Ciąża bliźniacza

[M_imi]

Ja super czułam się na początku drugiego trymestru, teraz u mnie 20t i jest coraz ciężej brzuch coraz większy, plecy zaczynają ostro bolec wieczorami Powiem ci ze od razu doszło do mnie ze to ruchy jak zaczęło mi pewnego dnia coś pukać w brzuch a teraz niekiedy jak przywalą mi to aż mnie zgina a to dopiero połowa

Czyli muszę korzystać póki jest w miare ok . Ja już teraz dostaje zadyszki i czasem nie wiem jak się ułożyć żeby mi było wygodnie, także aż boje się co będzie dalej. No ale! Żeby tylko wszystko z dzieciaczkami było dobrze, to wszystko się wytrzyma!

 

[Imagi_nacja]

Czyli muszę korzystać póki jest w miare ok . Ja już teraz dostaje zadyszki i czasem nie wiem jak się ułożyć żeby mi było wygodnie, także aż boje się co będzie dalej. No ale! Żeby tylko wszystko z dzieciaczkami było dobrze, to wszystko się wytrzyma!

Dokładnie dzieciątka najważniejsze My się pomęczymy chwilę i później jakoś do siebie dojdziemy Ale myślałam ze drugi trymestr będzie łaskawszy

 

[cieplak]

Hej jak u Was? My dzisiaj po badaniach. Przepływy w porządku ale nasza mniejsza urosła zaledwie 200g teraz mniejsza ma trochę ponad 1200 a większa 2100 wiec różnica coraz wieksza powiedzieli ze najważniejsze ze nadal rośnie i do piątku zostajemy w domu. W piątek i w poniedziałek musimy przyjechać na badanie serduszek dziewczyn i jak będzie ok to jeszcze nas puszcza do domu jak nie to zostajemy w szpitalu.

U nas stabilnie, młoda chyba się troszkę ogarnęła - na ostatnim badaniu wagi były ładne - 1860 i 2300, różnica się nie pogłębia, nawet minimalnie się zmniejsza, ale wiadomo, tu dużo robią widełki błędu pomiarów. Jeśli chodzi o przepływy to sredniawka, ale stabilnie, wiec nie narzekam. Dzisiaj były nadspodziewanie dobre, ale raczej chwilowa poprawa. Młoda trochę centralizuje krążenie, ale bez dramatu. Rośniemy dalej.
U mnie tez był moment ze różnica mega się pogłębiła, jedna urosła 400 a druga w tym czasie 120. Faktycznie grunt, ze rośnie i przepływy są ok. Byle do przodu. Jak badanie serduszek???

 

[cieplak]

Imagi_nacja, M_imi - u nas ruchy przyszły późno, mimo że to kolejna ciąża, później nawet niż w poprzedniej. Koło 23 tc? Jakoś tak. Gdzieś przeczytałam piekne porównanie, ze w ciąży bliźniaczej jesteś jak parowóz, sapiesz stękasz, a twój rozruch do każdej czynności trwa wieczność. Cóż, będzie tylko gorzej ja - będąc bardzo aktywna osobą - w 30tc nie byłam wstanie odprowadzić młodej do żłoba i wrócić korzystajcie póki nie macie jeszcze rozmiarów wieloryba na wypasie

 

[Imagi_nacja]

Imagi_nacja, M_imi - u nas ruchy przyszły późno, mimo że to kolejna ciąża, później nawet niż w poprzedniej. Koło 23 tc? Jakoś tak. Gdzieś przeczytałam piekne porównanie, ze w ciąży bliźniaczej jesteś jak parowóz, sapiesz stękasz, a twój rozruch do każdej czynności trwa wieczność. Cóż, będzie tylko gorzej ja - będąc bardzo aktywna osobą - w 30tc nie byłam wstanie odprowadzić młodej do żłoba i wrócić korzystajcie póki nie macie jeszcze rozmiarów wieloryba na wypasie

Hahahah dobre! Korzystam póki mogę, jeżdżę na budowę i nadzoruje męża żeby szybciej tam kończył mieszkanie bo mieszkam aktualnie u teściów i coraz ciężej mi wyjść z wanny czy nawet wejść na górę po schodach dlatego obym sie na trzeci trymestr wyprowadziła bo będzie ciężko

 

[Kasieńka Venlo]

U nas stabilnie, młoda chyba się troszkę ogarnęła - na ostatnim badaniu wagi były ładne - 1860 i 2300, różnica się nie pogłębia, nawet minimalnie się zmniejsza, ale wiadomo, tu dużo robią widełki błędu pomiarów. Jeśli chodzi o przepływy to sredniawka, ale stabilnie, wiec nie narzekam. Dzisiaj były nadspodziewanie dobre, ale raczej chwilowa poprawa. Młoda trochę centralizuje krążenie, ale bez dramatu. Rośniemy dalej.
U mnie tez był moment ze różnica mega się pogłębiła, jedna urosła 400 a druga w tym czasie 120. Faktycznie grunt, ze rośnie i przepływy są ok. Byle do przodu. Jak badanie serduszek???

Ufff…. Już myślałam ze po cesarce jesteś ja dalej w domku. W poniedziałki, środy i piątki musimy jeździć na badania. W piątek serduszka przebadane i nie ma się czego czepić wiec mam nadzieje ze jeszcze trochę pociągniemy. Już mamy 31 tydzień wiec mam nadzieje ze jeszcze chociaż ze do 34 damy radę dziewczynki tak rozrabiaja w brzuchu ze zaczyna mi brakować oddechu najważniejsze ze dalej jesteśmy w 3-paku!!!! A ciebie do 38 będą trzymać czy dłużej?

 

[Kasieńka Venlo]

Dokładnie dzieciątka najważniejsze My się pomęczymy chwilę i później jakoś do siebie dojdziemy Ale myślałam ze drugi trymestr będzie łaskawszy

Korzystajcie póki możecie u mnie tak do 28 tygodnia wszystko było ok i śmieli się ze nie usiedzę na tyłku i nagle 29 tydzień jakby mi ktoś powietrze spuścił teraz jestem w 31 i schody na piętro do sypialny wygrywają ze mną już w połowie spacer z psem? Hahaha od ławki do ławki i nie obchodzi mnie czy już ktoś na niej siedzi wstanie z łóżka to już tez wyczyn wiec cieszcie się puki jesteście mobilne

 

[Imagi_nacja]

Korzystajcie póki możecie u mnie tak do 28 tygodnia wszystko było ok i śmieli się ze nie usiedzę na tyłku i nagle 29 tydzień jakby mi ktoś powietrze spuścił teraz jestem w 31 i schody na piętro do sypialny wygrywają ze mną już w połowie spacer z psem? Hahaha od ławki do ławki i nie obchodzi mnie czy już ktoś na niej siedzi wstanie z łóżka to już tez wyczyn wiec cieszcie się puki jesteście mobilne

Ja mam tak ze jak jestem na zakupach i znajdzie się okazja żeby siąść to siadam chociaż na chwile. Mnie zaczęły mocno już rwać plecy wieczorami, nie mogę usiedzieć na fotelu i o 21 idę już się myc i leżeć A najbardziej to dobija mnie chodzenie na siku, ja potrafię z 10 razy w ciągu godziny iść muszą mi ładnie w pęcherz naciskać

 

[olka11135]

Cześć Dziewczyny z ciekawości chciałam zapytać: miałyście w rodzinie bliźnięta bądź wasze ciąże były wspomagane hormonalnie czy bliźnięta to u was totalny przypadek i niespodzianka?

 

[Kasieńka Venlo]

Cześć Dziewczyny z ciekawości chciałam zapytać: miałyście w rodzinie bliźnięta bądź wasze ciąże były wspomagane hormonalnie czy bliźnięta to u was totalny przypadek i niespodzianka?

U mnie totalny przypadek w rodzinie mojej ani męża nigdy nie było bliźniaków. Jak się dopowiedziałam ze bliźniaki to odrazu pomyślałam ze będą dwujajowe bo już po 30-stce jestem i brałam co jakiś czas tabletki anty wiec myślałam jak nic dwa jajeczka puściłam a tu niespodzianka. Okazało się ze ze jednojajowa będzie wiec podział jajeczka i na to nie ma logicznego wytłumaczenia