reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co dać 7 miesięcznemu dziecku na "dziąsełko"?

netefe

Fanka BB :)
Dołączył(a)
23 Listopad 2009
Postów
346
Miasto
Warszawa
Od jakiś dwóch tygodni moja 7 miesięczna córcia domaga się jedzenia do gryzienia. Widzi, że ja coś jem to i ona chce, ale nie zawsze mogę jej to dać. Daję jej chrupki kukurydziane, biszkopty i chlebek (ostatnio chlebek z masełkiem), ale chciałabym, żeby zamiast tych "zapychaczy" jadła coś zdrowszego, żeby wzięła w rączkę i sama jadła. Czy możecie mi coś poradzić?
 
reklama
Ja podawałam suszone jabłka, wbrew pozorom te nasze bezzębne szkraby radzą sobie z większością pokarmów to my sobie nie radzimy bojąc się zakrztuszenia. kiedyś widziałam jak koleżanka podaje swojej dwuzębnej córce surowe jabłko i sobie radziła a ja się do tej pory nie zdecydowałam.
 
Oczywiście, że sobie poradzi :) Jak chce to tym bardziej trzeba z tego korzystać! :) Nie będzie miała w przyszłości problemu z jedzeniem "normalnych" dań ;)
Ja tez podawałam parowane warzywka w całości, takie żeby były mięciutkie - Młoda sobie brała do rączki, badała języczkiem, podgryzała - może nie zjadała tego dużo ale było to coś nowego, bardzo interesującego. Szybko nauczyła się jeść "normalne" posiłki, nie mamy z tym żadnego problemu - także polecam! :)
Oczywiście trzeba być przy dziecku, obserwować ;) Wg mnie lepiej dać większy kawałek, tak żeby nie włożyła sobie go w całości do buźki - przynajmniej u nas tak było lepiej ;)
 
Moja gryzie tylko piloty , telefon i meble...
Lekarka mówiła że już się z tym spotkała że dziecko 2- letnie nie chce gryzc... Koleżanka - matka 2 cór na urodzinach była w szoku- powiedziała że po raz pierwszy widzi dzidzię która trzymając biszkopta kruszy go łapkami i nie próbuje nawet polizac...
Wszystko trzeba przecierac bo inaczej wcale nie chce jeśc tylko płacze...
 
Moja mała chce już gryźć coraz większe kawałki, ale żeby dać jej do rączki warzywko, to już nie chce. Kocha chlebek i kropka.
 
reklama
Do góry