reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciążowe Kłopociki

Martynka1987

Mama Rafałka i Roksanki!!
Dołączył(a)
14 Marzec 2008
Postów
2 498
Miasto
Gdynia
Nie widze tutaj tamatu o ciazowych objawach i klopocikach. Wiec zakladam nowy watek. Jakie macie objawy?? Mdlosci, bole, zaparcia, a moze cos jeszcze innego ?? ;-)
U mnie juz 9-10tc i piersi juz mnie od jakiegos czasu nie bola, a mdlosci tez coraz rzadsze. Podbrzusze juz tez mniej boli i ogolnie lepiej sie czuje, po za sennoscia :-D Zaparcia wczesniej mnie meczyły, teraz juz mniej :-p
 
reklama
Martynka świetny pomysł:tak:
Co do moich objawów za wiele ich niema: już coraz mnie bolą mnie piersi, mam wzdęcia (o zgrozo) już nie boli mnie tak podbrzusze no chyba ze przeholuje sobie ale ogólnie to gicor. Fakt ze względu na to ze to kolejna ciąża juz odczuwam miednice itp czyli moje ciałko juz sie zmienia:-p
 
A ja wam powiem że wogóle nie miałam mdłości jak dotąd no może troszke bolały mnie piersi ale to już też minęło, jedynie co mi dokucza to te wzdęcia ale jakoś sobie z nimi radzę-nie daję sie hi hi hi... Pozdrawiam :)]

 
Ja niestety nie mogę powiedzieć że nie mam objaww ciążowych:-(Od 7 tygodnia mdłości, ktore gdzieś ok. 9 tygodnia przerodziły się w ostre wymioty, rozwmowy w wc po każdym posiłku są na porządku dziennym.Do tego zgaga, zwłaszcza wieczorem przed pojściem spać. Od ok.11 tyg częstsze oddawanie moczu, senność, nadwrażliwość i zachcianki... Mam nadzieję ze niedługo się skończą bo nie wiem ile jeszcze tak pociągne...:no:
 
Ja mialam wczesniej jeszcze kilka nocy nieprzespanych, bo sie jakos zle czułam, Ale chyba najgorsze były dla mnie zaparcia i wzdecia, jakis czas przed swietami i jeszcze w swieta nie moglam sie załatwic nawet po kilka dni, a jadłam dosc duzo i przez to bardzo bolał mnie brzuch i podbrzusze. Na szczescie pomagaja mi troche owoce jabłka, pomarancze i grefruty i pije tez zielona herbatke :tak: Wiec teraz jest juz w sumie ok. A co do takich problemow to kiedys mi doskwierały one przy okresie i teraz w ciazy tez tak mam, heh.
A zachcianki to ja tez juz mam, wkurzam sie tez czesto o byle co i chodze jakas przymulona ogolnie, nic mi sie nie chce, hehe.
 
Ja już jestem w 34tc, ale pierwsze 15tc zapamiętam do końca życia. Tragedia... Wymioty, biegunka, zaparcia, zgaga...w 13tc trafiłam do szpitala całkowicie odwodniona. Zemdlałam nawet jak mi krew pobierali. Ale po 15tc wszystko się uspokoiło, bo lekarze (ginekolog i internista) dobrali mi odpowiednie leki, także jeśli macie jakieś straszne kłopoty z przystosowaniem się do ciąży, lepiej porozmawiać o tym z lekarzem, a nie czekać aż samo minie.
 
Ja mam podobnie jak Antuanet24. Mdłosci i wymioty minęły dopiero po 12tyg. Do tego strasznie bolała mnie głowa - teraz jeszcze czasem pobolewa ale jest znośnie.

Za to mam teraz piękne paznokcie:) I włosy mi się strasznie przetłuszczają ale pomógł mi zwykły szampon pokrzywowy. No i od czasu do czasu wyskakuje mi jakiś rasowy pryszcz.
 
Mnie wymioty omineły, mdłoście się zdarzają, zaparcia i wzdęcia sie uspkoiły piję cherbatkę rumiankową i jem duzo owoców i warzyw, piersi bolą od czasu do czasu, trądzik pierwszy raz mam na szyi i dekolcie i strasznie tłuste włosy, i pierwszy raz nostop mam zajady.
 
Hmm słyszałam gdzies ze herbatki rumiankowej nie powinno sie pic w ciazy :dry:
A co do mojej cery to tez wcale ładnie nie wyglada, na twarzy wyskoczyło mi pelno krostek, czasem pojawia sie tez na dekolcie i plecach, a włosy zawsze musiałam myc co 2-3 dni, a teraz juz na drugi dzien wygladaja strasznie :baffled:
 
reklama
u mnie na szcęście wymiotów nie było, tylko raz, więc to się nie liczy, ale za to mdłości....marzyłam o tym by wymiotować. Piersi już przestały boleć, a nie dało się ich dotknąć. Męczą mnie wzdęcia, zjem nawet odrobinę a bębenek to mam taki wielki, jak kobiety w 6mc ciąży :-)
 
Do góry