reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Nie mam czasu na pisanie ale odpisze tylko Glorii.
Mój Michałek od urodzenia kiepsko śpi, ba nawet bardzo kiepsko. Od jego urodzenia nie przestałam ciągiem 3 godzin ale nigdy bym nie zniosła jego płaczu. Jest ogromnym przytulaskiem i dla mnie metoda "na wypłakanie się" jest nie ludzka. Każdy robi jak uważa ale to nie dla mnie. Dam taki przykład, czy Tobie jak jest źle i płaczesz to wolisz żeby np mąż Cie zamknął samą w pokoju i se becz w niebogłosy czy wolisz być przytulona, wysłuchana? Jeśli dziecko płacze to coś mu dolega i to, że nie chce być samo to jest równie ważne jak karmienie czy zmiana pieluszki. Takie jest moje zdanie. Jak Michałek płacze to rzucam wszystko, dosłownie wszystko i go tule. On jest dla mnie najważniejszy i nie chce żeby cierpiał bo mam coś innego ważniejszego. Zawsze byłam pedantką i miałam mega czysto a teraz tez jest czysto ale nie perfekcyjnie bo ważniejsze jest dla mnie bycie i zabawa z Misiem niż lizanie podłogi itp.
Postanowiłam, że drugie dziecko będę miała jak Misiu będzie miał min. 3 lata i będzie odrobinę samodzielny i kumaty bardziej bo nie chce żeby cierpiał z powodu drugiego dziecka i nie chce żeby czuł się odrzucony.
 
Asiu nas też czeka wizyta u kardiologa bo mała ma szmery, niestety wizytę wyznaczyłam dopiero na 16 lutego pomimo tego, że neonatolog na skierowaniu napisała, że to pilne.
Dasz radę, ja też liczę na to, że to nic poważnego i wszystko będzie dobrze i wam również tego życzę, aby naczynia się pozamykały.
Dziękuję, Magda. Mam nadzieję, że u Was też to nic poważnego. 16 lutego to strasznie dużo czasu. Mam nadzieję, że chociaż traficie na dobrego specjalistę, bo z tym też różnie. Trzymam kciuki.

Echo serca będziemy robić w IMiD. I pewnie tam mały przyjdzie na świat. Są tam dobrzy specjaliści. Trochę gorzej z położnictwem, ale -ja jako weteranka- sobie poradzę. Ważniejsze zdrowie Tymka.

Napisane na HUAWEI TIT-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Asia ja też wyszłam z takiego założenia, że szpital wybieram pod względem neonatologii. Będzie dobrze &&&&

Olasec widzisz, dużo zależy od charakteru, bo ja wolę zamknąć się w pokoju i wypłakać.

Magdalena na luty masz wizytę, bo było napisane "pilne". Normalnie pewnie wyznaczyliby wizytę na 18 urodziny...

I mnie dopadło przeziębienie :-( Do tego zaniemówiłam. Śmieję się, że to przedwczesny prezent bożonarodzeniowy dla męża ;-)

A jakie macie plany sylwestrowe?
 
Asiu nas też czeka wizyta u kardiologa bo mała ma szmery, niestety wizytę wyznaczyłam dopiero na 16 lutego pomimo tego, że neonatolog na skierowaniu napisała, że to pilne.
Dasz radę, ja też liczę na to, że to nic poważnego i wszystko będzie dobrze i wam również tego życzę, aby naczynia się pozamykały.
Magdalena Oliwii szmery na serduszku dr wysluchala na bilansie 2latka. Jak jechalam na echo to nie wiedzialam jak sie nazywam. Myslalam ze umre na zawal. Najpierw zrobili jej ekg i dobrze bo widziala ze to.nie boli bp inaczej na usg by sie darla w nieboglosy. Dr jak spojrzała na ekg i osluchala powiedziala ze na 99% jest to szmer niewinny ale zeby bylo 100% musi zrobić echo. I echo potwierdzilo diagnoze. Nie musimy tego kontrolowac. Ma samoistnie zaniknac. I Wam tego tez zycze!
 
Alza my pierwszy raz od lat będziemy spędzać Sylwester przed tv lub jest opcja że pojedziemy do rodziców P i oni zajmą się Alą a my się wreszcie wyśpimy :D
Za rok sobie odbijemy jak Ala będzie większa i zostanie u dziadków.
 
Alza tylko mi chodzi o to, że jest Ci źle i smutno i idziesz do męża po pocieszenie a on Cię wysyła do pokoju. To co innego niż pójście samemu bo tak wolę.

My sylwestra spędzamy sami w domu bo nie zostawię Misia z nikim na noc.
 
A ja spedzam Sylwestra z dwoma przyjaciolkami w ciazy;)
O ile sie rozmysle do tej pory i nie bede ryczala pod kocykiem w domku,zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie:)

Ja nie mam dzieci ale chyba nie moglabym nasluchiwac jak placze,no chyba,ze bylyby to jakies wynuszenia to co innego,bo na glowe tez nie mozna dac sobie wejsc .
Narazie mam pieska i jest dobrze wychowany:)
 
Funia z psami to też jest niezła jazda... Mamy owczarka niemieckiego. Poszliśmy na tresurę, facet mówi 700 zł za wszystko. My no ok. Myślał, że trafiła mu się gratka, bo to psy łatwe do ułożenia. Jeździliśmy pół roku, zanim czegokolwiek się nauczyła. Do dzisiaj nie można wykrzesać z niej odrobiny agresji. Nie pilnuje, szczeka tylko na dziki i sarenki za ogrodzeniem. Chcieliśmy ją rozmnożyć, ale nawet tyłka nie potrafi dobrze wystawić. Taka ofiara życiowa.
 
reklama
A ja spedzam Sylwestra z dwoma przyjaciolkami w ciazy;)
O ile sie rozmysle do tej pory i nie bede ryczala pod kocykiem w domku,zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie:)

Ja nie mam dzieci ale chyba nie moglabym nasluchiwac jak placze,no chyba,ze bylyby to jakies wynuszenia to co innego,bo na glowe tez nie mozna dac sobie wejsc .
Narazie mam pieska i jest dobrze wychowany:)
Ja też spędzam sylwestra z ciężarną przyjaciółka i jej mężem.... - taka nasza tradycja :-)

Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry