reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Z jednej strony tak jak piszesz wystarczyło brać większą dawkę leków w ciąży i byłoby ok ale z drugiej wiesz co się do tego przyczyniło i wiadomo co zrobić żeby było dobrze. Ale twój poprzedni lekarz wiedział o zespole?
Cieszę się że terapia przynosi efekty, a co do pracy to tak jak już wielokrotnie mówiłam: najgorszy pierwszy dzień ale potem już jest z górki
Poprzedni lekarz wiedział o zespole. Teraz z perspektywy czasu wiem, że zaniedbał to niestety.
 
reklama
Cześć dziewczyny 🙂 Pisałam tu trochę jakiś czas temu. Musiałam trochę odpocząć i odciąć sie od forum i przykrych informacji bo strasznie mnie to dołowało. Dwa miesiące temu straciłam córeczkę w 26 tygodniu ciąży. Mója nowa lekarka po analizie wyników i histopatu łożyska powiedziała, że niestety zawinił zespół atyfosfolipidowy. Powinnam brać większą dawkę heparyny i acardu 😥Jak to usłyszałam to poczułam się jakby mi ktoś w pysk dał, bo tyle lat walki o ciążę wcześniej 4 straty i ta 5 ciąża wymarzona, idealna i juz tak blisko końca a wystarczyło brać większą dawke leku szok i niedowierzanie 💔😭

Powoli zaczynam do siebie dochodzić terapia z psychologiem przynosi rezultaty 🙂 W styczniu wracam do pracy czego się trochę obawiam, ale nad tym też juz pracuje z terapeuta żeby się pozbyć tego lęku przed powrotem.

Widzę że dołączyły do naszego grona kolejne dziewczyny. Strasznie jest to przykre, że jest nas tak dużo 😥 Ale są też pozytywne informacje gratuluję zafasolkowanym mamom trzymam kciuki😁. No i @Smaily jeszcze raz gratulacje dajesz nadzieję ❤️
@KatJak już tak bliziutko rozwiązania życzę Ci kochana szybkiego produ. Trzymaj się.

Pozdrawiam Was dziewczyny 🙂
Kochana Twoja historia bardzo mnie dotknęła więc doskonale pamiętam :( przykre to jest jak człowiek się dowiaduje że można było coś zrobić a jednak ktoś zawinil.
Cieszę się że chodzisz na terapię i że widzisz rezultaty. Do powrotu do pracy masz jeszcze miesiąc więc może uda Ci się wypracować i to.
Tak bardzo mi przykro gdy czytam o takich sytuacjach.

Ja dziś po namowach lekarzy przyjęłam druga dawka szczepienia - czy to dobra decyzja nie wiem... Ale perspektywa zachorowania na ostatniej prostej i historię innych dziewczyn skłoniły mnie do podjęcia tej decyzji.

Trzymaj się Kochana 💙 wierzę głęboko że gdy będziesz już gotowa wszystko się ułoży i będziesz w niedalekiej przyszłości mama.
 
Poprzedni lekarz wiedział o zespole. Teraz z perspektywy czasu wiem, że zaniedbał to niestety.
Strasznie mi przykro 😔
Jakie dawki miałaś acardu i heparyny?
Ja w ostatniej ciąży brałam clexane 0.4 i acard 75. Nie mam zespołu antyfosfolipidowego, tylko PAI 1. W tej ciąży miałam bardzo niskie ciśnienie i było mi bardzo zimno. Inny gin powiedział, że za dużo tych leków miałam, clexane by wystarczył. Od poronienia nie biorę już tych leków, ciśnienie wróciło do normy i nie trzęsę się już z zimna. 🤔
 
Cześć dziewczyny, niestety, ale zamiast do lipcowych mam to dołączam do Was.. we wtorek poroniłam w 7tc , w niedzielę zauważyłam podbarwiony śluz, od razu umówiłam się do ginekolog która mnie prowadziła. Wizytę miałam we wtorek rano, po badaniu stwierdziła że krwawie z nadżerki która mam bardzo niewielka i odesłała mnie do domu bez żadnych leków i zaleceń. Tego samego dnia wieczorem zaczęłam krwawic więc odrazu pojechałam na izbę przyjęć, tam lekarz mnie zbadał, płód był żywy, słyszałam nawet serduszko a w ciągu następnych 2 godz bylo po wszystkim. Na całe szczęście trafiłam na cudownych ludzi bardzo mnie wspierali
, lekarz tej samej nocy wykonał mi zabieg i rano wypuścił do domu, zapewniono mi opiekę psychologa ale to była moja pierwsza długo wyczekiwana ciaza więc jestem w totalnej rozsypce. Wiem że za 2 tyg mam odebrać wyniki biopsji ale powiedzcie mi proszę co dalej, jakie badania mam zrobić ? Kiedy? Z tego wszystkiego nie dopytałam a do swojej gin czuje taki zal że napewno do niej nie pojde
 
Strasznie mi przykro 😔
Jakie dawki miałaś acardu i heparyny?
Ja w ostatniej ciąży brałam clexane 0.4 i acard 75. Nie mam zespołu antyfosfolipidowego, tylko PAI 1. W tej ciąży miałam bardzo niskie ciśnienie i było mi bardzo zimno. Inny gin powiedział, że za dużo tych leków miałam, clexane by wystarczył. Od poronienia nie biorę już tych leków, ciśnienie wróciło do normy i nie trzęsę się już z zimna. 🤔
Ja biorę neoparin, ale mi lekarka dała dawkę 0,6 i acard alej 75, kurde a mi zimno , wieczorami zwlaszcza, i to może dlatego? Ogólnie czuję się dobrze, ciśnienia to mi się chyba podnosi, bo we wtorek wizyta decydująca nr 1.
Plamienia trochę ustały, więc nadzieja się zrobiła, a dziś nie zrobiłam bety, i teraz żałuję, w weekend mam szkolenia do poniedziałku, z jednej strony dobrze bo jeśli byłaby juz zła to bym nie wysiedziała.
 
reklama
Cześć dziewczyny, niestety, ale zamiast do lipcowych mam to dołączam do Was.. we wtorek poroniłam w 7tc , w niedzielę zauważyłam podbarwiony śluz, od razu umówiłam się do ginekolog która mnie prowadziła. Wizytę miałam we wtorek rano, po badaniu stwierdziła że krwawie z nadżerki która mam bardzo niewielka i odesłała mnie do domu bez żadnych leków i zaleceń. Tego samego dnia wieczorem zaczęłam krwawic więc odrazu pojechałam na izbę przyjęć, tam lekarz mnie zbadał, płód był żywy, słyszałam nawet serduszko a w ciągu następnych 2 godz bylo po wszystkim. Na całe szczęście trafiłam na cudownych ludzi bardzo mnie wspierali
, lekarz tej samej nocy wykonał mi zabieg i rano wypuścił do domu, zapewniono mi opiekę psychologa ale to była moja pierwsza długo wyczekiwana ciaza więc jestem w totalnej rozsypce. Wiem że za 2 tyg mam odebrać wyniki biopsji ale powiedzcie mi proszę co dalej, jakie badania mam zrobić ? Kiedy? Z tego wszystkiego nie dopytałam a do swojej gin czuje taki zal że napewno do niej nie pojde
Bardzo mi przykro :( dobrze, że miałaś zapewniona odpowiednią pomoc i wsparcie. Z tego co piszesz to zdecydowaliście się na badanie po zabiegu- to już może trochę powiedzieć, co było przyczyną. Jeśli w tym badaniu nic nie wyjdzie, to tak naprawdę można startować z całym pakietem badan. Pytanie na ile jest sens, chęć i możliwości, aby robić wszystkie badania, które się da. Bardzo często za niepowodzenia odpowiadają problemy z krzepnieciem (zespół antyfosfolipidowy, trombofilia, białko c, s). Mam wrażenie, że dużo dziewczyn zaczyna wlasnie od tego. Myślę że dobrze by było zaczekać do wyniku histopatologicznego/genetycznego i później decydować co dalej. Część badań warto wykonać maksymalnie do 6 tygodni po poronieniu.
Trzymaj się!
 
Do góry