reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Poród

S

Stycznióweczka26

Gość
Chciała bym zapytac mamy które już rodziły

1-W którym tygodniu urodzilyscie swoje pierwsze dzidzi ?

2- po czym poznaliście ze zaczyna się już poród ?

3-jak przebiegał poród ?( wiem ze każda jest inna i inaczej to przechodzi ale poczytać nie zaszkodzi 😉)

Z GÓRY DZIĘKUJE ZA ODP. 🥰
 
reklama
1. Pierwsze dziecko urodzilam rowno tydzien po terminie. Na wizycie w 40tc mialam 2cm rozwarcia ale nic wiecej sie nie dzialo.
2. Nie mialam wczesniejszych skurczy przepowiadających, w dniu porodu w nocy obudzily mnie dopiero skurcze, zaczelam mierzyc i byly co 5 minut, jak doszly co 3 to zebralismy sie do szpitala, tam mialam juz 5cm rozwarcia.
3. Porod przebiegal dobrze ale rozwracie stanelo na 7cm i nie ruszalo a skurcze mialam co minute dwie z plecow wiec bolało okrutnie, poprosilam o znieczulenie i juz bylo ok. Przebili worek owodniowy i po 3 h od znieczulenia urodzilam. Po pierwszym parciu dziecku zaczelo zanikac tetno wiec szybka akcja, obylo sie bez kleszczy, lekko pękłam, synek urodzil sie z węzlem prawdziwym na pepowinie, byl owiniety wokol klatki stad problemy z tętnem przy parciu. Urodzil sie caly i zdrowy:) caly porod od pierwszych skurczy trwal 11h.
 
1dziecko. Odeszedl czop w 39tyg z soboty na niedzielę.. Ale ten czop był z krwią.. O godzine zaczęły się skurcze lekkie.. Wytrzymałam Cała noc. Pojechalismy do Szpitala w niedzielę rano.. Tam odeszły wody. I się zaczęło , cała niedziela skurczy, cała noc, cały poniedziałek, cała noc, cały wtorek 😅 urodziłam we wtorek wieczór po cc bo dzidzia nie chciała wyjść. A ja nie miałam sił już.
Czuje się to że to ten dzień 😅że się rodzi
 
Mi odeszły wody w 38 tc. To była niedziela wieczór. Po konsultacji z lekarzem pojechałam na szpital, wody cały czas się sączyły i tyle. Żadnych skurczy ani nic. O 3 nad ranem po negatywnym teście na covid przewieziono mnie na salę porodową, rano miałam podaną oksytocynę. Rozwarcie na 3 cm i nie chciało iść dalej. Po 19:00 miałam ostatecznie CC :)
Ps. Skurcze pod oksytocyną są okropnie bolesne. Nie rodziłam wcześniej ani później naturalnie więc nie mogę sama ich porównać ale wiele dziewczyn pisało które miały porównanie, że lepsze były skurcze przy sn niż po oksytocynie
 
1. Poród 37t1d
2. Obudziłam się w nocy, bo zechciało mi się siku, więc poszłam do toalety. Wróciłam do łóżka i stwierdziłam, że dalej mi się chce... A wracając stwierdziłam, że chyba coś ze mnie kapie, więc obudziłam męża. Tak odchodziły mi wody. Skurczy nie miałam prawie wcale aż do cc. Może delikatnie odczuwalne - jak bóle miesiączkowe.
3. Miałam planowane CC na 39tc, więc zostało zrobione wcześniej - ze względu na pośladkowe ułożenie.
 
Chciała bym zapytac mamy które już rodziły

1-W którym tygodniu urodzilyscie swoje pierwsze dzidzi ?

2- po czym poznaliście ze zaczyna się już poród ?

3-jak przebiegał poród ?( wiem ze każda jest inna i inaczej to przechodzi ale poczytać nie zaszkodzi 😉)

Z GÓRY DZIĘKUJE ZA ODP. 🥰
1- pierwsze w 40 tv drugie w 38
2-w pierwszej zaczely się skórcze z brzucha a w drugiej odeszły wody podczas snu
3-1 poród niecałe 4h od pierwszego skórczu (nacinane kroczę 3910 waga)
2 poród 2h od odejścia wód ( nacinane plus dodatkowe pęknięcia 3990) oba porody bez skórczy partych :) poprostu ich nie mam
 
1. Poród 40+3
2. Rano odeszły mi wody, pojechałam do szpitala a tam zero skurczy i zero rozwarcia. Kazali jechać do domu. Na następny dzień kolejna wizyta w szpitalu,ktg a tam powtórka. Dostałam tabletki na wywołanie skurczy. Miałam je brać co dwie godziny. Ledwo coś ruszyło dopiero po 3. Wieczorem znowu jazda do szpitala bo skurcze zrobiły się bolesne. A tam rozwarcie aż na 1 cm. Zostawili mnie w szpitalu chociaż nic się działo. W nocy skurcze taki,że waliłam pięściami w ścianę. A tu znowu niespodzianka,rozwarcie na 1 cm 🙈ale szyjka zgładzona. Z tymi skurczami męczyłam się do popołudnia. W końcu przyszła położna i obwieściła,że w końcu moja kolej (kolejka była).
3. Poród po oksytocynie. Od jego podania po 2,5 h córka była po drugiej stronie. Niestety popekałam dosyć mocno. Musieli mnie szyć operacyjnie.
 
Nie wiem czy mogę się wypowiedzieć bo pierwsze cc miałam 2 tygodnie przed terminem na żądanie.
Więc tak jakby drugie dziecko, ale poród pierwszy.

1. 41+1
2. Miałam w miarę regularne, bardzo bolesne skurcze które nie przechodziły po kąpieli, lekach i nie dawały spać.
3. Pojechałam do szpitala, tam zrobiono KTG, a następnie przeniesiono na salę porodową. Korzystałam tam głównie z piłki i wanny. Przy 5cm, poprosiłam o znieczulenie więc już mój poród był mniej aktywny i wanna odpadała, ale jeszcze trochę próbowaliśmy różnych metod. Po znieczuleniu poród mi mocno przyspieszył bo relaksowałam się, zjadłam, na chwilę zasnęłam. Znieczulenie miałam też na partych, rodziłam w różnych pozycjach, ale ostatecznie na klęczkach bo tak było mi najwygodniej. Nie miałam nacięcia, nie pękłam. Pierwsza faza trwała: 4:15, a druga 50minut :)
 
reklama
Pierwsze dziecko
1. 39+5
2. Wieczorem przed dzien porodu miałam lekkie skurcze. Wzięłam kąpiel I przeszły.
Miałam baardzo dużo wieczorem do ogarnięcia, więc położyłam się o 2.
Jak się kładłam, myślałam, że się posikałam...
Ale nic więcej nie leciało, więc poszłam spać. O 2:45 znów poczułam, że coś mi leci- ale pęcherz miałam na pewno pusty, więc budzę męża i mówię,że jedziemy do szpitala. Jak wstałam to mi wody się wylały mocnym strumieniem i leciały... leciały...
3. Na porodówce rozwarcie 3,5cm, potem baaardzo wolno szedł porod. Nie chciałam znieczulenia, za to oksytocyne tak i szybko pożałowałam... Było mega bóleśnie, nieprzyjemnie.. Ale O 10:45 młody był na świecie. Musieli mnie tylko naciąć. Także jakieś 8h. Z czego parte jakies 40 minut. Mam nadzieję, że drugie wyjdzie szybciej.
 
reklama
Do góry