reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Zauważyłam, ze u sporej ilości osob tak to musi działać, na pewno cokolwiek robione dla siebie, przyniesie pozytywne skutki, plus nie wiadomo tez, jakie nieplanowane, dobre rzeczy wpadną nam do życia w tym procesie :) Ja jestem realistką moocno, nastawiam się zle wyniki, żeby pozostać gotowa, ale jak już coś złego się wydarzy, to staram się widzieć pozytyw w każdej beznadziejnej sytuacji, w ciazy nie stresowałam się ani sekundy, miałam wrażenie, ze lece na farcie przez ostatnie 10 lat życia i ze tez ciąża „tak bezproblemowa” to jakiś dar. Niestety brak stresu, wahań humoru czy innych obciążeń nie zmienił biegu spraw, teraz powoli zaczynam myśleć, ze lepiej było wiecznie oczekiwać najgorszych scenariuszy i „pozytywnie się rozczarować” hah Ale muszę przyznać, ze nie wyobrażam sobie 1.5 roku stresowania się i krążenia wokół tematu ciazy, to strasznie długo :( Mam znajomych, którzy próbowali 3 i 8(!) lat. To zmienia człowieka, nawet kiedy już się udało, oni wydają się starsi o 10 lat i bardzo zmęczeni. Nie widzę innej opcji, jak zwrócić uwagę na siebie i swoje zdrowie i życie poza próbami, żeby później nie stwierdzić „udało się, ale to spełnienie marzenia ma zupełnie inny kolor, niż sobie wyobrażaliśmy”. A ksiazke i tak polecam, super się czyta i faktycznie spojrzałam na życie dużo optymistyczniej po niej.
I w tym kontekście ja się nauczyłam, że marzenie o posiadaniu dziecka blaknie z czasem i robi się jałowe 🤷 jak po tych prawie 2 latach zaszłam w ciążę, po wielu miesiącach płaczu, to musiałam się dosłownie przyzwyczaić do tego, że jestem w ciąży...jak zniknęła to już niestety była dupa 😞 ale teraz już nie mam takiej radości, euforii itd. jest to takie jałowe...no chcę 🤷
 
reklama
Do góry