reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża zagrożona nakaz leżenia plamienia krwawienia

Znam bardzo dobrze to uczucie, prawie od samego początku musiałam leżeć (z powodu krwiaka, ale nie miałam krwawienia). Krwiak się w końcu wchłonął i bardzo powolutku mogłam zacząć cieszyć się ciążą - choć bardzo długo towarzyszył mi dalej niepokój, że coś złego się jeszcze wydarzy.
W którym tygodniu Twój krwiak się wchłonął i kiedy pierwszy raz go zauważyli? Jeśli oczywiście pamiętasz :)
Aha... A masz już dzieci ? Czy to będzie Twoje pierwsze ? Eh... Dobrze, że chociaż trochę ruchu możesz mieć. Mi tak bardzo tego brakuje :( czuje się bezużyteczna tylko wszyscy mi donoszą i wynoszą z pod nosa ...
Ja mam już 3 dzieci, to jest moja 4 ciąża. Ja mam wrażenie ze z każdym tygodniem (a wiem już o krwiaku od 4 tygodni) coraz mniej sie nim przejmuję. Wczoraj pojechałam na zakupy i sporo czasu spędziliśmy z mężem na zakupach, ponad 4 godziny, wróciłam do domu ledwo żywa. Potem oczywiście miałam wyrzuty sumienia. Czasami zastanawiam się na ile to leżenie ma rzeczywiście wpływ na krwiaki. Pewnie jeśli zacznę krwawić lub plamić, to bardziej się przyłożę do leżenia.
 
reklama
W którym tygodniu Twój krwiak się wchłonął i kiedy pierwszy raz go zauważyli? Jeśli oczywiście pamiętasz :)
Został wykryty pod koniec 6. tygodnia ciąży w czasie rutynowego USG (w 5 tygodniu jeszcze go nie było), a pod koniec 13. lekarz prowadzący potwierdził jego wchłoniecie (chociaż już dwa dni wcześniej, w czasie USG I trymestru u innego lekarza, też już miałam informację, że krwiaka nie widać)
 
Został wykryty pod koniec 6. tygodnia ciąży w czasie rutynowego USG (w 5 tygodniu jeszcze go nie było), a pod koniec 13. lekarz prowadzący potwierdził jego wchłoniecie (chociaż już dwa dni wcześniej, w czasie USG I trymestru u innego lekarza, też już miałam informację, że krwiaka nie widać)
Czyli tak jak u mnie, pojawił się na początku 6 tygodnia, ehh, mam nadzieję, że w 13 już go nie będzie.
Dziekuję.
 
Tym więcej nas łączy. Ja też m endometriozę i wiele innych wynalazków. 3 straty na koncie i 2 kliniki leczenia niepłodności za sobą. Lekarze dawali nam nikłe szansę na normalną ciążę, w czerwcu tego roku po mojej operacji mieliśmy podchodzić do in vitro. A tu cud. Bunt na to, że nic nie mogę, że pojawiła się pandemia, że moje ciało mnie po raz kolejny zawodzi był, towarzyszył mi bardzo długo. Byłam zmęczona leżeniem niejednokrotnie bardziej niż, gdybym była cały dzień w biegu. Ale tak jak piszą dziewczyny - nie pozostaje nic innego jak akceptacja tej sytuacji, choć jest trudno, ciasno i tęskno. Z prysznicem też miałam wyrzuty sumienia, najczęściej klęczałam, żeby grawitacja nie działała na szyjkę i łożysko, bo pewnie u Ciebie ono jest nisko, stąd krwiak.
Jeżeli masz za sobą stratę, to tym bardziej musisz się poświęcić dla maluszka.
Ojejku to bardzo dużo przeszłaś bardzo Ci współczuję i równocześnie bardzo się cieszę, że w końcu pomimo tak ogromnych trudności masz swoje wymarzone szczęście ❤️ Bardzo mi pomogłaś ja boje się cokolwiek zrobić wolę stać i chociaż się spieszę to i tak wydaje mi się że ten mój prysznic trwa o wiele za długo. W środę mam wizytę i na spokojnie zapytam o wszystko nawet zapisze sobie w notesie żeby nie zapomnieć. Trochę jestem spokojniejsza , bo brudziłam na brązowo później na czarno , a dziś praktycznie nie mam śladów także jestem dobrej myśli. Zdecydowanie będę robić co tylko mogę dla dzieciątka...
 
W którym tygodniu Twój krwiak się wchłonął i kiedy pierwszy raz go zauważyli? Jeśli oczywiście pamiętasz :)

Ja mam już 3 dzieci, to jest moja 4 ciąża. Ja mam wrażenie ze z każdym tygodniem (a wiem już o krwiaku od 4 tygodni) coraz mniej sie nim przejmuję. Wczoraj pojechałam na zakupy i sporo czasu spędziliśmy z mężem na zakupach, ponad 4 godziny, wróciłam do domu ledwo żywa. Potem oczywiście miałam wyrzuty sumienia. Czasami zastanawiam się na ile to leżenie ma rzeczywiście wpływ na krwiaki. Pewnie jeśli zacznę krwawić lub plamić, to bardziej się przyłożę do leżenia.
Podejrzewam , że gdybym ja nie krwawiła i nie plamiła to pewnie też bym nie leżała całymi dniami. Dla mnie stresujące jest to plamienie tym bardziej, że pierwsza ciąża też była z początku taka i niestety nie udało się ... Ale wierzę, że i Ty i ja będziemy niedługo cieszyć się bezproblemową ciążą 😍
 
Podejrzewam , że gdybym ja nie krwawiła i nie plamiła to pewnie też bym nie leżała całymi dniami. Dla mnie stresujące jest to plamienie tym bardziej, że pierwsza ciąża też była z początku taka i niestety nie udało się ... Ale wierzę, że i Ty i ja będziemy niedługo cieszyć się bezproblemową ciążą 😍
Ja jestem pewna że jak tylko zacznę plamic / krwawić to spanikuję i pokocham łóżko. Teraz też mimo wszystko dużo leżę tylko bardzo trudno mi o motywację.
Znam dziewczyny z forum, które miały krwiaki - krwawiły i to dwie bardzo mocno krwawiły, jedna opisywała, że lało jej się po nogach i po kilku tygodniach krwiaki zniknęły. Więc spokojnie. Będzie dobrze
Każda ciąża jest inna i to że jedna się nie udała nie znaczy, ze i ta w ten sposób się skończy. Bądź dobrej myśli .
A w środę wypytaj o wszystko i jeszcze trochę więcej.
Ja mam wizytę jutro i naprawdę mam nadzieję, ze choć troszkę się on zmniejszył :/
 
Ja jestem pewna że jak tylko zacznę plamic / krwawić to spanikuję i pokocham łóżko. Teraz też mimo wszystko dużo leżę tylko bardzo trudno mi o motywację.
Znam dziewczyny z forum, które miały krwiaki - krwawiły i to dwie bardzo mocno krwawiły, jedna opisywała, że lało jej się po nogach i po kilku tygodniach krwiaki zniknęły. Więc spokojnie. Będzie dobrze
Każda ciąża jest inna i to że jedna się nie udała nie znaczy, ze i ta w ten sposób się skończy. Bądź dobrej myśli .
A w środę wypytaj o wszystko i jeszcze trochę więcej.
Ja mam wizytę jutro i naprawdę mam nadzieję, ze choć troszkę się on zmniejszył :/
Daj znać co u Ciebie. Przedemną jutro wizyta mam nadzieję, że będzie dobrze chociaż znowu zaczęłam brudzić mam ochotę krzyczeć z tej bezradności 😭
 
Ja wczoraj miałam USG i powiedział ze krwiak wygląda dobrze, tzn cały czas ma tą samą wielkość ok 3 cm na 1 cm , ale opisał go jako stary krwiak. Wytłumaczył to tak, ze nie ma tam już nowego krwawienia a to co jest powoli się wchłania. Wczoraj w nocy też poleciało mi trochę krwi, tak jakby łyżeczka, ale poza tym nie plamiłam ani trochę, on powiedział ze to normalne i żebym się nie martwiła, bo wylatuje już tylko to co jest w macicy nic nowego. I właściwie nie ma znaczenia czy się wchłonie czy wypłynie, ważne żeby zniknął. Moge juz normalnie chodzić i funkcjonować, chociaż odradza skakanie. 🥳
Mam nadzieję, że Ty usłuszysz to samo, a nawet jeśli jeszcze nie, bo Twój krwiak jest chyba młodszy ( ja swojego mam już miesiac) to w końcu u Ciebie też bedzie to stary krwiak. 😍 Trzymam kciuki i pisz co powiedział lekarz na wizycie.
 
reklama
Ja wczoraj miałam USG i powiedział ze krwiak wygląda dobrze, tzn cały czas ma tą samą wielkość ok 3 cm na 1 cm , ale opisał go jako stary krwiak. Wytłumaczył to tak, ze nie ma tam już nowego krwawienia a to co jest powoli się wchłania. Wczoraj w nocy też poleciało mi trochę krwi, tak jakby łyżeczka, ale poza tym nie plamiłam ani trochę, on powiedział ze to normalne i żebym się nie martwiła, bo wylatuje już tylko to co jest w macicy nic nowego. I właściwie nie ma znaczenia czy się wchłonie czy wypłynie, ważne żeby zniknął. Moge juz normalnie chodzić i funkcjonować, chociaż odradza skakanie. 🥳
Mam nadzieję, że Ty usłuszysz to samo, a nawet jeśli jeszcze nie, bo Twój krwiak jest chyba młodszy ( ja swojego mam już miesiac) to w końcu u Ciebie też bedzie to stary krwiak. 😍 Trzymam kciuki i pisz co powiedział lekarz na wizycie.
Hej no to super, że u Ciebie ten krwiak nie zagraża i możesz funkcjonować normalnie najważniejsze, że nic nie urósł tylko się powolutku wchłania 🙂
Ja po wizycie mam krwiak dość spory bo 4cmx2cm jest pod dzidziusiem blisko szyjki i te plamienia są spowodowane opróżnianiem tego nieszczęsnego krwiaka. Nakaz leżenia mam w dalszym ciągu z wychodzeniem tylko do WC. Kolejna wizyta w następny czwartek krwiak powinien zmniejszyć się o połowę. Modlę się, żeby tylko nie rósł. Zagrożenie jest i nawet pierwszych badań krwi jeszcze nie będę robić książeczki ciąży też nie mam .... Dziś 8tc. Jestem dobrej myśli w każdym razie bo dzidzia silna i wierzę, że wykopie tego krwiaka raz na zawsze 🙂
 
Do góry