Chłopak uderzył mnie i nie chciał oddać dziecka, czy będzie miało traumę?

[Nina93]

Mój chłopak ma problemy z alkoholem. Dziś przeszedł samego siebie, uderzył mnie kilkukrotnie, szarpał się ze mną mając dziecko na rękach, dziecko płakało, wyslizgizwalo mu się z rąk. To straszne. Dziecko ma prawie 7 tygodni. Oczywiście związek już zakończony. Czy taka jednorazowa sytuacja może skutkować trauma w przyszłości?

 

[BlairBitchProject]

Jest wcześnie, ale z traumą nigdy nic nie wiadomo. Poczytaj o syndromie dziecka potrząsanego. Uciekajcie jak najszybciej!

 

[agaaataaaa]

Mój chłopak ma problemy z alkoholem. Dziś przeszedł samego siebie, uderzył mnie kilkukrotnie, szarpał się ze mną mając dziecko na rękach, dziecko płakało, wyslizgizwalo mu się z rąk. To straszne. Dziecko ma prawie 7 tygodni. Oczywiście związek już zakończony. Czy taka jednorazowa sytuacja może skutkować trauma w przyszłości?

Traumą to chyba aż tak mocno bym się w tym momencie nie zajmowała, wydaje mi się że jest za wcześnie. Aczkolwiek jak dłużej pozbędziesz w taki związku to nie wróży to dorbze. Bardziej bym się martwiła teraz o ten syndrom dziecka potrząsanego, 7 tyg to maleństwo jeszcze.

 

[Nina93]

Na szczęście nie zauważyłam zadnych objawów syndromu, ssanie w porządku, zachowanie dziecka nie różni się a polozonee na brzuchu obraca główkę. Czy miło to mogą wystąpić jakieś ukryte obrażenia?

 

[blanny]

Na szczęście nie zauważyłam zadnych objawów syndromu, ssanie w porządku, zachowanie dziecka nie różni się a polozonee na brzuchu obraca główkę. Czy miło to mogą wystąpić jakieś ukryte obrażenia?

Mogą wyjść po czasie, po miesiącach, a nawet latach. Tak to jest z mikrouszkodzeniami mózgu.
Dobrze, że zakończyłaś ten związek. Życzę Ci jak najlepiej.

 

[SerekMiejski]

Hej.
Jednorazowa sytuacja (jeżeli definitywnie zakończysz związek i sama pójdziesz na psychoterapię, nie narażając dziecka w przyszłości) nie powinna mieć wpływu na rozwój psychologiczny dziecka.
Po tej szarpaninie powinnaś jednak pojechać na SOR dziecięcy, dziecko powinno być obserwowane 24 godziny a szpital zgłosić sprawę na policję. Twoim partnerem zająłby się sąd rodzinny dając Ci wsparcie.
To tak na przyszłość dla kobiet w podobnej sytuacji
Dużo zdrówka!