reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża wysokiego ryzyka a zwolnienie lekarskie

Dołączył(a)
1 Czerwiec 2020
Postów
3
Niedawno zaszłam w ciążę (długo oczekiwaną i wystaraną - prawie rok). Ginekolog powiedział że ze względu na moją nadczynność tarczycy i bóle brzucha jest to ciąża wysokiego ryzyka :( i muszę brać lek na podtrzymanie, z czym zgodził się też mój endokrynolog. Ginekolog powiedział też, że może od razu wysłać mnie na L4, ale decyzja należy do mnie. Z jednej strony wiem, że dla ciąży najlepiej będzie iść od razu na L4, ale z drugiej strony mam jakieś dziwne opory, to dopiero 22 dzień od owulacji. Co o tym sądzicie?
 
reklama
Jeśli lekarz tak radzi to bym posłuchała. Gdyby, odpukać, coś się stało, będziesz się zadręczać, a jeśli będziesz na zwolnieniu to ze świadomością, że zrobiłaś wszystko, co mogłaś. Przecież jeśli te objawy miną, to nie musisz przedłużać zwolnienia.
 
Niedawno zaszłam w ciążę (długo oczekiwaną i wystaraną - prawie rok). Ginekolog powiedział że ze względu na moją nadczynność tarczycy i bóle brzucha jest to ciąża wysokiego ryzyka :( i muszę brać lek na podtrzymanie, z czym zgodził się też mój endokrynolog. Ginekolog powiedział też, że może od razu wysłać mnie na L4, ale decyzja należy do mnie. Z jednej strony wiem, że dla ciąży najlepiej będzie iść od razu na L4, ale z drugiej strony mam jakieś dziwne opory, to dopiero 22 dzień od owulacji. Co o tym sądzicie?
Słuchaj lekarza , ja po 2 poronieniach, od razu po pozytywnym teście, i wykonaniu bety dostałam l4, tez lekarz moi tak zdecydowal
 
Weź normalnie zwolnienie, tym bardziej, że dwóch lekarzy powiedziało to samo. Teraz najważniejsza jesteś Ty i dziecko.
 
Mi lekarz też powiedział, że ciąża wysokiego ryzyka, jest torbiel na jajniku, dostałam duphaston, namawiał na l4, ale powiedziałam prawdę- że mam kadrową pleciugę i nie chcę bo w razie jak się źle potoczy to będą mega ploty. Wzięłam opiekę "covidową" na córkę, narazie na 3 tygodnie. Jeśli nie chcesz brać zwolnienia może rozważ wykorzystanie urlopu. Ja na kolejnej wizycie będę rozmawiała czy dalej mam się tak bardzo oszczędzać i ewentualnie dogadam się na wystawienie zwolnienia jak tylko będę miała zastępstwo (muszę przekazać stanowisko i dokumenty), do tego czasu pewnie będę trochę chodzić, a trochę łatać urlopem. Jeśli masz pracę w której twoja nieobecność nie rodzi dużego problemu to idź na zwolnienie, lepiej tak niż pluć sobie w brodę jak coś się wydarzy.
 
Mi lekarz też powiedział, że ciąża wysokiego ryzyka, jest torbiel na jajniku, dostałam duphaston, namawiał na l4, ale powiedziałam prawdę- że mam kadrową pleciugę i nie chcę bo w razie jak się źle potoczy to będą mega ploty. Wzięłam opiekę "covidową" na córkę, narazie na 3 tygodnie. Jeśli nie chcesz brać zwolnienia może rozważ wykorzystanie urlopu. Ja na kolejnej wizycie będę rozmawiała czy dalej mam się tak bardzo oszczędzać i ewentualnie dogadam się na wystawienie zwolnienia jak tylko będę miała zastępstwo (muszę przekazać stanowisko i dokumenty), do tego czasu pewnie będę trochę chodzić, a trochę łatać urlopem. Jeśli masz pracę w której twoja nieobecność nie rodzi dużego problemu to idź na zwolnienie, lepiej tak niż pluć sobie w brodę jak coś się wydarzy.
A cóż to właściwe jest kadrowa pleciuga? Na takim stanowisku obowiązuje ją tajemnica służbowa, tak samo twojego kierownika. Przepisy nie pozwalają też naujawnianie, np. umieszczanie na listach obecności, powodu nieobecności w pracy, tzn że twoi koledzy z pracy nie mają prawa wiedzieć, czy jesteś na zwolnieniu lekarskim i jakiego typu, czy też na urlopie (jakim?) opiece etc. Gdyby pojawiły się plotki to osoba je rozpowszechniająca powinna być zwolniona dyscyplinarnie bez prawa wykonywania zawodu.
 
reklama
A cóż to właściwe jest kadrowa pleciuga? Na takim stanowisku obowiązuje ją tajemnica służbowa, tak samo twojego kierownika. Przepisy nie pozwalają też naujawnianie, np. umieszczanie na listach obecności, powodu nieobecności w pracy, tzn że twoi koledzy z pracy nie mają prawa wiedzieć, czy jesteś na zwolnieniu lekarskim i jakiego typu, czy też na urlopie (jakim?) opiece etc. Gdyby pojawiły się plotki to osoba je rozpowszechniająca powinna być zwolniona dyscyplinarnie bez prawa wykonywania zawodu.
Ale przepisy sobie, a życie sobie, powiedzmy, że wszyscy wiedzą jak jest i nikt nic z tym nie robi, taki urok w niektórych nie za wielkich firmach i nie są to najgorsze ploty jakie się pojawiały. Ja podlegam tylko Prezesowi i on został przeze mnie na osobności poinformowany o sytuacji, tak żeby w razie czego miał na uwadze, że trzeba będzie szukać zastępstwa, w to trzeba już włączyć kadry więc i tak wyjdzie na to samo. Mi w razie gdyby dziecka jednak nie było łatwiej będzie bez plotkujących za plecami, tylko tyle i aż tyle.
 
Do góry