Witam! Bardzo proszę o pomoc. Mój synek za 3 dni skończy 4 miesiące. Prawie od samego początku był karmiony mlekiem modyfikowanym - nan, nan active, potem bebilon pepti z uwagi na podejrzenie nietolerancji laktozy (przelewania, bulgotania w brzuszku, kolki, pieniste, strzelające kupki). Mleczko pomogło dopóki maly nie zachorował na zapalenie płuc - zarażony przez starszego brata przedszkolaka. Wówczas miał 6 tygodni i w szpitalu bardzo bolał go brzuszek. Do tego stopnia, że nie mógł prawie wcale spać. Dostawał Biofuroksym. Pani doktor prowadząca zleciła USG brzuszka (wykazało jedynie zagazowanie) i zmieniła mleko na nutramigen. Po czym synek wypijał 2 łyczki mleka i płakał z głodu, nie pomagalo dosładzanie glukozą. Pani doktor zaleciła zatem powrót do pepti. Gdy wyszliśmy ze szpitala bóle brzuszka były okrutne, dziecko niespokojne, prawie cały czas płakało. Po szpitalu pozostał nam cały czas katar - po wizycie u laryngologa stwierdzono zapalenie zatok sitowych i ciągłe pochrząkiwanie i nasilenie kataru (charczenia w nosie nie do ściągnięcia aspiratorem) po wypiciu mleka. Czasami słyszałam jak dziecko połykało pokarm nawet godzinkę po jedzeniu. Ale prawie nigdy nie ulewał. Ponadto kupki dziecko robiło 8 razy dziennie. W zasadzie wyglądało to jak serek wiejski z dużą ilością śluzu. A nadmienię, że maluszek cały czas otrzymywał probiotyk. Po konsultacji telefonicznej z gastroenterologiem pediatra włączył do leczenia Metronidazol. Trwało to 7 dni. Kupki się znacznie poprawiły - do jednej na 2-3 dni, zupełnie inna konsystencja. Ale dwa dni po zaprzestaniu podawania leku dziecko stopniowo traciło apetyt i do tego nasilał się ból brzuszka. Zalecono zmianę mleka na Enfamil 0-lac. Ulga ze strony brzuszka pojawiła się prawie natychmiast - minęły gazy, wzdęcia, stolce jeszcze bardziej się unormowały - nie były wcale pieniste i strzelające. I trwało to tydzień, po czym na buźce i szyjce pojawiła się delikatna wysypka - jakby kasza manna. Ale pediatra stwierdziła, że te zmiany skórne nie kwalifikują się do zmiany mleka. Ale stopniowo dochodziło do nasilania objawów ze strony układu pokarmowego - gazy, brak apetytu. Pani doktor zaleciła badania - morfologia (delikatna leukopenia - 5,5), OB, CRP, żelazo, mocz na posiew, kał na posiew, badanie kału konkretnie w kierunku grzybiczym. Wszystkie wyniki w normie. Pani doktor rozłożyła ręce. Powiedziała, że nie wie dlaczego nie chce jeść. Kazała czekać i przepisała receptę na nutramigen żeby wspomóc brzuszek. Zmiany skórne się cofają. A ja się tak martwię, bo obecnie maluszek nie domaga się wcale jedzenia. Karmię go jedynie gdy śpi, ale raczej wygląda to tak, że wlewam siłą w niego to mleko. Jak tylko zaczyna połykać to co spłynie ze smoczka słychać kruczenie w żołądku, a przy tym wygina się w łuk, podkurcza nóżki do brzuszka i oddaje gazy (przez sen). Czasem ulewa mu się bardzo delikatnie po beknięciu nawet 2 godziny po podaniu mleka. Próbowałam wprowadzić jabłuszko, ale mu nie smakuje, wszystko wypluwa. Herbatek pić nie chce. Nic mu nie smakuje, wygląda jakby miał problem z układem pokarmowym. Im później od wlania w niego mleka tym jest weselszy. Obecnie udaje mi się podać mu 500 ml mleka na dobę, waży około 6500g , masa urodzeniowa 3200g.
Może Pani ma pomysł cóż może dolegać synkowi ? Błagam o pomoc. Nie mam możliwości wizyty u gastrologa, gdyż numerki na NFZ są na grudzień, a prywatnie nie przyjmuje. To jedyny lekarz o tej specjalności w Olsztynie. Mam możliwość pójścia do alergologa bądź endokrynologa. Tylko nie wiem do którego z nich lepiej byłoby się udać. Problemy z brakiem apetytu pojawiły się ewidentnie po Metronidazolu. Do tego czasu mimo, że brzuszek mu dokuczał jadł bardzo ładnie, przybierał książkowo. Na co to może wskazywać ? Może refluks ? Alergia ? Zaburzenia czynnościowe jelit czy jeszcze coś innego ? Dodam, iż nie dostaje obecnie żadnych leków, jedynie probiotyk. Błagam o wskazówki i pozdrawiam. Beata.
Może Pani ma pomysł cóż może dolegać synkowi ? Błagam o pomoc. Nie mam możliwości wizyty u gastrologa, gdyż numerki na NFZ są na grudzień, a prywatnie nie przyjmuje. To jedyny lekarz o tej specjalności w Olsztynie. Mam możliwość pójścia do alergologa bądź endokrynologa. Tylko nie wiem do którego z nich lepiej byłoby się udać. Problemy z brakiem apetytu pojawiły się ewidentnie po Metronidazolu. Do tego czasu mimo, że brzuszek mu dokuczał jadł bardzo ładnie, przybierał książkowo. Na co to może wskazywać ? Może refluks ? Alergia ? Zaburzenia czynnościowe jelit czy jeszcze coś innego ? Dodam, iż nie dostaje obecnie żadnych leków, jedynie probiotyk. Błagam o wskazówki i pozdrawiam. Beata.