reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
To i ja dołączę do nowego wąteczku :)
martyna222 napisz jak sobie radziłaś na początku z dwoma dzidziolami ? Miałaś kogoś do pomocy ? Ja się cieszę przeogromnie, że będę miała 2 dzieci, ale boję się jak sobie poradzę. Mąż weźmie na 1 miesiąc urlop, a potem nie wiem co będzie. Moja mama zaproponowała żebyśmy się do nich przenieśli na ten pierwszy okres. Jak myślisz skorzystać z propozycji czy poradzę sobie jakoś sama z 2 dzieci i psem? :D
 
Kwiat Lotosu szczerze nie radzę się przenosić bo potem jak zostaniesz z małymi sama to będziesz miała masakrę ...a powiem ci tak ja nie umiałabym mieć jednego dziecka nie wiem jak to jest mam od początku 2 i wszystko da się zorganizować nie martw się napewno dasz radę ....nie jest łatwo ale masz podwójne szczęście :)
Mój M. też mi na początku pomagał wziął urlop to jest dobry pomysł a i do tej pory pomaga przy kąpielach itp
 
martyna222 no właśnie też się boję, że przez tę przeprowadzkę mogę się zrobić zbyt wygodna i dzieci tak samo :/ Potem jak będę mogła liczyć tylko na siebie to będzie ciężko. Ale z drugiej strony takie załóżmy 4 miesięczne dzieci są już bardziej kumate, mniej trzeba wstawać do nich w nocy, rzadziej przewijać, karmić - wtedy może sama bym to ogarnęła. Poza tym jak mi dwóch zaczęłoby koncertować np. z powodu kolki to nie wiedziałabym którym się zająć, jeden byłby poszkodowany, bo przecież się nie rozdwoję a tam zawsze ktoś by mi pomógł i obaj byliby być uspokajani/noszeni/zabawiani w tym samym czasie..No nie wiem sama..pewnie się okaże jak się już bąble urodzą i się dowiemy czy są z tych spokojniejszych czy histeryków :D Ale dziękuję za opinie, na pewno będę się Ciebie jeszcze radziła w innych kwestiach :D
 
Kwiat Lotosu A z tym spaniem dzieci to nie jest tak że im starsze tym więcej przesypiaja moję dzieci śpią mało bardzo mało i tak mam od początku , maja ponad rok a muszę wstawać nawet 5-6 razy... :no:a i jeszcze jedno jak dzieci są małe to jest mniej roboty niż jak są większe zresztą sama się przekonasz :) dobra nie będę więcej straszyć :-D:tak: najważniejsze wysypiaj się i odpoczywaj jak najwięcej korzystaj ile możesz:-)
 
Kwiat Lotosu A z tym spaniem dzieci to nie jest tak że im starsze tym więcej przesypiaja moję dzieci śpią mało bardzo mało i tak mam od początku , maja ponad rok a muszę wstawać nawet 5-6 razy... :no:a i jeszcze jedno jak dzieci są małe to jest mniej roboty niż jak są większe zresztą sama się przekonasz :) dobra nie będę więcej straszyć :-D:tak: najważniejsze wysypiaj się i odpoczywaj jak najwięcej korzystaj ile możesz:-)
to mnie trochę postraszyłaś, bo dzieci moich sióstr po 3 miesiącu już tylko raz w nocy budziły się na jedzonko i myślałam, że wszystkie dzieci tak mają hehehe. No zobaczymy,mąż się zobowiązał, że będzie zawsze w nocy wstawał, ale już to widzę jak wstaje 5 razy :-D Aj będzie co będzie, jakoś sobie poradzimy, myślę, że będzie wesoło przynajmniej ;)
 
reklama
ja tez sie melduje:-)
kwiat_lotosu-> ja mysle, ze damy rade, nie bedziemy po prostu wiedzialy jaik to jest miec jedno dziecie i bedzie to normalne. Moj maz tez bedzie mial na poczatku urlop, ale pozniej sama bede zdana na siebie (babcie obie bardzo daleko). Ale na razie jakos nie boje sie.

Wiecie dziewczyny, dzisiaj znowu mialam takiego skurcza z bolu brzucha i emek sila prawie zaciagnal mnie do szpitala (chyba sam to przezywa). Wszystko jest dobrze, dzieci ladnie rosna, a ´takie skurcze to wedle lekarza uroki ciazy blizniaczej. Przyjeto nas na stacji porodowej i widzialam takie dzieciatko w inkubatorku, no moze nieco ponad kilogram jak na moje oka-> jejciu jakie to malenstwo. Ryczec zaczelam, tak mi szkoda sie tego dzeciatka zrobilo, a emek zaczal mnie uspokojac i nie wiedziel dlaczego rycze (jego wytlumaczenie to hormony ciazowe oczywiscie). Chyba pierwszy raz dotarlo do mnie, ze ja tez mam takie malenswta w brzuszku, bo caly czas bylo to jakies takie abstrakcyjne.
 
Do góry