****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

[kaaasiulka]

Helołłłłłłł...no cisza,cisza...

Ja jaj jeszcze nie maluje,hehe,zwalam nieobecnosc raczej na pogode,albo na brak czasu,czeste spacerki,jak w domu to zawsze jest cos do zrobienia a wieczorem to juz mi sie czasami nie chce;/...

Poza tym od piatku biegam po lekarzach,okazuje sie ze Wiki ma znaczny niedosluch;(.Patrzac wstecz,w lutym minelo rok jak miala usuwany migdal i przebijane blony bebenkowe,miala tez miec zalozone dreny ale niestety w bizielu tego nie robia,obawiam sie ze jednak sie bez tego nie obedzie,zobaczymy po 5 kwietnia bo mamy badanie sluchu i sie okarze co zatwierdza na konsultacji...poza tym miala brany wymaz z nosa,jak plakala,biedna az mam ciarki jak sobie przypomne...ale dzielne to moje dziecie))...

 

[Madziara]

Kaasiulka Monika tez miała niedosłuch i mieliśmy miec dreny. Czekaliśmy na zabieg ponad rok i jak poszliśmy to się okazało że juz jest wszystko ok i nie trzeba. Słuch w porzadku, uszy przestały sie zatykac - chyba po prostu wyrosła i samo się unormowało.

 

[kaaasiulka]

Madziara,dzieki,troche mnie uspokoilas...bo ogolnie ten laryngolog co do niego teraz chodzimy to by wszystko wycinal i usuwal;/,masakra,jego slynny tekst:"nie ma na co czekac"...a ja sie twardo juz od prawie pol roku zapieram nogami,heh...

 

[Madziara]

Monika miała wycinany trzeci migdał jak miała 4 lata, potem miała kilka razy zapalenie ucha i jak miała 6 lat to dostała skierowanie na ten drenaz. Jej przy zapaleniu uszu okropnie z nich ciekło i potem na badaniach wychodził niedosłuch. Ale tak od roku jest spokój. Kolejne badanie wykazało, że wszystko jest ok, nawet zbytnio teraz nie choruje. Do laryngologa miałam iśc na kontrole ale jakoś nie doszlam.
Z kolei jej koleżanka miała robiony drenaz, ale jej niedosłuch nie przechodził i było to wskazane. W sumie musze podpytać jak po tym drenażu. Jutro będe widziała jej mamę na zebraniu to się zapytam.
Myślę, że jak masz skierowanie to się zapisz - w dziecięcym są długie terminy. Zobaczycie co sie będzie przez ten czas działo. Jak będzie źle to lekarz może pisac prośbę o przyspieszenie zabiegu a jak przez ten czas wróci wszystko do normy to po prostu zabiegu nie będzie.

 

[AgnieszkaJ]

kasiula - oby wszystko było dobrze

jak przygotowania do swiat ? ja po raz pierwszy nie "czuje swiat" jakos nic nie kupilam, nic nie zrobilam... ehhh ... nie chce mi sie

 

[Madziara]

U mnie to samo. Mam tylko kupione słodkości i małe drobiazgi dla dzieci. Porzadków zero, zakupów typowo światecznych tez zero.

 

[wronka]

kasiulka mam nadzieję ,że wszystko bezie ok
Moja Weronika coś narzeka ,że jak je to jej wszystko staje w gardle i polykac nie może, do tego mówi ,że ma sucho w gardełku. Zajrzalam i coś mi się nie podoba brak przestrzeni między języczkiem a migdałkami, no ale lekarzem nie jestem , więc nie diagnozuje. Po niedzieli idziemy sprawdzic co tam się dzieje.

Aga....i nic mi nie mów na temat Świąt....ze sprzataniem jestem daleko w polu, na dodatek 8.04 Borys kończy 2 latka, a to własnie w niedzielę Wilaknocną przypada, więc goście się do mnie zwalaja. A mi się tak nie chce, nawet torta jeszcze nie zamowiłam...chyba musze się pospieszyc, bo sama na pewno nie zrobię;-)

 

[AgnieszkaJ]

hahah no u mnie pozadkow brak i tak juz pewnie zostanie... nie mam kiedy ...

dzisiaj kupilam dzieciakom drobiazgi do koszyka i troche zakupów ... ale jakos mi sie za to wszystko zabierac nie chce....

jutro lece do poznania na spotkanie - tez mi sie nie chce

 

[kaaasiulka]

Hej!

Wronka,moja Wiki ma tak od pol roku,zero wlotu do gardla,wina "nadmuchanych" migdalow,a szczegolnie tego jednego bocznego;/,pod wplywem psikania i tabletek troche sie zmniejsza...

Aga,podziwiam i wcale sie nie dziwie ze nie masz czasu na porzadki itd...tak trzymac;D

Zakupow troche juz mam,porzadkow nie robie,sprzatne ogolnie w sobote jak co tydzien i juz,bez przesady...prezentow dla dziaciakow ni mam...swiat nie lubie;(

Matt sie obudzil o 1wszej taki zasmarkany,wrrr...wczoraj kurde wszystko ok a tu masz;/.

 

[Madziara]

Ale mamy dzisiaj pogode - cały przekrój roku :d Byłyśmy na zakupach i dopadła nas śniezyca, do tego wiatr okropny. Po 20 minutach wychodzimy ze sklepu a tu piękne słońce świeci.

Ja sobie chyba dam spokój z porzadkami za 1,5 m-ca komunia i wtedy będe miała zjazd rodzinny to się narobię a teraz jesteśmy sami więc, tylko tak dla siebie. Poza tym coś mnie ostatnio kregosłup boli więc nie będę przesadzac bo sie potem nie rusze.