby wlasnie w marcu mial swoje zajecia a ja zebym mogla ogarnac malucha nie kosztem starszaka....bo obawialam.sie tego ze starszy pol dnia przesiedzi przed tv bo nie bede miala czasu dla niego a tego bym bardzo nie chciala....z tymi chorobami tez sie boje tym bardziej ze to poczatki przedszkola a wiadomo jak to jest napoczatku....ale.zycie samo.zweryfikuje

Co do milosci do drugiego dziecka to tez nachodza mnie mysli czy pokocham?ale kiedy cos mnie zaboli albo poczuje jak twardnieje mi brzuchol czuje strach i modle sie tylko zeby z malym nic sie nie stalo wiec chyba jest szansa ze bede go rowniez mocno kochala jak pierwszego;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry