reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża w drugim roku starań

Czy udało Wam się zajść w ciąże w drugim roku starań?

  • Tak, w pierwszym kwartale drugiego roku

    Głosów: 2 20,0%
  • Tak, w drugim kwartale drugiego roku

    Głosów: 1 10,0%
  • Tak, w trzecim kwartale drugiego roku

    Głosów: 0 0,0%
  • Tak, w czwartym kwartale drugiego roku

    Głosów: 3 30,0%
  • Nie, ale udało się później (w kolejnych latach)

    Głosów: 1 10,0%
  • Nie udało się jeszcze

    Głosów: 3 30,0%

  • Wszystkich głosujących
    10
witam, my staraliśmy się 14 miesięcy, udało się zajść w 12 cyklu (cykle w cały świat, nawet ok 50 dniowe). Moimi głównymi problemami było to, że przez 8 lat brałam tabletki antykoncepcyjne, po ich odstawieniu miałam cykle w cały świat, bez owulacji za to z plamieniem ok 18-20 dc. Na plamienia pomogła wit. B6, pierwsza owulacja była dopiero po pół roku, potem cykle raz owulacyjny, raz bez owulacji. Owulacja o ile była to też nie w normalnym terminie, tylko w 20 dc, 24dc, mój rekord to owulacja w 33dc (potwierdzona przez lekarza). No niby owulka była co drugi cykl ale ciąży nadal nie było :-(

wszytskie hormony miałam ok, mąż- super wyniki nasienia no i nadal klapa.

w końcu padła decycja o zrobioniu HSG (badanie drożności jajowodów), podejście nr 1- nie udało się bo nie pasował mi jedyny dostępny termin, podejście drugie- ja byłam zwarta i gotowa- Gin na urlopie :baffled: podejście trzecie- Gin dostępny ale mnie trafiła się super okazja wyjazdu nad morze a że byłam już mocno zestresowana długotrwałymi staraniami, stwierdziłam, że jadę na wakacje i miesiąc w te czy wewte nie robi mi już różnicy i mogę poczekać na HSG. Kolejne podejście do HSG mało być we wrześniu, wszytsko było dograne, dopięte na ostatni guzik. Dzień przez zabiegiem dzwoni mój Gin i mówi, że nic z tego bo mam nie najlepsze wyniki badania czystości pochwy. Dostałam leki, jakiś probiotyk i miałam się zgłosić w kolejnym cyklu.

w między czasie zaczęłam pić zioła ojca Sroki, akurat skończyłam 3 cykl z nimi, odstawiłam zioła i zaczęłam brać leki przepisane przez Gina. Żeby było śmieszniej to w ulotce tego leku pisało, że może negatywnie wpływać na plemniki i znacząco utrudniać zajście w ciążę. No więc kolejny cykl w plecy- pomyślałam. Jakież było moje zdziwienie gdy w 12 dpo ujrzałam na teście tak wyczekane i upragnione II kreski!!!! :-D:-D:-D

tak więc mój przepis na ciążę to umawiać się kilkakrotnie na HSG, które ciągle nie może dojść do skutku, hehe

a tak na poważnie to ja głęboko wierzę w to, że udało się zajść dzięki ziołom o. Sroki albo dzięki Letroxowi (3 mce przed ciążą dostałam na próbę Letrox co w sumie sama wymusiłam na endokrynologu).

suseł kopę lat, że tak powiem!!!! miło Cię znów widzieć!!!!
trzymam mocno kciuki za Ciebie i wierzę, że uda Wam się, to tylko kwestia czasu, pamiętaj!
 
reklama
Hej Dziewczyny

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i głosy w ankiecie. Widze, ze jet sporo osób, którym się udało w drugim roku, tak więc szansa jest :).
Za tych, którzy jeszcze się starają trzymam kciuki (włączając siebie ;)). Myślę, że rację mają Ci, którzy twierdzą, że trzeba próbowac podchodzić do tego spokojnie, bo to tylko kwestia czasu.

Pozdrawiam i miłego dnia
 
Witam

Jeśli ktoś jeszcze chciałby się podzielić doświadczeniami i zagłosować, to byłoby mi bardzo miło. Ja jestem bardzo zainteresowana :)
Susel, Ania Beata, czy u Was jakieś nowości w temacie?

Pozdrawiam
 
Właśnie zauważyłam, że pojawił się suwaczek u suseł, która pisała tutaj jeszcze niedawno, że zaczyna drugi rok starań. Miło :).
Czyli jednak się udaje czasami, może i mi też się uda :).
 
aneczek dziekuje kochana! jeszcze to jest wczesna ciaza ale tak daleko jeszcze nigdy nie doszlismy wiec jestem dobrze nastawiona! tak wymarzona ta ciaza, ze dolegliwosci ciazowe mi nie straszne ;-) sa mdlosci, sennosc, bol piersi, ale nie jest zle! oby sie wszystko dobrze skonczylo!
 
Susel, grunt, że masz pozytywne nastawienie. Bardzo się cieszę i mocno Wam kibicuję. Jak masz ochotę, to zajrzyj czasem na wątek o wspomagaczach, choć trochę się tam pusto zrobiło. Udało się naturalnie czy ze wspomaganiem?
 
reklama
Do góry