reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

niczka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
9 Sierpień 2006
Postów
3 182
Jestem drugi raz w ciazy, tym razem "podwojnej" i mam mnostwo pytan, watpliwosci itd
moze jest nas wiecej?

poza oczywistym :szok: jak ja sobie poradze;-)
to jestem ciekawa czy porod silami natury wchodzi w gre bo ja chyba wole cesarke tym razem
jak to jest z karmieniem piersia
czy powinnam szukac specjalnego ginekologa do prowadzenia ciazy?
a jak z wozkiem blizniaczym? jaki wybrac?
a poza tym mialam 2 usg i nadal nie wiem jaka to ciaza, to znaczy wiem, ze byla jedna owulacja, ale czy to znaczy ze blizniaki bede identyczne? tej samej plci? czy nie?
 
reklama
WitajNiczka!:-)U mnie wczoraj na badaniu wyszlo ze w moim brzuszku zadomowily sie bliznieta:szok::-D Lekarz do ktorego chodze jest dobrym specjalista od ultrasonografii i stwierdzil od razu ze jest to ciaza blizniacza jednoowodniowa jednokosmowkowa, a wiec ta z ciaz blizniaczych najwyzszego ryzyka :-:)-:)-( A poza tym w macicy mam wielkiego krwiaka, wiec juz wogole duze zagrozenie. Jestem przerazona tym wszystkim! Biore luteine dopochwowo i mam lezec plackiem. Ale mam jeszcze dwie coreczki, wiec przy nich to lezenie plackiem wcale nie jest takie proste:-(
A co tam u ciebie niczka?Jak sie czujesz? Wiesz jaka u ciebie jest ciaza? (czy tez jedno, czy moze dwuowodniowa? Pozdrawiam
 
o fajnie ze ktos sie odezwal :-)
no wiec u mnie jest jednojajowa dwuowodniowa i dwukosmowkowa
krwiaka mialam olbrzymiego - zaraz poszukam i podam ci wymiary- 2 lekarzy powiedzialo brac duphaston, lezec, wstawac tylko do kibelka itd, 2 innych ze wszystko jest ok i nic sie nie dzieje. W koncu poszlam do poleconego mi gina i gosciu wyjasnil, ze w pierwszym trymestrze branie duphastonu zasadniczo nie ma sensu, bo ten hormon powstrzymuje krwawienie a to czy ciaza przezyje cze nie zalezy od tego cialka co jest w jajniku i co produkuje chyba to hcg i ze jezeli by obumierala ciaza to duphaston jej zycia nie przywroci. Co do krwiaka powiedzial, ze jak sie plod/kosmowka wgryza w scianke macicy zeby sie wszczepic to robia sie ranki i z tego jest krew ktora powoduje krwiaka czy ktora jest krwiakiem. Krwiaki sa przy wiekszosci ciazy. Od 1 usg minal miesiac i krwiaka prawie juz nie ma.
w miedzyczasie lecialam 2 razy samolotem , zdarzalo mi sie dzwigac mojego synka, nawet tanczylam.
lece poszukac tych wymiarow, ciekawe czy u ciebie podobnie
 
LILIann tak poza tym to gratulacje. Trzymam kciuki oczywiscie zeby i u ciebie krwiak sie szybko wchlonal.
Moj krwiak mial w 5,5 tygodniu ciazy wymiary 47/15/15mm, oraz bylo odwarstwienie kosmowki 25% z przypadku jednej fasolki i 35% w przypadku drugiej
 
Fajnie Niczka ze sie odezwalas, od razu mi sie razniej zrobilo:tak:. Moj krwiak w 6,5 tyg ciazy mial 80/20mm, wiec wiekszy od Twojego. Ale u mnie nic nie ma w opisie usg o odwarstwianiu sie kosmowki. Czy to odwarstwianie jest spowodowane tym ze krwiak uciska na kosmowke? Bo moj z tego co na usg widze jest umiejscowiony dalej od "domku maluchow", wiec raczej sie nie styka. Ale za to jest wiekszy od tego ich "domku" jeszcze o polowe :-(. Bardzo mnie to to cieszy ze u Ciebie tak szybko ten krwiak zanikl, moze u mnie bedzie to samo. Najbardziej sie obawiam tej mojej c.jednoowodniowej jednokosmowkowej... Statystyki co do takich ciaz sa bezwzgledne i bardzo pesymistyczne niestety...:-( Znasz moze kogos z takim przypadkiem ciazy? A i jeszcze jedno, czy mialas jakies plamienia jak ten krwiak sie wchlanial? Bo ja delikatnie plamie taka brazowa krwia. Niby tak moze byc, lekarz mowil. Ale nie wiem czy to ten krwiak sie oproznia, czy od czego to jest.:confused:
 
lekarz mnie uprzedzal, ze plamienie mozebyc, ale tylko jeden lekarz, a krwawienia ani plamienia nie mialam. Z tego co zrozumialam to ta krew albo sie wchlania albo wlasnie moze byc wydalona w formie plamien, ale od czego to zalezy to nie wiem.
Nie wiem co oznacza odwarstwienie kosmowki, moze ze sie jeszcze nie wgryzla w scianke macicy :confused:
Kilka ciaz blizniaczych bylo wsrod znajomych ale nie na tyle bliskich znajomych zebym sie pytala o takie szczegoly, po drugie wtedy to i tak nie wiele by mi to powiedzialo ile kosmowkowa jest ciaza.
Wiesz, wogole blizniacze sa obciazone duzym ryzykiem. A u ciebie beda mialy jedno lozysko to tym bardziej duze obciazenie, ale mysle, ze jak bedziesz sie oszczedzac to bedzie dobrze, taka mam nadzieje...
acha jeszczee o plamieniu - lekarze mi mowli, ze jezeli krew jest nie zywoczerwoan to jest ok (to znaczy i tak pewnie bym poszla do lekarza), natomiast jezeli by byla zywoczerwona to mialam jechac do szpitala. A jakie ty mialas plamienie? i ono juz ustalo czy ndala je masz?
 
Ja te plamienia mam juz od ponad tygodnia, tzn kilka dni przed wizyta mialam malutkie plamienia, a po wizycie, jak zaczelam brac ta luteine dopochwowo to plamienia sa wieksze, ale tez nieduze. No i sa koloru brazowego, wiec mysle (i mam nadzieje) ze to ta krew z krwiaka sie wydala. Lekarz mowil ze tak moze byc, i tez mi mowil ze jak krew bedzie zywoczerwona, albo jak beda lecialy ze mnie jakies skrzepy to od razu kierunek szpital:-(. Ale mam nadzieje ze do tego nie dojdzie... Kurcze, wiesz co, wizyte i USG mam dopiero 9.10., a chyba do tego czasu jajo zniose...tak sie boje o te moje dwa groszki! One niedosyc ze maja jedno wspolne lozysko, to jeszcze sa jednoowodniowe, tzn, ze nie ma pomiedzy nimi zadnej nawet blony oslaniajacej jeden plod od drugiego. I do dnia porodu jest zagrozenie ze stanie sie cos zlego, bo np moga sie wzajemnie poplatac pepowinami, moga sie podduszac czesciami ciala, i wiele wiele innych niebezpieczenstw na nich czyha...ehhh:-(
 
wnioskuje ze panstwowo chodzisz do ginka. Ja mam abonament w prywatnej klinice i tam ta ginka co mowila, ze mam lezec bo jest zle itd to mowila, ze usg mam robic co 10-14 dni. Moze idz prywatnie? ja tez bym jajo zniosla.
No ale z 2 strony to juz za chwile bedzie 9.10, jeszcze jakies 2 tygodnie+
ale wiem co czujesz

widze na awatarku ze masz juz 2 pociechy. A jaka roznica wieku? Tak sie boje, ze opieka nad blizniakami zajmie mi tyle czasu, ze strasznie zaniedbam swojego synka. Obawiam sie tez jak to bedzie w przypadku chorob, jak tu odizolowac to przedszkole:tak:
 
No wlasnie ja chodze prywatnie do gina! Wyznaczyl mi termin na za 3 tyg. bo mowil ze przy ciazach blizniaczych wizyty sa co 3 tyg, a jak ciaza juz jest bardziej zaawansowana to co 2 tyg, a pod koniec to juz co tydzien. Fajnie ze masz taki abonament w klinice! A tak wogole to, jesli mozna spytac, skad jestes? Ja z Gorzowa Wlkp.
Pomiedzy moimi corciami jest 2 lata i 9 m-cy roznicy, starsza ma 3,5 roku, mlodsza 10 m-cy. Jak bylam w ciazy to baaardzo duzo tlumaczylam Ali (starszej) co sie zmieni jak maluch sie urodzi, na prawde duzo z nia o tym rozmawialam i to na prawde duuuzo pomoglo, bo pozniej nawet zadnych scen zazdrosci nie mialam. A Twoj synus w jakim jest wieku? Pomiedzy moja Olenka a blizniakami (jak dobrze pojdzie), bedzie niecale 1,5 roku roznicy, wiec ona jeszcze jest za mala bym mogla jej cos wytlumaczyc i tez nachodza mnie mysli jak to bedzie, bo przeciez ona tez jeszcze bedzie wymagala ode mnie duzo opieki... A np wczoraj czytalam jakies fora mam blizniaczych i niektore z nich , te co karmily naturalnie, pisaly ze przez pierwsze 3 m-ce karmily maluchy po 14-16 godz. na dobe!:szok: Ciezko mi to sobie wyobrazic, no ale poki co inne zmartwienia mam... A z tymi chorobami to tez fakt, moje cory zawsze razem choruja, a raz spotkalam w przychodni mame 4 letnich trojaczkow i mowila ze tez nigdy sie jeszcze nie zdarzylo zeby np tylko jedno zachorowalo, bo choruja zawsze razem. Dobrze bedzie,nie lam sie!;-):tak::-D
 
reklama
LILIann zajrzyj tu Forum blizniaki.net: Ciąża dubeltowa => ciąza bliźniacza-nietypowa-pomocy - Organizacja Pożytku Publicznego&
dziewczyny tam pisza ze dzieciaczki jednowodniowe zdarzaja sie rzadko ze zazwyczaj to jest niedopatrzenie lekarza, ze nie zauwazyl cienkiej blony dzielacej dzieciaczki.....
cop do terminow wizyt to slyszalam podobnie.
jestem z warszawy. Moj synek ma 1.5 roku wiec ciezko bedzie mu wytlumaczyc co i jak.
tez sie zastanawiam jak to bedzie z karmieniem, chcialabym maturalnie, ale.....

ciagle mi jest niedobrze, juz nie moge wytrzymac, kiedy to sie skonczy!!!
 
Do góry