- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2022
- Postów
- 3
Witam Dziękuję za przyjecie i proszę o pomoc.
Mój problem a może i nie jest dla wielu problemem ale właśnie dlatego potrzebuje waszej opinii. Sytuacja wygląda następująco.
Jestem w ciąży w 28 tygodniu ja i mój mąż zmieniliśmy mieszkanie na nowe co wiązało się z dużym stressem i wydatkami. Dodam że mam podejrzenie o cukrzycę ciążową ale mniejsza z tym. Mam problem a może bardziej Konflikt z teściową i nie mam za bardzo kogo się poradzić. Mianowicie problem polega na tym że przez ostatni miesiąc czasu Teściowa nie interesowała się tym czy nam pomóc w czym kolwiek a mieszka zaledwie 2 minuty drogi od nas. W tym czasie ja przez stress rozchorowałam się i mój mąż był zdany na siebie samego praktycznie że wszystkim co było do zrobienia. Widzieliśmy się z teściową na święta i od progu usłyszeliśmy że nie ma prezentów bo tak się umawialiśmy przez przeprowadzkę. Niestety nie cały miesiąc później teściowa w urodziny wyprosiła drogii prezent wiedząc o naszych wydatkach przez przeprowadzkę i wyprawkę dziecka. Dodam że teściową nie interesuje się nami obojętnie czy jesteśmy chorzy czy nie po prostu nie pisze do nas pomimo że mamy sobie na whatsappie i my za każdym razem piszemy do niej i dzwonimy. W przeszłości spotkało mnie parę przykrości że strony teściowej np. Mówiła że głodzę męża i mu nie gotuje jak dużo schudł a zazdnaczam mąż chciał wtedy sam schudnąć ja mu tylko pomagałam w tym i gotowałam zdrowiej. Tak samo jak słyszałam od teściowej i jej synów czyli braci mojego męża że wykorzystuje męża tylko na kasę I to nic poważnego. Nie zostałam dobrze przyjęta do tej rodziny a jakakolwiek próba zaprzyjaźnienia się z teściową kończy się tym że mnie ignoruję. Przy ostatniej rozmowie sama stwierdziła że ignorowanie kogoś to największa kara co kojarzy mi się źle z psychologii "silent treatment" Niestety znam to z domu rodzinnego i jest to bardzo krzywdzące. Mam pogadać o tym z mężem czy po prostu to olać albo pogadać z teściową o tym, ale boję się że ja wyjdę na tą złą.
Podsumowując jest mi smutno że teściowa chce abyśmy nią się interesowali nie zainteresowała się nami podczas przeprowadzki mieszkając minute od nas pomimo że bardzo zadowolony było roboty i o tym mówiłam po drugie nie rozumiem tego czemu zażyczyła sobie drogii prezent na który musi mój mąż wydać wiedząc że mamy wydatki na dziecko i mieszkanie i jesteśmy na dorobku. Nie zapytała mnie w ciąży kiedy byłam chora czy wszystko ok pomimo że ja przejmowałam się jak głupia i pisałam do niej kiedy byla w szpitalu albo chora. Nie wiem co i tym myśleć.....
Mój problem a może i nie jest dla wielu problemem ale właśnie dlatego potrzebuje waszej opinii. Sytuacja wygląda następująco.
Jestem w ciąży w 28 tygodniu ja i mój mąż zmieniliśmy mieszkanie na nowe co wiązało się z dużym stressem i wydatkami. Dodam że mam podejrzenie o cukrzycę ciążową ale mniejsza z tym. Mam problem a może bardziej Konflikt z teściową i nie mam za bardzo kogo się poradzić. Mianowicie problem polega na tym że przez ostatni miesiąc czasu Teściowa nie interesowała się tym czy nam pomóc w czym kolwiek a mieszka zaledwie 2 minuty drogi od nas. W tym czasie ja przez stress rozchorowałam się i mój mąż był zdany na siebie samego praktycznie że wszystkim co było do zrobienia. Widzieliśmy się z teściową na święta i od progu usłyszeliśmy że nie ma prezentów bo tak się umawialiśmy przez przeprowadzkę. Niestety nie cały miesiąc później teściowa w urodziny wyprosiła drogii prezent wiedząc o naszych wydatkach przez przeprowadzkę i wyprawkę dziecka. Dodam że teściową nie interesuje się nami obojętnie czy jesteśmy chorzy czy nie po prostu nie pisze do nas pomimo że mamy sobie na whatsappie i my za każdym razem piszemy do niej i dzwonimy. W przeszłości spotkało mnie parę przykrości że strony teściowej np. Mówiła że głodzę męża i mu nie gotuje jak dużo schudł a zazdnaczam mąż chciał wtedy sam schudnąć ja mu tylko pomagałam w tym i gotowałam zdrowiej. Tak samo jak słyszałam od teściowej i jej synów czyli braci mojego męża że wykorzystuje męża tylko na kasę I to nic poważnego. Nie zostałam dobrze przyjęta do tej rodziny a jakakolwiek próba zaprzyjaźnienia się z teściową kończy się tym że mnie ignoruję. Przy ostatniej rozmowie sama stwierdziła że ignorowanie kogoś to największa kara co kojarzy mi się źle z psychologii "silent treatment" Niestety znam to z domu rodzinnego i jest to bardzo krzywdzące. Mam pogadać o tym z mężem czy po prostu to olać albo pogadać z teściową o tym, ale boję się że ja wyjdę na tą złą.
Podsumowując jest mi smutno że teściowa chce abyśmy nią się interesowali nie zainteresowała się nami podczas przeprowadzki mieszkając minute od nas pomimo że bardzo zadowolony było roboty i o tym mówiłam po drugie nie rozumiem tego czemu zażyczyła sobie drogii prezent na który musi mój mąż wydać wiedząc że mamy wydatki na dziecko i mieszkanie i jesteśmy na dorobku. Nie zapytała mnie w ciąży kiedy byłam chora czy wszystko ok pomimo że ja przejmowałam się jak głupia i pisałam do niej kiedy byla w szpitalu albo chora. Nie wiem co i tym myśleć.....