reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cała noc przy piersi i przy mamusi....

Dołączył(a)
24 Październik 2011
Postów
13
Witam drogie mamy! Mam pewien problem z moją 7 miesieczna córeczką i nie wiem jak go rozwiązać. W dzień moja coreczka jest spokojna jak aniołek ale gdy nadchodzi pora spania zaczyna sie sajgon jest marudna, płaczliwa. Ja karmię wyłącznie piersią bo Karolina nie chce butelki chociaz ostatnio wypiła 50 ml mleczka z kaszką. Ale przejdę do sprawy po kapieli karmię ja piersia i zasypia przy niej, kiedy wyciągnę pierś jest krzyk płacz próbuje jej dać smoczek odwraca sie zaczyna wyginać się ale po kolejnej próbie udaje mi sie uspokoić i zasypia na moich ramionach wtedy odkładam ją do łózeczka i śpi 2 godziny. W nocy jest to samo. Zauważyłam że pierś traktuje jak smoczek. Najchetniej spedziła by cała noc przy piersi i spanie przy mnie. Po cześci tak jest bo pół nocy prześpi ze mną a gdy ja odłoże do łóżeczka budzi sie za 15 minut a czasami jak dobrze pójdzie za 1,5 godz. Wcześniej nie miałam takich problemów bo nakarmiłam odłożyłam do łóżeczka.

Co mam w tej sytuacji zrobić bo nie chce żeby nauczyła się spania ze mną , pewnie juz się nauczyła. I co mam zrobic z tą piersią zeby nie traktowała go jak smoczek. Cały czas tłumacze sobie ze ma taki okres i napewno jej przejdzie, tylko kiedy??. Słyszałam że dobrze działają metody Tracy Hogg tylko nie wiem na czym te metody polegają.Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam
 
reklama
Hmmm słuchaj jeżeli nie chce butli to może smoczek jej nie pasuje, spróbuj zmienić na inny. Mój synek tak miał jak był malutki. Smoczki uspokajające też nie wszystkie mu pasowały.
I kurcze może się nie znam ale 7 miesięczne dziecko potrzebuje już urozmaiconej diety a nie samego cyca. Może po prostu się nie najada i dlatego jest taka marudna.
 
Myślę że to nie smoczek bo w dzień ładnie pije herbatke tylko mleka nie chce pić. Juz probowałam dawać kropelki na kolki które wczesniej dostawała na smoczek one maja taki slodkawy smak i dzieki temu ostatnio wypiła 50 ml mleczka
A co do diety to ma urozmaiconą bo w dzien dostaje zupki obiadki deserki. A po kapieli i w nocy dostaje pierś. Moze to ja źle napisałam bo miałam na mysli że dostaje pierś bo butelki nie toleruje.
 
Ostatnia edycja:
Ewqa ja myśle,że pomoze jedynie konsekwencja.Jak widzisz,że skończyła jeść i bawi sie piersią musisz zabrać pierś i znaleźć inny rytuał zasypiania-głaskanie po pleckach,główce,po uszkach.Coś co malutka polubi.Odkładać do łóżeczka jak się wybudzi głaskać,pośpiewać.Może pomogłaby karuzela z kołysanką???Ja nie próbuję oduczać spania przy mnie i cycku,bo nie mam sił:-p Jestem ledwo żywa i wolę spać nawet z nią,ale się wyspać,a nie mogę też z nią tak walczyć,bo jak płacze budzi starszego synka i jest juz całkowity sajgon.Oliwia też nie toleruje butelki ani smoczków.Tylko cycuś.Więc na razie śpimy razem.Wam życzę powodzenia i szybkiego sukcesu:tak:
 
A może spróbuj karmić przed kąpaniem, a później już do łóżeczka od razu. Na mojego małego działa smoczek + moja ręka na jego klatce piersiowej. Tak zazwyczaj szybko zasypia, no chyba że mu dokuczają ząbki. Mamy smoczki rossmanowskie kauczukowe.
 
ewka a nie zmienił się u Was plan dnia? tzn. czy nie wróciłaś do pracy albo nie zaczęłaś spędzać z małą mniej czasu? ponoć w ten sposób maluszki rekompensują sobie brak mamy (lub jakieś istotne zmiany) za dnia...
 
nie jesteś sama moja 7 mieś córcia też się od cyca odczepić nie może :-p idą zęby i szuka ukojenia przy piersi. Śpimy razem, jak za długo ciągnie to zabieram delikatnie pierś, ona znowu szuka to daję i tak kilka razy i w końcu puszcza i śpi. Do łóżeczka nie ma szans aby ją odłożyć bo się budzi, więc odpuściłam. Z młodszym synkiem miałam tak samo. Zauważyłam że jak mala podje w dzień więcej zupki to lepiej spi i rzadziej się budzi
 
Moja Zosia też nie chciała pić mleka z butelki. I mniej więcej od przelomu 7/8 miesiąca pije je tylko w nocy. W dzien dawalismy jej kaszke, obiadki, deserki i przed kapielą kaszkę. Wszystko z miseczki i łyżeczką. Za to w nocy nie wiem dlaczego mleko z butelki pije niezależnie od tego czy jes w półśnie, czy świadoma.
Tylko, że ona nie zasypiała przy piersi, a sama w łóżeczku. Kiedy jeszcze karmiłam ją piersią, to po pierwszej pobudce brałam ja do naszego łózka i spałysmy razem, ona przy piersi. Głownie z tego powodu, że chciałam pospać.
Tylko, że u nas nie było kłopotów z odstawieniem.



 
Ewqa,
a może córunia potrzebuję bliskości mamy i przytulania:)

U nas było podobnie.
Zasypianie tylko przy mnie, najlepiej z cycusiem w buzi i niech ten cycuś nie śmie uciec!
Nie przeszkadzało mi to tak bardzo w nocy, spała z nami, przy mnie i jak chciała to ssała, ja się wysypiałam. Natomiast problemem był wieczór. Nic zrobić nie mogłam, bo co 45min był wrzask. Do łóżeczka nie było szans odłożyć, więc spała na naszym łóżku. Ja się denerwowałam, że spadnie, Mała się denerwowała, że jest sama - czeski film.

Pomogła zmiana rytuału zasypiania:
Kolacja przy stole z rodzicami
kąpiel z mamą
ubieranie z tatą
przytulanki, buziaki i tata odkłada do łóżeczka i już.

Nie powiem, żeby spotkało się to z zachwytem. Pierwszego dnia płacz, jak tylko tata wyszedł. I przez godzinę chodzenie - przytulić, buziak, odłożyć i wyjść. Płacz. Wracamy- przytulić, buziak, odłożyć i wyjść. Płacz. Wracamy...
Za którymś razem płacz ustał.
Teraz odkładamy do łóżeczka i tyle. Często w nocy przychodzi do nas, ale kładzie się przy mnie i śpi (albo skacze nam po głowach, ale to już inna historia;) ). Dla mnie najważniejsze, że mamy spokojny wieczór.

Córka miała 11msc jak ją przestawiliśmy. I nigdy przenigdy nie zostawała sama płacząca dłużej niż minutę. Jestem zagorzałą przeciwniczką "metody" wypłakiwania się.
 
reklama
No to widzę że nie jestem sama .....

mitaginka plan dnia raczej sie nie zmienił zawsze to samo robię kapiel papu kołysanki i nyny.Nie wróciłam do pracy bo jestem na wychowawczym Córeczka spedza ze mna najwiecej czasu praktycznie cały dzień jest ze mna. Może rzeczywiście potrzebuje mojej bliskosci bo ostatnio gdy zejde jej z horyzontu to jest płacz a wcześniej tego nie było moglam ja zostawic samą.

Jordgubbe niestety na tatę Karolinki nie moge liczyc chyba że w weekend bo mąż pracuje do poźna albo remontuje mieszkanie także jest tylko zdana na mnie. Z zasypianiem nie mam problemu bo dostaje pierś poźniej smoczek i do łóżeczka przesypia ciągiem tylko 2 godziny i znowu sie budzi pierś ale to juz ze mna przesypia pół nocy i przy piersi.Dziś w nocy musiałam ja przebierac bo tak była pełna ze aż jej sie ulało i to porządnie i tak jest co noc pije a tu sie jej ulewa.

Ja juz nie mam czasami sił, tak bardzo chciałabym zeby przespała całą noc ale moge sobie tylko pomarzyć. Pocieszam się ze ona ma taki okres i jej samo przejdzie gorzej jak jej zostanie. Pozdrawiam
 
Do góry