marsi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2015
- Postów
- 4 779
Na objawy nie ma co patrzeć. Moje piersi w każdej ciąży czy to donoszonej czy ostatniej która poroniłam-nie bolały, a żylki pojawiły się w pierwszej ciąży dopiero pod koniec ciąży a w drugiej- po poronieniu jak ruszyła laktacja.Oj ja tez nie mogę powiedziec, ze siedzę spokojnie… Jak sobie pomyśle o tym luzie pierwszej ciazy i błogiej nieświadomości, magia. Nie dałabym rady wszystkich obaw wypisać na jednej kartce A4, tyle ich jest U mnie zero bolu piersi, żyłek itd, może to będzie brzmiało smiesznie, ale przed oboma pozytywnymi testami w życiu, miałam ból ucha i teraz śmialiśmy się z mężem, ze wywołam te kreskę, ciężko mi uwierzyć, ze znów wyszło przy pierwszej próbie, to powoduje jeszcze większe schizy. Może tym razem wybiorę się na betę… nigdy nie robiłam Kiedy planujesz? Jakoś po terminie @? Trzymam kciuki za Ciebie tez, mocno.
Super że wyszło za pierwszym razem, widocznie organizm był gotowy na ciążę. U mnie pierwsza ciąża za pierwszym razem a dwie kolejne zachodziłam do 3cyklu max.
Teraz się nie denerwuj i cierpliwie czekaj do wizyty. Na początku jest stres, zaglądanie czy nie ma krwi...ale z każdym dniem jest lepiej. Ja teraz kończę 6 tydzień i dopiero teraz pojawiają się jakiekolwiek dolegliwości: lekkie zawroty głowy i nudności, ale są tak delikatne że praktycznie nieodczuwalne. Cały czas mówię sobie że jest dobrze: nie ma plamien, temperatura podwyższona, czuje się dobrze i byle do 6 września do wizyty . Ale czemu miałoby być źle? Chyba wszystkie już wyczerpalysmy limit pecha...
Aha i co najdziwniejsze że czasami czuję się jakbym zaraz okres miała dostać, takie lekkie cmienie w podbrzuszu
Ostatnia edycja: