reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciążą po poronieniu, krwawienie

KarolinaDD

Fanka BB :)
Dołączył(a)
27 Czerwiec 2022
Postów
1 191
Hej dziewczyny, w kwietniu poroniłam w 9tc, jajeczko płodowe do tylu o 2 tygodnie i niestety serduszko przestało bic. Robiłam badania genetyczne, wszystko wporzadku, jedyna mutacja jaka mam to MTHFR 677 C>. Genetyk powiedział ze na 100% nie był to powód poronienia. Lekarze zgodni ze to losowa wada genetyczna dziecka. Moj lekarz nic mi nie zalecił przy kolejnym planowaniu dziecka bo jestem zdrowa i tak się zdarza. Teoche mnie olał, bo myślałam ze chociaż da mi jakieś leki na podtrzymanie następnej ciąży, tak w razie w. A wiec zaszłam w ciąże, w czwartek zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, szczęście jak przy każdej ciąży (mam zdrowego pierworodnego, ciąża od początku do końca wzorowa). No ale niestety w piątek już plamienia. Cała sobotę i niedziele wylatywały ze mnie skrzepy i pobilewal brzuch. Jestem pewna ze to ciąża biochemiczna, ale nie zdążyłam nawet pójść ba pierwsza wizytę…
Nie wiem co teraz? Dzisiaj lekko krwawie i nic mnie nie boli.. co myślicie, czy spróbować się dostac do lekarza jeszcze dzisiaj, poprostu jak najszybciej, czy poczekać na spokojnie aż skończę krwawić? I czy miała ktoras podobnie i wie co było przyczyna ? I czy jest szansa ze lekarz przy kolejnym planowaniu od razu da mi jakieś leki?
Z góry dziękuje za dobre rady i pomoc 🙏🏻
 
reklama
A kiedy miałaś termin miesiączki? Czy test na pewno był pozytywny? Jeżeli to była ciąża biochemiczna to może najpierw niech lekarz zleci badania a później przepisze leki gdyby była taka potrzeba.
 
Miałam dostac miesiączkę w czwartek i wtedy tez zrobiłam 2 testy. Jeden rano, jeden w południe, oba pozytywne.
 
Nie mam, ale na jednym wyszła druga słabsza kreska, a drugi test był z clearblue ze wskaźnikiem tygodnia ciąży, i tam było ze jestem 1-2 tyg.
 
Zrób jutro test ciążowy. Jak będzie negatyw to rzeczywiście biochemiczna i teoretycznie nie trzeba nic robić, można nawet w tym cyklu zajść
 
Hej dziewczyny, w kwietniu poroniłam w 9tc, jajeczko płodowe do tylu o 2 tygodnie i niestety serduszko przestało bic. Robiłam badania genetyczne, wszystko wporzadku, jedyna mutacja jaka mam to MTHFR 677 C>. Genetyk powiedział ze na 100% nie był to powód poronienia. Lekarze zgodni ze to losowa wada genetyczna dziecka. Moj lekarz nic mi nie zalecił przy kolejnym planowaniu dziecka bo jestem zdrowa i tak się zdarza. Teoche mnie olał, bo myślałam ze chociaż da mi jakieś leki na podtrzymanie następnej ciąży, tak w razie w. A wiec zaszłam w ciąże, w czwartek zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, szczęście jak przy każdej ciąży (mam zdrowego pierworodnego, ciąża od początku do końca wzorowa). No ale niestety w piątek już plamienia. Cała sobotę i niedziele wylatywały ze mnie skrzepy i pobilewal brzuch. Jestem pewna ze to ciąża biochemiczna, ale nie zdążyłam nawet pójść ba pierwsza wizytę…
Nie wiem co teraz? Dzisiaj lekko krwawie i nic mnie nie boli.. co myślicie, czy spróbować się dostac do lekarza jeszcze dzisiaj, poprostu jak najszybciej, czy poczekać na spokojnie aż skończę krwawić? I czy miała ktoras podobnie i wie co było przyczyna ? I czy jest szansa ze lekarz przy kolejnym planowaniu od razu da mi jakieś leki?
Z góry dziękuje za dobre rady i pomoc 🙏🏻
Zrob betę i się wyjaśni. Powinna pokazać. Wówczas będziesz miała dla lekarza podstawę do szczególnego potraktowania.
 
Mieszkam na codzień w Niemczech i tutaj się nie robi bety, dostałam się najwcześniej do lekarza na piątek. Moj ma urlop, i obdzwoniłam wczoraj 7 lekarzy w okolicy… także zobaczymy. Szczerze to liczę na cud… ze może lekarz jednak zobaczy dziecko na usg i się okaże to krwawienie czym innym 🥹
 
reklama
Hej dziewczyny, w kwietniu poroniłam w 9tc, jajeczko płodowe do tylu o 2 tygodnie i niestety serduszko przestało bic. Robiłam badania genetyczne, wszystko wporzadku, jedyna mutacja jaka mam to MTHFR 677 C>. Genetyk powiedział ze na 100% nie był to powód poronienia. Lekarze zgodni ze to losowa wada genetyczna dziecka. Moj lekarz nic mi nie zalecił przy kolejnym planowaniu dziecka bo jestem zdrowa i tak się zdarza. Teoche mnie olał, bo myślałam ze chociaż da mi jakieś leki na podtrzymanie następnej ciąży, tak w razie w. A wiec zaszłam w ciąże, w czwartek zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, szczęście jak przy każdej ciąży (mam zdrowego pierworodnego, ciąża od początku do końca wzorowa). No ale niestety w piątek już plamienia. Cała sobotę i niedziele wylatywały ze mnie skrzepy i pobilewal brzuch. Jestem pewna ze to ciąża biochemiczna, ale nie zdążyłam nawet pójść ba pierwsza wizytę…
Nie wiem co teraz? Dzisiaj lekko krwawie i nic mnie nie boli.. co myślicie, czy spróbować się dostac do lekarza jeszcze dzisiaj, poprostu jak najszybciej, czy poczekać na spokojnie aż skończę krwawić? I czy miała ktoras podobnie i wie co było przyczyna ? I czy jest szansa ze lekarz przy kolejnym planowaniu od razu da mi jakieś leki?
Z góry dziękuje za dobre rady i pomoc 🙏🏻
U mnie sytuacja wyglądała tak, ciąża prawidłowa, bez żadnych komplikacji z zajściem i utrzymaniem, dwa poronienia w 10 TC ( serduszko przestało bić) i 6 TC. W tym drugim przypadku pojechałam na IP bo zaczęłam plamić, na USG nic nie było widać ( dodam, że byłam przed pierwszą wizytą) zrobiono badania beta była w granicy 700, kazali powtórzyć na własną rękę po 48h, jeśli spada to wiadomo, jeśli by rosła to zgłosić się, bo być może ciąża pozamaciczna.
Po 48h spadła. Lekarz prowadzący zlecił badania na trombofilię wrodzoną. Mam mutacje PAI, MTHFR. Aktualnie jestem w kolejnej ciąży 25tc, od 2 kresek na lekach( miałam wizytę po 4 dniach od pojawienia się 2 kresek, zrobiłam betę i przyrost, dostałam leki) acard, heparyna, luteina, magnez, mocniejszy kwas foliowy.
Ciąża rozwija się prawidłowo.
 
Do góry