reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża za granicą

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Sergeevna piekny opis porodu :)
A ten gaz cos dawal czy nic bo piszesz ze bolalo ale pomagal ..I nie wiem jak to rozumiec haha ...
A po tym zastrzyku w udo to krecilo ci sie w glowie I slabo robilo?? Bo ja sobie przypomnialam jak moja najstarsza corka sie rodzila to tez dostalam taki zastrzyk w udo I tak wlasnie sie czulam zle po nim I z tego co pamietam mial zly w plyw na dziecko bo rodzilo sie spokojne I otumanione..:(
 
reklama
Dziękuję, Dziewczyny :zawstydzona/y: Ja też ze wzruszeniem czytam i wspominam, dwa lata temu o tej porze modliłam się, żeby już dzidzia wyszła (termin miałam na 14 grudnia ;-) ). Tym bardziej, że nie znaliśmy płci dziecka!!! :-)

Minisia ogólnie źle się czułam, w głowie się kręciło i wymiotowałam :-( Gaz pomagał, ale nie za wiele, bardziej otumaniał i czułam się jakbym była na narkotykach :dry: Nie uśmierzał bólu, tylko go jakby zagłuszał... Ale to może być moje subiektywne doświadczenie, bo zamiast po prostu wdychać przez rurkę "zasysając", wyczaiłam taki mały guziczek pod ustnikiem i myślałam, że trzeba go naciskać :-p a wtedy właśnie uwalniałam sporą ilość gazu pod ciśnieniem i nie wiem, czy nie za dużo się tego nawdychałam :zawstydzona/y: Nie mniej, nawet jeśli z medycznego punktu za dużo, to i tak nie pomagało w takim stopniu, w jakim bym oczekiwała :dry:


Kiedy macie spotkanie z położną? Mnie wyznaczyła kolejne dopiero na 16 tydzień ciąży! :szok:
 
gaz właśnie nie znieczula w pełni tylko poszerza próg bólu.. czyli boli mniej. trzeba bedzie sie zresztą dokształcić w kwestii możliwych znieczuleń.. ja obawiam sie bóli od kręgosłupa bo mam chory. nie chcę jednak brać zewnątrz oponowego. mam 3 koleżanki, ktorym po takim znieczuleniu zatrzymała się akcja porodowa, dwóm zrobili cesarkę a jednej wyciskali dziecko. i nie znam nikogo kto byłby zadowolony po takim znieczuleniu...
 
a powiedzcie mi mamusie jak z karmieniem ja wiem ze nie bede karmila ..czy ktoras z was ma jakies doswiadczenie w otrzymaniu tabletek na wysuszenie pokarmu tu poza granicami naszego kraju??? zerby uniknac bolesnosci, twardnienia piersi, goraczki itp
 
reklama
Aż z zaciekawieniem Was tutaj podczytuję, bo pewnie sama kiedyś wyjadę za granicę i przyjdzie mi tam urodzić dziecko. Jak na razie przeglądam spam spam spam, ale staram się też dowiadywać wszystkich innych przydatnych informacji, które mogłyby mi pomóc w podjęciu decyzji.
Swoją drogą, to według Was lepiej rodzi się w Polsce czy w UK? I dlaczego tak, a nie inaczej ?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry