Ciąża pozamaciczna (ektopowa)

[anula88]

Witajcie .....
Z wątku staraczkowego,po długiej walce,straconej nadzieji,wzlotach i upadkach ... po tysiącu zrobionych testów owulacyjnych,ciążowych. ..po badaniach, po stratach ... nadszedł cudowny czas - test pokazał 2 wymarzone kreski ... .. była radość nie do opisania,łzy szczęścia. .. mimo strachu wielkie plany ... to w wigilię rodzina miała dowiedzieć się o "naszym cudzie " .... z uwagi na wcześniejsze poronienia w trybie natychmiastowym wybrałam się do mojego ginekologa,na usg niestety nie widział nic -było wcześnie. ..zalecił wizyte za tydzień, przepisal leki na podtrzymanie,witaminy etc .... z ogromnym spokojem wróciłam do niego po tygodniu, w końcu nic się nie działo, nie było bólu, żadnego plamienia -niczego co mogloby mnie zaniepokoic .... usg - brak pęcherzyka w macicy,skierowanie do szpitala ... pojechałam tam bthcg (pozytywne ) usg bez widocznego pecherzyka. ...kolejna wizyta w sobotę czyli po 2 dniach ... w piątek zaś prawy jajnik odczuwalny,coraz to mocniej .... no spa i leżenie na płaskim podłożu -pomogło ...sobota rano, okrutny ból po prawej stronie, tępy i ciągły, noga aż dretwiala. ...szpital,badania -diagnoza "cp" .. ,blok operacyjny, narkoza .... laparoskopia .... i po wszystkim .... ból psychiczny,pustka ....żal do świata, do siebie samej. ... zamiast marzeń -dziury w brzuchu .... w sercu ... I pragnienie szybkiego powrotu do domu .... bthcg spadalo wiec wyszłam .... dziś mija miesiąc od laparoskopii .... a ja od poniedziałku znowu w szpitalu .... bthcg wzrasta zamiast spadać .... okazało się ze laparoskopia się nie powiodła do końca, jajowod zachowali,został naciety. ... krwistek pozostał .... w czwartek dostałam methotrexate 3 zastrzyki .... dziś mamy sobotę -nic się nie dzieje .... wczoraj bthcg nie drgnelo w dół .... boje się bólu ,krwawienia .... na czytałam się, nie będę ukrywała, ordynator mówił ze dam rade ... a jak nie zadziała to czeka mnie albo laparoskopia albo kolejna dawka methotrexatu ...

Czy któraś z was przeszła bądź przechodzi to co ja?

 

[caltha]

ja po miesiącu krwawienia dowiedziałam się dziś o ciąży pozamacicznej. W pon mam zrobić bhcg i po dwóch dniach i jak nie będzie spadać to tabletki. Na szczęście na samym początku ciąża przestała się rozwijać. Jestem po ciąży bliźniaczej obumarlej - lyzeczkowanie. Potem córka 36tc hipotrofik a ja stan przedrzucawkowy, kolejne poronienie i teraz ta ciąża pozamaciczna.
Życzę Ci kochana byś zaznała szczęścia macierzyństwa i bezstresowej ciąży - choć takiej bez zamartwiania to już nigdy mieć nie będziemy.

 

[anula88]

ja po miesiącu krwawienia dowiedziałam się dziś o ciąży pozamacicznej. W pon mam zrobić bhcg i po dwóch dniach i jak nie będzie spadać to tabletki. Na szczęście na samym początku ciąża przestała się rozwijać. Jestem po ciąży bliźniaczej obumarlej - lyzeczkowanie. Potem córka 36tc hipotrofik a ja stan przedrzucawkowy, kolejne poronienie i teraz ta ciąża pozamaciczna.
Życzę Ci kochana byś zaznała szczęścia macierzyństwa i bezstresowej ciąży - choć takiej bez zamartwiania to już nigdy mieć nie będziemy.

Przykre i podłe jest to z czym człowiek musi się zmagać ....
A ja leżę,zasnąć nie mogę i analizuje. ... methotrexat coś czuje ze nie zadzialal ... niby konska dawka .... a tu nic ....

 

[caltha]

Przykre i podłe jest to z czym człowiek musi się zmagać ....
A ja leżę,zasnąć nie mogę i analizuje. ... methotrexat coś czuje ze nie zadzialal ... niby konska dawka .... a tu nic ....

ja już nie analizuje, powoli wchodzę w znieczulicę. Ale mi jest łatwiej bo mam swoje szczęście 70cm od podłogi. I Ty też w końcu będziesz miała Szkoda tylko że nawet wzorców ciąża to będzie nieustający stres czy aby na pewno i dziś jest ok.

 

[Luxuorius]

Boze Anula, nie wiem co napisac, tak mi przykro, buuuuu myslalam, ze tym razem wszystko bedzie dobrze, bardzo Ci wspolczuje...

 

[anula88]

ja już nie analizuje, powoli wchodzę w znieczulicę. Ale mi jest łatwiej bo mam swoje szczęście 70cm od podłogi. I Ty też w końcu będziesz miała Szkoda tylko że nawet wzorców ciąża to będzie nieustający stres czy aby na pewno i dziś jest ok.

Ja tez mam synka,ma 9 lat .. mam jeszcze siłę do walki .... teraz jak się wszystko unormuje,zawalcze .... narządy mam wszystkie wiec jest dobrze ... zobaczymy jaka decyzję podejmie jutro ordynator ... wszystko zależy czy bthcg spada .... mam nadzieje ze tak .... gorzej jak methotrexat nie zadzialal i będzie trzeba zajrzeć do brzucha,teraz jajowod był naciety,ordynator mówi ze jak ponownie będzie trzeba do niego zagladac etc to już się nie nada do niczego bo ryzyko powstania zrostow będzie duże etc i trzeba będzie wyciągnac razem z przydatkami .... na oddziale tu gdzie leżę, był dziś doktor który zajmuje się inseminacja i in vitro ... po rozmawiałam z nim, rozjaśnil mój umysł etc ... wybiorę się do niego jak wyjde .....

Lux widzisz kochana .... niestety życie napisało inny scenariusz ... zbieram siły i dam radę. ..

 

[caltha]

znowu dziś przyszło krwawienie- już mam dość to 4 tygodnie. Jutro robię bhcg. Z ciekawości zrobiłam dziś test- takich kresek nigdy nie miałam więc bhcg pewnie wysokie :/ nie chcę szpitala, nie chcę zostawić małej

 

[anula88]

znowu dziś przyszło krwawienie- już mam dość to 4 tygodnie. Jutro robię bhcg. Z ciekawości zrobiłam dziś test- takich kresek nigdy nie miałam więc bhcg pewnie wysokie :/ nie chcę szpitala, nie chcę zostawić małej

Zrób kochana nie ma co ... lepiej sprawdzić i monitorowac czy spada .... bo u mnie spadlo do jakiegoś momentu i klops zaczęło rosnąć .. dobę po laparoskopii miałam bthcg 400 a po 2 dniach dostałam @ - niczym się nie różniła od wcześniejszych ... potem też z ciekawości zrobiłam test a tu hop 2 krechy .... a ja czekam na obchod, krew przed 6 pobrali .... ciekawa jestem ...daj znać co i jak

 

[caltha]

odczynników nie mają do bhcg, powinny być w środę może jutro. I tak muszę oddać w środę jeszcze, więc zostawiłam krew i tyle. Skoro ciążowy wykazał to musi być i wcale nie mała

 

[anula88]

A moja jak się dziś okazało rośnie .... o godz 11:30 dostałam kolejna dawke methotrexatu ... czuje się rewelacyjnie ... lekarz jest w szoku ... to ostatnia deska .... jak nie spadnie bthcg to czeka mnie laparotomia bo krwiak z pozostałością siedzi w jajowodzie .. ehh

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka