reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża pozamaciczna i co dalej?

reklama
Hej , ja właśnie wyszłam w czwartek ze szpitala CP przyrost BETA był prawidłowy co mnie dziwi.. 7.12 trafiłam do szpitala z 1002 na drugi dzień 780 po dawce metotreksatu za 3 dni wzrost do 1072 w czwartek 14.12 na szczęście spadek do 170 w poniedziałek idę sprawdzić spadek .
 
Hej , ja właśnie wyszłam w czwartek ze szpitala CP przyrost BETA był prawidłowy co mnie dziwi.. 7.12 trafiłam do szpitala z 1002 na drugi dzień 780 po dawce metotreksatu za 3 dni wzrost do 1072 w czwartek 14.12 na szczęście spadek do 170 w poniedziałek idę sprawdzić spadek .
Mega Ci spadło, marzy mi się zobaczyć te 200 czy 170 przy najbliższym badaniu. Swoją drogą ciekawe, że jednym tak ładnie spada na łeb na szyję a innym powoli jakby chciało a nie mogło. Dawaj znać jak idzie :) trzymam kciuki
 
Mega Ci spadło, marzy mi się zobaczyć te 200 czy 170 przy najbliższym badaniu. Swoją drogą ciekawe, że jednym tak ładnie spada na łeb na szyję a innym powoli jakby chciało a nie mogło. Dawaj znać jak idzie :) trzymam kciuki
A z jakiej bety startowałas ? Ja idę jutro robić bo ginekolog mi kazał przed wizytą... Na pewno zobaczysz 😍 ważne, że spada!. Ale tego stresu i cierpienia to nikt nie zrozumie tylko kobiety po takich stratach 🙁
 
A z jakiej bety startowałas ? Ja idę jutro robić bo ginekolog mi kazał przed wizytą... Na pewno zobaczysz 😍 ważne, że spada!. Ale tego stresu i cierpienia to nikt nie zrozumie tylko kobiety po takich stratach 🙁
W dniu przyjęcia koło 600, po mtx ponad dwa razy tyle, po drugiej dawce zaczęło spadać, więc mnie wypuścili z trochę wyższą niż przyszłam. Niby spada ale jak dla mnie zdecydowanie za wolno (bo się porównuję do innych, że im poszło szybciej) a cały czas mam schizy ze to pęknie i wrócę i juz nie będzie w ogóle o czym rozmawiać. Mam badać raz w tyg w ten sam dzień, więc już w głowę dostaję :(
 
W dniu przyjęcia koło 600, po mtx ponad dwa razy tyle, po drugiej dawce zaczęło spadać, więc mnie wypuścili z trochę wyższą niż przyszłam. Niby spada ale jak dla mnie zdecydowanie za wolno (bo się porównuję do innych, że im poszło szybciej) a cały czas mam schizy ze to pęknie i wrócę i juz nie będzie w ogóle o czym rozmawiać. Mam badać raz w tyg w ten sam dzień, więc już w głowę dostaję :(
Co mówi lekarz ? Jakaś wizyta kontrolna ? Tez każda jest inna, widzisz Tobie źle przyrastała a mi przyrastała prawidłowo beta . Ja też w tej chwili mam bóle podbrzusza czasami jak by jajnika , nie mogę długo robić czegokolwiek bo zaraz mnie zaczyna boleć i też na szpilkach siedzę , żeby nie pękło bo płód w czwartek miał 24mm to dużo
 
Co mówi lekarz ? Jakaś wizyta kontrolna ? Tez każda jest inna, widzisz Tobie źle przyrastała a mi przyrastała prawidłowo beta . Ja też w tej chwili mam bóle podbrzusza czasami jak by jajnika , nie mogę długo robić czegokolwiek bo zaraz mnie zaczyna boleć i też na szpilkach siedzę , żeby nie pękło bo płód w czwartek miał 24mm to dużo
No to fakt, większy niż mój. Ja od początku czułam ze coś jest nie tak i nie potrafiłam tego nazwać. Myślałam, że po prostu poronię i tyle, nie spodziewałam się, że to będzie ze mną walczyć rosnąc nie tam gdzie może i tak to się będzie ciągnęło. Lekarz póki co kazał co tydzień spr betę i przed świetami iść na kontrolę do swojego z wynikami, ale mam wrażenie ze tak jak zwykle w domu czas pędzi jak szalony tak teraz zarówno w szpitalu się wlokł jak i teraz w domu się wlecze. Na ile jeszcze masz zwolnienie? Jak się czujesz tak fizycznie i psychicznie? Masz jakieś skutki uboczne meto?
 
No to fakt, większy niż mój. Ja od początku czułam ze coś jest nie tak i nie potrafiłam tego nazwać. Myślałam, że po prostu poronię i tyle, nie spodziewałam się, że to będzie ze mną walczyć rosnąc nie tam gdzie może i tak to się będzie ciągnęło. Lekarz póki co kazał co tydzień spr betę i przed świetami iść na kontrolę do swojego z wynikami, ale mam wrażenie ze tak jak zwykle w domu czas pędzi jak szalony tak teraz zarówno w szpitalu się wlokł jak i teraz w domu się wlecze. Na ile jeszcze masz zwolnienie? Jak się czujesz tak fizycznie i psychicznie? Masz jakieś skutki uboczne meto?
Ja miałam identycznie miałam złe przeczucie ale nie do takiego stopnia
..mówiłam mężowi żeby nie mówił nikomu bo jest wcześnie i można poronić , teściowa nawet powiedziała,że sobie wykrakałam ... Pytałam lekarzy dlaczego żadnych podstaw do CP , @ regularna , cytologię prawidłowe , żadne infekcje czy zapalenie nie miałam .. usłyszałam, że miałam pecha... Ja mam wizytę we wtorek może coś więcej powie . Do 7 stycznia na razie mam zwolnienie ale może przedłuży bo prace mam taką , że w ciąży nie można 🤷🏻‍♀️ Fizycznie na początku silne bóle podbrzusza i bóle żołądka teraz nic . Psychicznie okropnie, po pierwsze strach żeby było dobrze ,po drugie człowiek się już cieszył gdzieś tam w głowie już się układalo jaki wózek, jaka płeć, kiedy usłyszę serduszko i nagle nie ma a organizm musi go wchłonąć ...
 
Ja miałam identycznie miałam złe przeczucie ale nie do takiego stopnia
..mówiłam mężowi żeby nie mówił nikomu bo jest wcześnie i można poronić , teściowa nawet powiedziała,że sobie wykrakałam ... Pytałam lekarzy dlaczego żadnych podstaw do CP , @ regularna , cytologię prawidłowe , żadne infekcje czy zapalenie nie miałam .. usłyszałam, że miałam pecha... Ja mam wizytę we wtorek może coś więcej powie . Do 7 stycznia na razie mam zwolnienie ale może przedłuży bo prace mam taką , że w ciąży nie można 🤷🏻‍♀️ Fizycznie na początku silne bóle podbrzusza i bóle żołądka teraz nic . Psychicznie okropnie, po pierwsze strach żeby było dobrze ,po drugie człowiek się już cieszył gdzieś tam w głowie już się układalo jaki wózek, jaka płeć, kiedy usłyszę serduszko i nagle nie ma a organizm musi go wchłonąć ...
To mam tak samo, u mnie żadnych chorób, infekcji, okres jak w zegarku dlatego czułam ze coś jest nie tak, ale nie chciałam panikować. Mam wrażenie ze cały układ pokarmowy dostał rykoszetem, od leżenia już mnie wszystko boli, niby mogę chodzić ale nie szaleję, bo się boję. Ja aż tak nie wybiegałam w przyszłość ale moja przyjaciółka jest w ciąży i przez moment się ucieszyłam ze latem już dwie będziemy a skończyłam w szpitalu błagając by beta spadła a ona jak na złość walczyła.No życie, nie pierwszy raz mam pecha ale liczę na szczęście w nieszczęściu ze skończy się dobrze i w piątek dostanę dobre wieści. Trzymam kciuki za wtorek w takim razie, dawaj znać. Jak wolisz mogę na priv napisać ;)
 
reklama
A co do teściowej to jak ma takie głupoty gadać to lepiej niech głosu nie zabiera, brzmi jak te babki które mnie pytały w szpitalu czemu tyle czekają zamiast mnie operować. No może właśnie po to by nie operować skoro to miało być moje pierwsze dziecko?🙄
 
Do góry