reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chodzik czy chodak?? Od kiedy i jaki??

Orłem nie jestem z ortografii ale to co pisze Marzena to nawet trudno przeczytać.Mam wrażenie jakbym czytała w innym języku.Apropo chodzików to jestem przeciwna.
 
reklama
Może to i racja:) Mój Młody "fruwał" po mieszkaniu w chodziku, czego ślady mamy na wszystkich ścianach... Znajomi mi powtarzali, że robie krzywdę dziecku. On raczej wyglądał na szczęśliwego. Miał większy dostęp do wszystkiego, był bardziej niezależny:) Chodzić zaczął w 11 miesiącu swego życia i teraz to dopiero gania... Ale rzeczywiście czasem nie patrzy gdzie pędzi, nie są dla niego przeszkodą ani klocki, ani samochody, ani leżący na podłodze tata czy mama... Oby do przodu... Może to pozostałości po chodziku? A może po prostu ten wiek i ten typ tak ma?

No jak dla mnie to akurat nie ma znaczenia w takich sytuacjach. Moja córka nigdy nie siedziała w chodziku, a i tak czasem jej się zdarza nie wyrobić na zakręcie albo przywalić we framugę od drzwi bo nie patrzy gdzie leci.
Ale chodzik może powodować zwyrodnienia stawów biodrowych. Do tego może wykrzywiać stopy, bo najczęściej dziecko odpycha się palacami.
Ale i tak każdy rodzic zrobi to co uważa za słuszne i jak bedzie chciał to dziecko do chodzika włoży ;-)
 
No jak dla mnie to akurat nie ma znaczenia w takich sytuacjach. Moja córka nigdy nie siedziała w chodziku, a i tak czasem jej się zdarza nie wyrobić na zakręcie albo przywalić we framugę od drzwi bo nie patrzy gdzie leci.
Ale chodzik może powodować zwyrodnienia stawów biodrowych. Do tego może wykrzywiać stopy, bo najczęściej dziecko odpycha się palacami.
Ale i tak każdy rodzic zrobi to co uważa za słuszne i jak bedzie chciał to dziecko do chodzika włoży ;-)

Młody już dawno w chodziku nie biega, teraz próbuje swoje misie w nim wozić... Na szczęście wszystko w porządku z jego bioderkami i ze stópkami także. Mimo mojej nierozważnej decyzji wkładania dziecka do chodzika nie udało mi się go skrzywdzić...
 
My z meżem przeciwni byliśmy chodzikowi od początku.Dobrze że w tym przypadku bylismy jednomyślni.Moim zdaniem chodzik to głównie wygoda dla rodziców.Włozyc dziecko i niech sobie chodzi-niby jest w nim bezpieczne ale nie zawsze.A to ze powoduje zwyrodnienie stawów biodrowych-choć nie zasze to juz inna sprawa.
My jestesmy bez niego i Grzes świetnie daje sobie radę:-)
 
Ja tez jestem na nie ale taki piekny mala dostala chodzik ze na pare minut niunie wsadze
 
Ostatnia edycja:
chodzikowi mówię nie.
- może spowodować zwyrodnienie stawów biodrowych, obciąża kręgosłup.
- chodziki są często przyczyną wypadków w domu, do tego dość niebezpiecznych.

lepiej zainwestować w dobrą zabawkę dla maluszka.
 
Hej!

Ja też jestem na nie jeśli chodzi o wszelkiego typu chodziki.:tak: Zresztą zacytuję mojego ortopedę u którego byłam na wizycie kontrolnej z maleństwem w wieku 6 miesięcy:
BłAGAM TYLKO NIECH PANI NIE ROBI DZIECKU KRZYWDY I NIE WKłADA NIGDY W ZADEN CHODZIK!!!
 
reklama
Do góry