reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chustonoszenie

Viltutti

Fanka BB :)
Dołączył(a)
26 Sierpień 2013
Postów
1 778
Dziewczyny! Szczególnie te z doświadczeniem, napiszcie kilka słów o noszeniu maluchów w chuście.
Kiedy można zacząć?
Jakie chusty polecacie?
Czy to się faktycznie sprawdza?
Jakieś strony godne polecenia na temat chustonoszenia?
 
reklama
Jeśli chodzi o stronkę to polecam chusty.info i tamtejsze forum. Bardzo dużo tematów i ciekawych informacji. Można znaleźć podforum swojej miejscowości i wtedy łatwiej jest się z kim zgadać w realu a to naprawdę bardzo pomaga jeśli ktoś jest zielony w chustonoszeniu.

Jeśli chodzi o rodzaj chusty to ja polecam zainwestować od razu w tkaną. W elastycznej nosi się tylko maluszki do określonej wagi, bo potem chusta już nie daje rady przy cięższym dziecku. No i wiązań jest mniej. Tkana można stosować praktycznie od początku a wiązań jest tyle że można spokojnie dostosować do dziecka, jego wieku i stabilności. No i starcza na długo, bo potem można wiązać np. na plecach jak dziecko już duże. Co do firmy chusty to trzeba sobie poczytać opinie. Chyba najpopularniejsze i dobrze wykonane są chusty Nati. Ale tak naprawdę warto jest się z kimś spotkać, obejrzeć różne rodzaje chust i przymierzyć do siebie i dziecka. Ja miałam pożyczone dwie chusty i każda była zupełnie inna. Jedna była super miła i delikatna i ta sprawdzała się fajnie w domu. Druga była trochę sztywniejsza ale za to rewelacyjnie się ją dociągało i lepiej trzymała na spacerach i dłuższych dystansach.
Jeśli macie w swoim mieście Klub Kangura to warto się wybrać na spotkanie. Poznacie fajne mamuśki i dostaniecie instrukcje co i jak. A pomoc w pierwszych wiązaniach jest nieoceniona.

Potem jak dziecko podrośnie i stabilnie samo siedzi fajnie sprawdzają się nosidła, koniecznie ergonomiczne. Trochę kosztują, ale są naprawdę fajne. Ja niestety Tymka długo w nosidle nie ponosiłam bo zaszłam w ciążę. Mam nadzieję że tym razem się uda. A w chustę muszę się zaopatrzyć bo miałam pożyczone a teraz nie mam żadnej.
 
Ja używałam przy maluchu chusty elastycznej, ona jest dobra dla maluszka takiego naprawde małego, łatwiej też wiążać niż tkaną moim zdaniem :) na tkaną w efekcie się nie zdecydowałam, bo ja niecierpliwa jestem i potem jak maluch był większy to kupiłam ergonomiczne nosidełko (tula cudowne!) bo jest jak chusta i nosidło - miękkie, ale wiązać nie trzeba :D
teraz zastanawiam się czy nie dokupić wkładki dla niemowlaka do tego nosidła, choć póki co wózek gramy :) ale nie ukrywam, że nosidło/chusta są świetne.

U mnie sprawdziło się w domu chustowanie bo mały płakał strasznie. A na zewnątrz to dopiero latem jak chodziliśmy po plaży czy na spacery gdzie wózek był kiepskim pomysłem.

a resztę Marcia napisała i podpisuję się pod tym :D
 
Ja też się podpisuję:-) Tak jak marcia miałam od początku tkaną chustę (chyba nati, ale musiałabym sprawdzić). Oliwkę nosiłam odkąd miała 3 tygodnie. Nawet teraz w ciąży zdarzyło mi się ją nosić na plecach (jak miała kiepski humor) - wygodniej niż na rękach. W sumie nawet nie wyobrażam sobie, że poradzę sobie z dwójką bez chusty.
Na pewno bardzo polecam spotkanie z kimś kto umie wiązać. Taka lekcja pomaga wyeliminować błędy, których samodzielnie wiążąc można nie zauważyć. Wydaje mi się to szczególnie istotne w przypadku chusty tkanej, którą trzeba mocno dociągać.
 
I jeszcze uzupełnię, że bardzo podoba mi się idea nosideł, świetna sprawa, bo nie wymagają tyle zabawy co chusta. Tyle, że ja jestem dość drobna i mialam wrażenie, że wszystkie które przymierzałam są trochę zbyt szerokie w ramionach. Może dlatego, że już byłam przyzwyczajona do superdopasowanej chusty ;-)
A co do wykorzystania to u mnie chusta też sprawadzała się świetnie w domu - do usypiania Młodej. "Najzabawniejsze" było wiązanie o 3 w nocy, jak już nic innego nie pomagało. Kilka razy też byłyśmy na wycieczkach komunikacją miejską. Na spacery raczej wózek, choć teraz chyba będę wolała mieć wolne ręce :-)
 
Viltutti super pomysł na temat:)

Chętnie podpatrze Wasze pomysły bo bardzo chciałabym się z chustą zaprzyjaźnić:)
 
Ja też bardzo polecam chusty.info Genialna skarbnica wiedzy i super forum.
Ja z Jasiem zaczęłam przygodę od chusty elastycznej (pentelka) jak miał 2 mce, nie chciałam wtedy inwestować w droższą, bo bałam się, że małemu się nie spodoba. Jak przyszła to od razu się zakochaliśmy, elastyczna jest super na początek dla nowicjuszek, bo nie trzeba jej dociągać. U nas niestety nie było klubu kangura więc wszystkiego uczyłam się sama. Jak podrósł to postanowiłam zainwestować w tkaną. My mamy LennyLamb, bardzo polecam. I polecam kupno chusty tkanej używanej, bo jest już "złamana", lepiej się układa i łatwiej dociąga. Jak Janek miał 7mcy pojechaliśmy w góry i tam tylko chusta wchodziła w rachubę. Całe sudety przewędrowałam z Młodym na plecach albo brzuchu. Teraz mam nadzieję, że chusta bardzo pomoże, bo nie wyobrażam sobie ciągłego noszenia maluszka mając dwulatka przy nodze, a tak wsadzę w chustę i będziemy razem broić :) Jaś bardzo szybko się uspokajał w chuście, potrafiliśmy cycać w niej, łatwo zasypiał (szczególnie u taty), pomagała na kolki i ząbkowanie (potrafiłam go plątać kilka razy dziennie, czasem też w nocy). Teraz planuję plątać Maluszka już w pierwszym mcu życia.
Tu my na jednej z wycieczek :)
chusta.jpg
 

Załączniki

  • chusta.jpg
    chusta.jpg
    17,3 KB · Wyświetleń: 229
Dziewczyny czy nosicie już swoje maluszki w chuście?

Ja w tym temacie jestem kompletnie zielona ale racji tego że Hubert jest baaardzo absorbującym maluszkiem postanowiłam zaopatrzyć się w chustę, nie wiem czy to dobry pomysł ale mam cichą nadzieję że będę mieć choć chwilę wolne ręce i że kręgosłup też odpocznie.
Napaliłam się na bambusową LennyLamb tylko na kolor nie mogę się zdecydować :baffled:

Chusta LennyLamb Bambusowe 4,6 m - Różne kolory LennyLamb -

Tikanga, salsa czy tęczowa?? pomożecie?

Najbardziej podoba mi się tikanga ale czy nie będzie za ciemna na lato?
 
reklama
Ancona - ja noszę, a Misiek jest o równy miesiąc młodszy od Twojego synka :-) mam natibaby (kalahari) - bawełniana, na moje oko dość gruba - i zastanawiam się czy nie kupić jakieś cieńszej/delikatniejszej, ale najpierw muszę przeanalizować budżet domowy ;-)
Co do koloru to wzięłabym tą która najbardziej Ci się podoba, szczególnie, że nie kupujesz jej tylko na lato.
 
Do góry