reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciągła potrzeba ssania.

Belinea

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
1 Luty 2012
Postów
141
Próbowałam coś znaleźć na podobny temat ale chyba nic nie ma albo źle szukam.

Mam pewien problem, a może wyolbrzymiam i problemem to nie jest..

Początkowo moja trzytygodniowa córeczka spała i jadła jak w zegarku - co 2-3 godziny. Większość dnia przesypiała i bez problemu mogłam zająć się obowiązkami. Jednak od 3 dni nie wiem co się z nią dzieje. Ciągle 'szuka'. Dostanie cycka, possie od 20 do 40 minut i zasypia. Kładę ją brzuszkiem na siebie aż jej się odbije i następnie do wózka bądź łóżeczka. Początkowo spała tak bez problemu 3godziny. Od tych 3 dni w ogóle nie ma spania;/ Na brzuchu śpi, ale po położeniu jej budzi się i kręci po 30minutach i znów 'szuka'. Zaczyna się dziwnie zachowywać podczas przebudzania, ni to ciśnie, ni to prycha, tak jakby coś ją bolało. Bardzo niespokojna jest. Szuka a jak nie dostaje cyca od razu to płacze. W nocy śpi normalnie, tzn budzi się co 3-4 godziny.

Stąd moje pytanie do Was, czy dawać jej pierś za każdym razem ? Przecież może ją też boleć brzuszek z przejedzenia. O tym, że popyt na mleko jest większe niż podaż nie muszę wspominać. Nie wiem czy po tych 30minutach potrafi coś wyssać, bo piersi są miękkie i tak jakby puste.

Zastanawiałam się już czy to może mleko mam za słabe, czy jest go za mało, czy coś się z nią dzieje i po prostu potrzebuje się poprzytulać ? Wiem, że to maleństwo i powinnam dawać cycka na żądanie ale martwi mnie i nie chce czegoś przeoczyć.

Dokarmiam ją raz dziennie wieczorem mm Nan Pro 1, po którym potrafi spać ponad 4 godziny i zasypia bez problemu. Ale nie chcę ją uczyć jedzenia tego mleka;/
 
reklama
Napisze jak było u nas. Młoda piła mleczko ładnie, ale po kilku tygodniach zaczeła się bardzo wkurzac jakby mleko za wolno leciało,do tego budzić co 15 min nawet. Pozyczyłam laktator i okazało się że dziecko nie ma się jak najeść, bo ja w ponad 30 min ściągnęłam "aż" 20ml, czyli tyle co kot napłakał :-(Od razu M skoczył po MM, Julka zjadła i zasnęła na prawie 4h, wreszcie dziecko było najedzone :tak: Co do smoczka, podalismy ok 6 tygodnia, bo myslałam że może ma potrzebę ssania, fakt zasnęła w mgnieniu oka, ale po 40 min pobudka, bo była głodna. Tak więc u nas błędnie oceniłam sytuację i męczyłam dziecko przez kilka tygodni zyjąc w przekonaniu że to kolki, potrzeba ssania czy bycia blisko mnie. A chodziło o brak pokarmu niestety. Spróbuj smoczka, a jak to nie pomoże to może spróbuj też ściągnąć coś laktatorem i sprawdzić ile tego leci. Dodam tylko że piersi mialam jak flaki, po naciśnięciu leciała kropelka, gdzie kumpeli tryskało mleko na metr.
 
ale często mamy które sikają mlekiem po ścianach też odciągają 20ml:rofl2: bo laktator to nie buźka dziecka. Najlepiej zważyć dziecko w przychodni to od razu będzie wiadomo czy głodne. kryzys laktacyjny pierwszy przypada własnie na ten okres.
Cierpliwości życzę samo się rozwiąże.;-)
 
Po pierwsze się nie denerwuj, bo to szkodzi laktacji :) po drugie jeśli dziecko je 40 minut, to je za długo, wiem, że będzie ciężko, ale zwyczajnie przywykła do tego, że ma co ssać. Spróbuj smoczka dać. Na 3 tydzień przypada własnie kryzys laktacyjny. pewnie musisz przeczekać. A za każdą butlą sztucznego idzie brak Twojego mleka. Możesz spróbować pić herbatki laktacyjne, w ogóle pij dużo i często, ja nadal karmię z dwóch cyców na jedno karmienie, i zawsze zaczynam na tym, na któym skończyłam, pomaga :) Po drugie, nie ma czegoś takiego, jak słabe mleko :)
A po trzecie, dziecko Ci rośnie i już nie będzie ciągle spało, trzeba zacząć się z nim bawić :) to fajny okres :)
 
Mała na pewno przybiera bo i ważona często to i widać po niej, że rośnie. Martwię się czy tak częste karmienie jej nie zaszkodzi, w jakikolwiek sposób.
 
Po pierwsze się nie denerwuj, bo to szkodzi laktacji :) po drugie jeśli dziecko je 40 minut, to je za długo, wiem, że będzie ciężko, ale zwyczajnie przywykła do tego, że ma co ssać. Spróbuj smoczka dać. Na 3 tydzień przypada własnie kryzys laktacyjny. pewnie musisz przeczekać. A za każdą butlą sztucznego idzie brak Twojego mleka. Możesz spróbować pić herbatki laktacyjne, w ogóle pij dużo i często, ja nadal karmię z dwóch cyców na jedno karmienie, i zawsze zaczynam na tym, na któym skończyłam, pomaga :) Po drugie, nie ma czegoś takiego, jak słabe mleko :)
A po trzecie, dziecko Ci rośnie i już nie będzie ciągle spało, trzeba zacząć się z nim bawić :) to fajny okres :)

Te 40 minut nie zdarza się na szczęście zbyt często. A jeśli znów się zdarzy to po 20-25 minutach wyjąć sutka i wsadzić smoczka? Chyba nawet wiem jak to się skończy.. ale spróbuję. :) Przed chwilą possała 10 minut i zasnęła.

Wiem,że rośnie i bardzo chętnie bym się z nią bawiła. Staram się to robić kiedy grzecznie leży ale kiedy płacze i ewidentnie szuka [ co ciągnie się przez 3/4 dnia] jest trochę ciężko. Serce mnie boli jak tak płacze.

Piję dużo wody niegazowanej i herbatkę z hippa raz dziennie. Do tego przynajmniej szklankę soku jabłkowego. Może polecisz mi coś, co można jeszcze pić podczas karmienia? Bo pogubiłam się co można a czego nie. Jeśli o jedzenie chodzi też chętnie poczytam :) Widze, że Twoja Mała ma 5 miesięcy więc pewnie już masz wiedzę niemałą o tym. Ja póki co się uczę, na błędach.
 
Jestem dziwnym przypadkiem, bo ja jadłam wszystko. Na początku powoli, powoli, ale teraz nawet kapustę mi się zdarza jeść i Domi nic nie jest. Na początku podawałam Espumisan i Bobtic, bo miała wzdęcia, ale nie jakieś wielkie. Jadłam często, ale małe porcje, teraz mi się zmienia. Herbatkę z hippa, tą granulowaną, piję rano i wieczorem, z jednej łyżeczki. Hektolitry mleka. Inkę z mlekiem. No i przystawiam do lewego, jak na lewym skończyłam karmić. Na początku piłam bardzo słabą herbatę, teraz już mocną.
Jedzenie, moje zasady: dietę eliminacyjną zacząć, jak coś ewidentnie szkodzi. Na początku uważać ze smażonym, wprowadzać powoli. Jedna zielona kupka nie świadczy o niczym. To, co zaszkodziło, było wprowadzone ostatnio i to trzeba wyrzucić, ale też nie na stałe. Unikać pestkowych, wzdymających jak groch i kapucha, cebula, wprowadzać powolutku koło 3 miesiąca, obserwować dziecko. czosnek zmienia smak mleka, nie każde dziecko lubi. I najważniejsze: jak nie będziesz czegoś jeść, to dziecko prawdopodobnie też potem tego nie zje ;)

Co do karmienia, to budź, jak zasypia. Bo często zdarza się tak, że jak zaśnie "na cycu" i obudzi się bez, to będzie płakać. I uwierz, dzieci bardzo szybko się uczą i przyzwyczajają. Postaraj się karmić 10 minut z jednego, 10 z drugiego cyca. Jak za godzinę zechce, przystaw, w końcu się wyreguluje. Jak zdecydowanie jest źle to poproś doradcę laktacyjnego, może źle chwyta. Nie może cię boleć przy karmieniu, nosek i bródka niekoniecznie muszą dotykać, moja nadal nie dotyka, ale jak dotyka, nie odstawiaj palcem jej piersi, nie udusi się ;)Ma złapać sutka z dużą częścią otoczki, takiego glonojada zrobić z buzi. To chyba tyle, co pamiętam na szybko, jak coś, pisz, chętnie pomogę, doradzę, wiem, że na początku ciężko jest, ale powoli, powoli i dojdziecie do większych przerw.
 
reklama
Belinea-mój mały od początku denerwował się jak miał ssać cyca a zwyczajnie chodziło o to,że nic w nim nie było.Nie pomogło picie herbatek,wody,bawarek i innych.Mleka nie było i koniec mimo dostawiania i "ssania".Okazywało się,że dziecko jest zwyczajnie głodne,więc dalej nie było sensu go głodzić,więc podałam mm i problem się skończył.Mały przebudzał się co 3 godziny na karmienie,resztę czasu przesypiał lub oglądał sobie pokój.Tak małe dziecko nie potrzebuje jeszcze zabaw,dla niej liczy się przede wszystkim Twoja obecność przy niej,przytulanie,kołysanie( ja w łonie mamy).Niech nie wisi na cycku,tylko tak jak dziewczyny piszą,nakarmić i położyć.Jak dalej marudzi-dać smoka i polulać.Jak to nie zadziała,a jesteś pewna,że nie jest głodna,to obstawiałabym kolkę... u mojego zaczęły się w wieku 2-tyg.i trwały do końca 3-miesiąca,żadne farmakolog.środki u nas nie działały,jedynie ogrzewanie suszarką i masaże brzuszka.
 
reklama
Do góry