reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cała prawda o karmieniu piersią - polecam artykuł

reklama
Aurorka ja właśnie tak karmię moją córcię- co 3 godziny (plus /minus 30 min)-tylko wieczorem między ostatnim a przedostatnim karmieniem mamy 2 godziny różnicy- w nocy śpi od 20.00 do 6.00. Karmienie trwa średnio od 10 min. do 30 min. max. i córcia aktywnie pije. Nie pozwalam jej na "smoczkowanie" mojej piersi. Przybiera dobrze, a ja jetem zadowolona i wyspana. Polecam wypróbowanie tego sposobu-gdybym karmiła "na żądanie" to bym chyba szybko przeszła na butelkę...
 
Ja karmiłam na żadanie dwa lata...Nie wyobrażam sobie karmienie mojego smoka co 3 h...A pił aktywnie i nie dłuzej niż pół h i nie było 'smoczkowania"..Lubił jeść..I nie narzekam...
 
Jasia, też karmiłaś "na żądanie" tylko Twoja pociecha się dobrze najadała i reagowała "książkowo", nie każda tak ma. Faktem jest, że (najbardziej na początku) mamy na każdy płacz dziecka reagują "głodny - nakarmić ! I to jest ten błąd. Też go robiłam na początku przy pierwszym dziecku, dopóki nie nauczyłam się rozpoznawać dlaczego płacze, do tego dochodził stres i ciągle wydawało mi się, że syn za mało przybiera... Karmiłam na żądanie półtora roku, teraz drugiego już ponad pół roku.
Niemniej dla mnie najważniejsze zdania z tego artykułu to: "Karmienie piersią to nie jest niewolnictwo. A dziecko dobrze przystawiane do piersi nie zrezygnuje z niej dla butelki." I z tym się zgodzę też - Starszy nie miał żadnego problemu przestawiać się z butelki na pierś i odwrotnie. Młodszy w ogóle stwierdził, że butelka jest be i tak zostało.
 
Do góry