reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co gdy nie chce karmić piersia

Jasne nic na siłę, i nie róbcie tego bo ktos was do tego zmusza , karmienie piersią nie należy do najłatwiejszych czynności, więc chylę czoła dla matek które karmią piersią, ja na początku wiedziałam że nie będę karmić piersią
, ale nikt mnie nie zmuszał i bardzo się z tego cieszę.

Dokadnie, ta dziewczyna jest przykladem jak otoczenie na nas wplywa i jakie strasznie oplakane moga byc tego skutki -mama z depresja i glodne, placzace dziecko. Poprostu kp nie jest dla wszytskich, l rowniez podziwiam te mamy, ktore mimo przeciwnosci karmia. No ale do cholery nie robmy wyrodnych matek z nas, ktore nie chca i wybieraja mm. Obojetnie jaki jest tego powod, Obojetnie czy maja pokarm i moglyby czy sa trudnosci i rezygnuja. Ja tym razem juz tez na pewnwo nawet nie bede probowac..i faktycznie tak jest, ze wystarczy napisac w planie porodu ze nie bedziesz kp. Takze kobitki, nasze zycie, nasze cialo, nasze dzieci i miejmy swiadomosc, ze nic zlego nie robimy!!!!
 
reklama
Nie ma coś takiego ze podpisujesz coś czy chcesz kp czy mm dawać bez sensu to jest jak nie masz pokarmu to czym chcesz je karmić jak nie mm ja próbowałam karmić ale tylko 2 tyg udało mi się potem znikł mi pokarm samoistnie
 
Nie ma coś takiego ze podpisujesz coś czy chcesz kp czy mm dawać bez sensu to jest jak nie masz pokarmu to czym chcesz je karmić jak nie mm ja próbowałam karmić ale tylko 2 tyg udało mi się potem znikł mi pokarm samoistnie

6 grudnia urodzialm coreczke. W szpitalu jak powiedzialam ze nie chce kp to przyszedl pediatra z jakimis papierami, zapytal o powod mojej decyzji. Wypisal papiery i kazal mi podpisac. Takze jest cos takiego
 
Bardzo się cieszę, że tu trafiłam i głos zabrały osoby nie planujące karmić kp.

Ja jestem w pierwszej ciąży i zamierzam spróbować, ale bardzo bardzo wątpię, że się uda (nie cierpię jak cokolwiek dotyka mi sutków, na badaniach usg piersi mało z łóżka nie uciekam, wolę wyrywanie zębów bez znieczulenia jak mam wybierać).

Zdaję sobie też sprawę z korzyści naturalnego karmienia, ale rozmiar "nagonki" mnie przeraża. Teksty typu "każda kobieta ma tą umiejętność", "każda sobie poradzi" są po prostu bardzo mało refleksyjne. Są kobiety, które sobie nie poradzą na pewno (np. po nowotworach piersi) i zastanawiam się czasem co też one muszą czuć czytając teksty o tym ile to dobra zabierają swoim dzieciom (nawet jeżeli to nie jest kwestia wyboru).

Rozumiem edukację i próbę przedstawienia stanowiska za, ale niestety dyskusja sprowadzana jest często jedynie do dobra dziecka, zapominając o zdrowiu i samopoczuciu matki.
 
nie zauważyłam żadnej nagonki, wręcz przeciwnie...zero wsparcia w szpitalu i każda położna ma inne mądrości. Chciałam karmić i się do tego przygotowałam sama, w szpitalu dawali mm bez pytania i bez gadania i na zapas. Także mam całkiem inne odczucia. Miałam cięcie, więc dosłownie musiałam się dopominać, żeby mi dali dziecko do piersi jak nie mogłam wstawać.
 
Ja tez mialam cc, ale chcialam karmic piersia. Wiadomo znieczulenie trzymalo mnie jakies 4h i lezalam plackiem. Dziecku dali butelke od razu a na drugi dzien dopiero dostawiali malego na wszystkie sposoby a i tak sie nie chcial chwycic sutka. Nic tylko plakal i krzyczal. Pokarm mialam a karmic nie moglam. Laktator do trzeciego miesiaca uzywalam w domu az pokarm zniknal.
 
reklama
Ja tez mialam cc, ale chcialam karmic piersia. Wiadomo znieczulenie trzymalo mnie jakies 4h i lezalam plackiem. Dziecku dali butelke od razu a na drugi dzien dopiero dostawiali malego na wszystkie sposoby a i tak sie nie chcial chwycic sutka. Nic tylko plakal i krzyczal. Pokarm mialam a karmic nie moglam. Laktator do trzeciego miesiaca uzywalam w domu az pokarm zniknal.
Przykre jak wam zepsuli start :( ta butla i brak diagnozy problemu.. taki to mamy laktoterror :/
 
Do góry