reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

budzenie się w nocy co 45 minut! :(

magdab200!o2.pl

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
7 Kwiecień 2017
Postów
61
Witam!

Potrzebuję pomocy! Moja 7 miesięczna córka od 1,5 miesiąca budzi się w nocy co 45 minut! Gdy dostanie smoczka lub zostanie ułożona wygodnie w łóżeczku, zasypia ponownie na kolejne 45 minut. I tak to wygląda przez całe noce... W ciągu dnia jest tak samo, czy jesteśmy na spacerze, czy śpi w domu, zawsze budzi się po 45 minutach. Nie wiem już co robić, jaka może być tego przyczyna???
 
reklama
Rozwiązanie
Im dziecko starsze tym inne problemy :) Własnie dwie godziny układałam do drzemki małego, bo zamiast spać wolał siedieć.

Moj synek zaczął siadać i siedzieć jakoś w 8 miesiącu. Nie podciągał się w łóżeczku, nie sadzałam go. Po prostu kombinował, robił deske, podnosił na na czterech, aż w końcu zaczął siadać tak krzywo podpierając się ręką, a potem to już z dnia na dzien usiadł, a zaraz potem zaczął pełzać i raczkować. Jak mu pokazałam jak stanąć to zaraz zaczął wstawać. Wszytko w przeciągu paru tygodni się wydarzyło.
Zaskoczy cię pewnie tak z nienacka :)
Dużo małego puszczałam luzem na podłodze na golasa albo w samej pieluszce, wiedy robił rewelacyjne akrobacje i postępy tym samym.

Nasze dzieci chyba nigdy nie przestana nas...
Przyczyn może być milion albo... żadna.
Ja nie śpię w nocy od 2 lat i 2 miesięcy, Syn NIGDY nie przespał nocy, budzi się kilkanaście razy na samo picie, chociaż zdarzają się akcje, że w ciągu nocy robi sobie przerwę od snu nawet na 4 godziny.
 
Witam!

Potrzebuję pomocy! Moja 7 miesięczna córka od 1,5 miesiąca budzi się w nocy co 45 minut! Gdy dostanie smoczka lub zostanie ułożona wygodnie w łóżeczku, zasypia ponownie na kolejne 45 minut. I tak to wygląda przez całe noce... W ciągu dnia jest tak samo, czy jesteśmy na spacerze, czy śpi w domu, zawsze budzi się po 45 minutach. Nie wiem już co robić, jaka może być tego przyczyna???
A może ząbki idą?
 
Przyczyn może być wiele (kolejność losowa):
1. zęby
2. za gorąco
3. wspomniana niewygoda (możesz spróbować usunąć metki z ubrań)
4. smoczek (możesz spróbować położyć kilka smoczków w łóżku - wówczas będzie szansa, że znajdzie go sama)
5. nadmiar wrażeń
6. za dużo drzemek dziennych
7. głód/pragnienie
I pewnie wiele innych, które mi obecnie do głowy nie przychodzą.
 
Drzemek dziennych nie ma dużo, raptem dwie i to różnie po 45 minut, czasami 1,5 godziny. Ostatnia kończy się koło 16 a mała idzie spać o 19.30-20.00. Ząbki wyszły jej dwa przed tymi pobudkami nocnymi, narazie nie ma oznak na kolejne. Jeśli chodzi o temperaturę to testowałam już najróżniej i nic się nie zmieniło... sama nie wiem czego się domyślać, może taka jej uroda... Od urodzenia kiepsko sypiała, ale był miesiąc że już było lepiej, spała po 5 godzin z jedną przerwą na jedzenie. Wyjechałam wtedy do mamy na tydzień i zaczęły się te pobudki co 45 minut.
 
No to już znasz przyczynę - zaburzyłaś jej rytm dnia. Dzieci lubią schematy. Powinno jej minąć. I ja bym w takim razie radziła po max godzinie drzemki w ciągu dnia ją wybudzać (albo spróbować przestawić na jedną drzemkę).
 
Niemożliwe jest przestawienie jej na jedną drzemkę, ledwo udaje mi się utrzymać ją przy tych dwóch. Od wyjazdu minęło już 1,5 miesiąca, po tygodniu wróciłyśmy do domu, schemat dnia dalej obowiązuje tylko te noce się nie zmieniły... Może trzeba poczekać...

A Wy nie wyjeżdżacie czasami ze swoimi dziećmi? Zbliżają się święta i teraz się zastanawiam, czy jechać z nią do mamy na te kilka dni, czy jednak sobie darować i zostać w domu...

Ale gorzej już chyba być nie może.
 
Jeżeli rzadko wyjeżdżasz, córka jest przyzwyczajona do określonego rytmu dnia.
Ja bym pojechała w odwiedziny, bo może znowu zaskoczy. Być może potrzebuje bodźca. A i ty będziesz miała pomoc w postaci babci :)
Jeśli nie jesteś w stanie przestawić jej na jedną drzemkę, to ja bym mimo wszystko skracała drzemki dzienne.
 
reklama
reklama
Take regularne wybudzanie się mi wygląda na wybudzanie się podczas przechodzenia z jednej fazy snu w drugą. Każdy człowiek tak ma, ale dorosły sam zaraz zaśnie, dziecko tego po prostu może nie umieć. Tym bardziej mi na to wygląda, że po podaniu smoczka, albo zmianie pozycji sama zaśnie. Dzieci co jakiś czas przechodzą takie regresy senne i jedne sobie radzą z tym a inne będą się tak właśnie budzić. Mój synek też się tak wybudzał przez jakiś czas.
A czy sama zasypia po odłożeniu do łóżeczka? Czy jakoś ją lulasz, albo przy piersi usypiasz? Chodzi o to, żeby umiała sama się ululać.
Według mnie to minie, ale w nocy jak sie budzi daj jej chwile, by sama spróbowała się wyciszyć. Nic jej nie będzie :)

Jedna drzemka w tym wieku to zdecydowanie za mało! Co najmniej dwie, ale wiadomo każde dziecko jest inne i musisz patrzec na to czy juz jest zmeczona czy nie. Przemeczone dziecko moze gorzej spac w nocy tez.

Temat spania i drzemek przerobiłam z moim synkiem :)
 
Do góry