reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża przed pierwszą miesiączką po poronieniu

Dołączył(a)
20 Marzec 2023
Postów
4
Witam, jestem tu nowa, ale chciałam trochę pogadać, bo już nie wiem co myśleć no i powoli wariuje 🙂 a mianowicie... 31 stycznia poroniłam w 7 tygodniu, puste jajo płodowe, oczyściłam się sama (no w sumie z małą pomocą mojego ginekologa). Krwawiłam dość mocno około 5 dni, później długo lekkie plamienia... Zaraz mija 7 tygodni, a ja do tej pory nie dostałam okresu... Ginekolog kazała mi się zgłosić po pierwszym okresie... Od około 3 tygodni robię testy owulacyjne i za każdym razem wychodzą pozytywne... To mnie trochę zastanowiło i zrobiłam tydzień temu test ciążowy... Wyszedł pozytywny... Stwierdziłam, że pewnie pozostałości po poprzedniej ciąży, ale wczoraj zrobiłam kolejny test i też pozytywny, chociaż kreska o wiele bledsza... No i zaczęłam się martwić, czy to kolejna ciąża... Czy jeszcze pozostałości po poprzedniej... Ale aż 7 tygodni?... Wiem, że jedynie wszystko yo może wyjaśnić beta... Więc jeszcze dziś biegnę zrobić... I pojutrze kolejna... Ale czy ktoś miał taką sytuację i okazało się, że dokładnie jednak tam wszystko się nie oczyściło?
 
reklama
Ale co to znaczy,że oczyscilas się sama z małą pomocą ginekologa? Byłaś na kontroli po poronieniu czy wszystko wyszło? Może to być kolejna ciąża lub jednak pozostałości po poprzedniej.
 
Jak w 7 tygodniu nie było zarodka ginekolożka kazała zrobić betę, no i jak zadzwoniłam do niej, że spada i zaczęłam plamić to kazała przyjeżdżać. Miałam jeszcze taką sytuację, że za trzy dni brałam ślub, no i nie chciałam trafić na szpital... Kurcze ona to tak ujęła, że otworzy mi bardziej szyjke macicy, żebym szybciej się oczyściła... Mój błąd, że nie zrobiłam bety po poronieniu czy spadła i jak spadła... Ale miałam bardzo dużo na głowie w tym okresie... Ślub, roczek młodszego synka, no i tak wyszło... A na kontrolę kazała mi przyjechać po pierwszym okresie jak już wcześniej wspomniałam...
Ale co to znaczy,że oczyscilas się sama z małą pomocą ginekologa? Byłaś na kontroli po poronieniu czy wszystko wyszło? Może to być kolejna ciąża lub jednak pozostałości po poprzedniej.
 
Witam, jestem tu nowa, ale chciałam trochę pogadać, bo już nie wiem co myśleć no i powoli wariuje 🙂 a mianowicie... 31 stycznia poroniłam w 7 tygodniu, puste jajo płodowe, oczyściłam się sama (no w sumie z małą pomocą mojego ginekologa). Krwawiłam dość mocno około 5 dni, później długo lekkie plamienia... Zaraz mija 7 tygodni, a ja do tej pory nie dostałam okresu... Ginekolog kazała mi się zgłosić po pierwszym okresie... Od około 3 tygodni robię testy owulacyjne i za każdym razem wychodzą pozytywne... To mnie trochę zastanowiło i zrobiłam tydzień temu test ciążowy... Wyszedł pozytywny... Stwierdziłam, że pewnie pozostałości po poprzedniej ciąży, ale wczoraj zrobiłam kolejny test i też pozytywny, chociaż kreska o wiele bledsza... No i zaczęłam się martwić, czy to kolejna ciąża... Czy jeszcze pozostałości po poprzedniej... Ale aż 7 tygodni?... Wiem, że jedynie wszystko yo może wyjaśnić beta... Więc jeszcze dziś biegnę zrobić... I pojutrze kolejna... Ale czy ktoś miał taką sytuację i okazało się, że dokładnie jednak tam wszystko się nie oczyściło?
Tak, beta może tak długo spadać, mi spadała maksymalnie chyba 8 tygodni.
 
Jak w 7 tygodniu nie było zarodka ginekolożka kazała zrobić betę, no i jak zadzwoniłam do niej, że spada i zaczęłam plamić to kazała przyjeżdżać. Miałam jeszcze taką sytuację, że za trzy dni brałam ślub, no i nie chciałam trafić na szpital... Kurcze ona to tak ujęła, że otworzy mi bardziej szyjke macicy, żebym szybciej się oczyściła... Mój błąd, że nie zrobiłam bety po poronieniu czy spadła i jak spadła... Ale miałam bardzo dużo na głowie w tym okresie... Ślub, roczek młodszego synka, no i tak wyszło... A na kontrolę kazała mi przyjechać po pierwszym okresie jak już wcześniej wspomniałam...
Nie pozostaje Ci nic innego jak kontrolować betę. Bardzo duży błąd zrobiłaś, że nie skontrolowałaś czy oczyscilas się do końca. A drugi błąd to ginekolog, który nie kazał Ci przyjść wcześniej.
 
Umow się do ginekologa.a USG.
Równie dobrze mogłaś się nie do końca oczyścić i potrzebne jest lyzeczkowanie
 
reklama
Do góry