reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza z krwiakiem na macicy, u kobiety po 4 poronieniach..

Dołączył(a)
11 Sierpień 2015
Postów
3
Jestem 28 letnią kobietą po 4 poronieniach. Dosłownie 1,5 miesiąca temu, ustalono że mam celiakie i trąbofilię o których nie wiedziałam. Prawdopodobnie to właśnie przyczyny poronień. Moja ginekolog zalecila zażywanie codziennie Aspiryny Cardio 100 (na krew),kwas foliowy 15mg. Teraz od niedawna jestem juz w 5 ciąży - bliźniaczej jak się okazało. Zalecila dalsze branie leków +3 x dziennie Duphaston, 2x Vigantoletten, 2x Relanium i raz dziennie zastrzyk w brzuch Clexane (aspiryna I Clexane ze względu na problem z krwią - Trąbofili)Moja.Pani dr.powiedziała że mam niestety sporego krwiaka na macicy.. Z tego wszystkiego, z nerwów i przejęcia, nawet nie zapytalam jak dużego :(Plamie od samego początku, ale to właśnie przez krwiaka. Dostałam zalecenie leżenia (obojętnie w jakiej pozycji póki co) plackiem. No ale wiadomo, muszę wstać by zjeść, ugotować, kupić odpowiednie produkty ze względu na celiakie. Jakby nie patrzeć większość czasu leżę i staram nie robić się nic.. Nie ukrywam że się martwię. 4 poronienia, i teraz ciąża bliźniacza - los na loterii.. Strasznie się boję. Niby wygląda to teraz ok, leki pomagają.. Ale ten krwiak... Ehhh.. Choć wydaje się że plamie co raz mniej..
 
reklama
A czy zakupów i gotowania nie może ktoś za Ciebie odbębnić?
Wiem, że zgnić można od leżenia, ale przecież nie robisz tego dla siebie i Mąż powinien to zrozumieć...

Trzymam za Was kciuki!!!
 
Niestety, jestem w sytuacji patowej. Mieszkam id paru lat w UK ale ginekologia tam to patologia dla mnie. Nigdy nie starają się pomagać "bo natura wie co robi ",olewaja.. Jestem od jakiegoś czasu w Polsce, w moim mieszkaniu. Przyleciałam aby wkoncu ktoś mi pomógł i ustalił co się dzieje. Teraz wyszło że jestem w ciąży tak jak pisałam. Mam zakaz lotu od lekarza. A wiadomo zjeść muszę... Jestem brzydko mówiąc w d..ie:((
 
A może zakupy przez internet? Jeśli chodzi o prowadzenie ciąży w Uk to chyba popełniłaś błąd o ile ciąże traktowane są faktycznie jako stan normalny i prowadzone sa przez położne ... to ciąże wieloracze i skomplikowane prowadzone są w szpitalu przez zespoły lekarzy w sposób bardzo odpowiedzialny
 
Na szczęście wina nie leży po mojej stronie. W UK ciąża do 12 tygodnia nie jest uznawana za ciążę. Za każdym razem odmówiono mi pomocy.. Po czwartym razie dostałam skierowanie do kliniki poronien, gdzie wizyta skończyła się na jednym razie, gdyż uznano ze jestem zdrowa...i wszystko jest ok. Dlatego przyleciałam do Polski i tu trafiłam do b.dobrej dr która po tym jak wszystko jej odpowiedziałam skierowała mnie na badania genetyczne gdzie stwierdzono trąbofilię i celiakie przez które prawdopodobnie poronilam 4 razy. W UK niestety nigdy nie zostałam potraktowana po ludzku, nie wspomnę już o tym ze dostanie się do ginekologa graniczy z cudem. Jeden jedyny raz zostałam przebadana "ginekologicznie ", na łóżku szpitalnym na izbie przyjęć, gdzie pani świeciła mi latarka w krocze, po czym zostawiła mnie na ponad 3 h.. Nawet mnie nie wyczyszczono po poronieniu... Niestety lekarze nie są tam odpowiedzialni..
Co do pomysłu z zakupami przez internet to faktycznie, nie pomyślałam o tym gdyż nigdy takich zakupów nie robilam
 
Do góry