reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Kobietki, mnie tu jakos malo bylo, bo i same mamuski tu byly, jakos tak sie ciezko wbic.

@shaggy juz niestety nie rosne... od niedzieli dziewczynki sa na swiecie. Strasznie sie pospieszyly, przyszly na swiat w 25+1tc, caly czas walcza o zycie, a ja swiruje ze strachu i niewiedzy, nie moge ich nawet zobaczyc, bo na oddziale maja kwarantanne akurat od niedzieli. Jak zyc... ;( caly czas chodze i placze, z sercem w gardle jezdze do szpitala po wiesci, praktycznie umieram w chwili kiedy na korytarzu pojawia sie lekarz z wiadomosciami... brak sil...
Asiu sercem i modlitwa z Wami. Dziewczynki napewno są silaczkami i sa tak samo WALECZNE jak ich mama[emoji3590][emoji3590][emoji120][emoji110]
 
reklama
Kobietki, mnie tu jakos malo bylo, bo i same mamuski tu byly, jakos tak sie ciezko wbic.

@shaggy juz niestety nie rosne... od niedzieli dziewczynki sa na swiecie. Strasznie sie pospieszyly, przyszly na swiat w 25+1tc, caly czas walcza o zycie, a ja swiruje ze strachu i niewiedzy, nie moge ich nawet zobaczyc, bo na oddziale maja kwarantanne akurat od niedzieli. Jak zyc... ;( caly czas chodze i placze, z sercem w gardle jezdze do szpitala po wiesci, praktycznie umieram w chwili kiedy na korytarzu pojawia sie lekarz z wiadomosciami... brak sil...
Kurczę.... Tak ni przykro że tak Cię doświadcza życie....będę się modlić o Was chociaż nie robię tak ale motywacja jest dobra . Wierzę że się uda. Bądź dobrej myśli bo jesteś siłą swoich dziewczynek. Nie wiem czy dodam otuchy ale są zdrowe dzieci urodzone i wcześniej. Nie płacz kochana bo i ja też rycze chociaż nigdy Cię nie widziałam... takie to wszystko niesprawiedliwe... sił Aśka sił..
 
Kobietki, mnie tu jakos malo bylo, bo i same mamuski tu byly, jakos tak sie ciezko wbic.

@shaggy juz niestety nie rosne... od niedzieli dziewczynki sa na swiecie. Strasznie sie pospieszyly, przyszly na swiat w 25+1tc, caly czas walcza o zycie, a ja swiruje ze strachu i niewiedzy, nie moge ich nawet zobaczyc, bo na oddziale maja kwarantanne akurat od niedzieli. Jak zyc... ;( caly czas chodze i placze, z sercem w gardle jezdze do szpitala po wiesci, praktycznie umieram w chwili kiedy na korytarzu pojawia sie lekarz z wiadomosciami... brak sil...
O matko - modlitwy i kciuki za kruszynki! Trzymaj się mamusiu!
 
Kobietki, mnie tu jakos malo bylo, bo i same mamuski tu byly, jakos tak sie ciezko wbic.

@shaggy juz niestety nie rosne... od niedzieli dziewczynki sa na swiecie. Strasznie sie pospieszyly, przyszly na swiat w 25+1tc, caly czas walcza o zycie, a ja swiruje ze strachu i niewiedzy, nie moge ich nawet zobaczyc, bo na oddziale maja kwarantanne akurat od niedzieli. Jak zyc... ;( caly czas chodze i placze, z sercem w gardle jezdze do szpitala po wiesci, praktycznie umieram w chwili kiedy na korytarzu pojawia sie lekarz z wiadomosciami... brak sil...
Dużo sił Kochana dla Ciebie i dziewczynek, wierzę w Was mocno.
 
Jakbym o mojej sytuacji teraz czytała :-( już nawet nie próbujemy odłożyć do łóżeczka, tylko kładziemy się obok z mężem i śpimy...a tak jak zawsze Martynka spała w samochodzie/wózku tak zapomnij człowieku, szybko się nudzi i muszę wymyślać cały program artystyczny, żeby się szybko dostać z punktu A do B. Może taki okres...
Program artystyczny...ja jak już wszystkie zabawki, łyżeczki, husteczki polecą na podłogę korzystam z ostatniej deski ratunku jaką jest naśladowanie zwierząt i po przejechaniu 30 km mucząc, piejąc itd nie wiem czy bardziej czuję się osłem czy baranem:ninja2::-D.
 
Kobietki, mnie tu jakos malo bylo, bo i same mamuski tu byly, jakos tak sie ciezko wbic.

@shaggy juz niestety nie rosne... od niedzieli dziewczynki sa na swiecie. Strasznie sie pospieszyly, przyszly na swiat w 25+1tc, caly czas walcza o zycie, a ja swiruje ze strachu i niewiedzy, nie moge ich nawet zobaczyc, bo na oddziale maja kwarantanne akurat od niedzieli. Jak zyc... ;( caly czas chodze i placze, z sercem w gardle jezdze do szpitala po wiesci, praktycznie umieram w chwili kiedy na korytarzu pojawia sie lekarz z wiadomosciami... brak sil...
Asiu życzę Ci wytrwałości, a dziewczynkom dużo, dużo zdrowia. Po mamusi napewno są waleczne i dadzą radę. Już mamy jedną forumową siłaczkę która udowodniła, że i takie kruszynki dają sobie świetnie radę. Całym sercem jestem z Wami❤❤.
 
Program artystyczny...ja jak już wszystkie zabawki, łyżeczki, husteczki polecą na podłogę korzystam z ostatniej deski ratunku jaką jest naśladowanie zwierząt i po przejechaniu 30 km mucząc, piejąc itd nie wiem czy bardziej czuję się osłem czy baranem:ninja2::-D.

Ooo tak, zwierzątka są super :-)) już czasem jestem w takim transie, że świnka robi muuuu hahaha
 
Kobietki, mnie tu jakos malo bylo, bo i same mamuski tu byly, jakos tak sie ciezko wbic.

@shaggy juz niestety nie rosne... od niedzieli dziewczynki sa na swiecie. Strasznie sie pospieszyly, przyszly na swiat w 25+1tc, caly czas walcza o zycie, a ja swiruje ze strachu i niewiedzy, nie moge ich nawet zobaczyc, bo na oddziale maja kwarantanne akurat od niedzieli. Jak zyc... ;( caly czas chodze i placze, z sercem w gardle jezdze do szpitala po wiesci, praktycznie umieram w chwili kiedy na korytarzu pojawia sie lekarz z wiadomosciami... brak sil...
Asiu ciągle nieustannie sercem i modlitwą z Wami .
 
reklama
Kobietki, mnie tu jakos malo bylo, bo i same mamuski tu byly, jakos tak sie ciezko wbic.

@shaggy juz niestety nie rosne... od niedzieli dziewczynki sa na swiecie. Strasznie sie pospieszyly, przyszly na swiat w 25+1tc, caly czas walcza o zycie, a ja swiruje ze strachu i niewiedzy, nie moge ich nawet zobaczyc, bo na oddziale maja kwarantanne akurat od niedzieli. Jak zyc... ;( caly czas chodze i placze, z sercem w gardle jezdze do szpitala po wiesci, praktycznie umieram w chwili kiedy na korytarzu pojawia sie lekarz z wiadomosciami... brak sil...
Asiu brak słów, nawet ciężko cokolwiek napisać. Będę się modliła o małe księżniczki,sercem i myślami jestem z Tobą kochana ...
 
Do góry