reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co i ile powinny jeść roczniaki? Help!

miska11

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
30 Maj 2009
Postów
63
Miasto
Poznań
Moja córka skończyła tydzień temu rok.

I od owego tygodnia odmawia jedzenia, pije tylko mleko (butelka) i to skromnie. To tej pory jadła ładnie, dania słoiczkowe i robione przeze mnie. Może nie w dużych ilościach, ale zjadała grzecznie z łyżeczki prawie wszystko. Podawany do rączki chleb też szybko znikał.

A teraz nagle nic... Jestem totalnie zdezorientowana i nie wiem co robić.

Przerobiłam przez ten tydzień: kolorową miseczkę, nowe łyżeczki, karmienie na poważnie, karmienie na śmiesznie, krajany w kostkę chleb smarowany różnymi rzeczami, serki, deserki, owoce i warzywa w kawałkach. Sama przy niej jadłam. Nic nie działa!!!

Powiedzcie co mam robić i jak to jest/było u Was...
 
reklama
Chętnie poczytam wypowiedzi w tym temacie:) Mój synek niedługo kończy roczek,a od tygodnia protestuje jak widzi mleko....wcześniej zjadał po 210ml...a teraz 160....dzisiaj zaczął dodatkowo bunt na łyżeczkę...jak ją widzi to zaciska usta i odwraca głowę...
 
Ogólnie jadłospis mojego dziecka wygląda tak:



9-mleko (wcześniej 210 teraz ok 160)
12-12.30 albo słoik kupny obiadu 190..albo robiony obiadek 250
15-drugi posiłek warzywny 190, albo 125 obiadek plus słoiczek owoców 125
18.30- mleko albo kaszka z lipą
20.30- 220 mleko z łyżeczką kaszki



Czasami w między czasie dostaje jeszcze jogurt dla niemowląt (Nestle), chrupki ryżowe, kukurydziane...i podjada to co ja mam na talerzu...czyli kawałek chlebka, parówki, ziemniaka z sosem...Dostaje również kompot z jabłek, soki i herbaty...bo wody niestety nie chce jeść. Z czerwonych owoców je tylko maliny. Oprócz tego jabłka, winogrona, morele, brzoskwinie, banana sporadycznie. Z warzyw: marchew, ziemniak, brokuł, kalafior, groszek, codziennie pietruszka,cukinia. 3 razy w tygodniu zjada również jajko:)


Synek lubi kaszę i prawie codziennie dostaje kasze do obiadu...kukurydzianą, jaglaną, jęczmienną...na zmianę. Oprócz kasz zjada również makaron i ryż.
 
Wygląda na to, że na forum nie ma rodziców rocznych dzieci... ;)

U nas niestety bez zmian. Nadal bunt jedzeniowy.

Takhisis - powiem Ci tyle, że Twoje dziecko je BARDZO DUŻO. ;)
 
Moja córcia jak miała roczek to też Jej przeszła ochota na mleko i czasami na obiadek. Ale teraz Moim zdaniem bardzo ładnie je ma już 1.7. Wracając do Waszych postów to mam takie pytania:
1. Co ile dziecko je godzin?
2. Czy między posiłkami nie dajecie im jakieś jedzenie , czyli ciastka, chlebek, herbatniki itd.?
3. Ile posiłków je dziecko?
4. Mniej wiecej jakie ilości jedzenia je dziecko?
 
U nas wygląda to tak:

ok. 9:00 - 120 ml mleka;
ok. 13:00 - 120 ml mleka z odrobiną kaszki, czasami da się wdusić kilka kwadracików chleba z jakimś serkiem lub szynką (kwadraciki wielkości mniej więcej 2x2 cm);
ok. 16:00 - 120 ml mleka, podejście do obiadku, które kończy się krzykiem po drugiej łyżeczce najczęściej, wtedy staram się dać małej jeszcze kilka kawałeczków chleba albo banana, którego sporadycznie zje (tez w ilości kilku centymetrów kwadratowych łącznie);
ok. 19:30 - 150 ml mleka z odrobiną kaszki;
ok. 23:00 - 210 ml mleka z małym dodatkiem kleiku ryżowego.

Tak to przeważnie wygląda. Echhh. Daję jej też _raz dziennie_ kawałek suchego chleba, który jest głównie niuplany, czasami połowa jest zjedzona oraz biszkopta lub inne suche ciastko. Ale nie są to ilości, które mogą nawet niejadka zapchać na tyle, że jest syty.
 
miska 11

Moj giglut ma rok i 2 miesiace i nie mamy problemow z jedzeniem. Moim zdaniem dajesz jej za duzo mleka, ona najada sie nim i pozniej odmawia pokarmow stalych. Daj najpierw pokarm staly, potem dopiero mleko. Moze zadziala
U nas jest tak

7.00 mleko 120-150
9.00 sniadanie w zlobku
12.00 Obiadek+ woda+ jogurt
16.00 albo zupka, albo nalesniki albo jakies kanapki- zalezy co tam jest w zlobku
18.00 kolacja- kasza lub kanapki lub jajecznica
19.30 mleko 150

W miedzy czasie dostaje przekaski.
 
Dla porównania mój rocznika
śniadań nie jada ,czasem się uda się mini kromeczkę zjeść, wczoraj zjadł serek topiony czasem o 10 - 120ml mleka
11.30 - pół słoiczka owoców,lub jogurtu
13.30 - zupa "na gęsto" - czyli warzywa, makaron, kasza albo ryż z mięsem zalane troszką zupy
16 - drugie danie - to co jemy śladowe ilości:))kilka łyżek
18.30 - próba kolacji czasem pół kromki, czasem mini parówka, czasem kilka łyżek kaszki
19.30 - flacha z mlekiem na wyciszenie (ostatnio nawet 210)
i o 24 flacha - to nowość - niedawno byłam w szpitalu i tak mu podawali w domu "na pocieszenie" gdy się budził i na razie mu to zostawiłam:))
Generalnie śniadania i kolacje to żarty a obiad na prawdę fajnie i dużo je nie marudzi, wszystkie warzywa lubi.
Ostatni zauważyłam że kanapki jak mu dam to nie zje ale jak mu pozwolę samemu łyżeczką ją zjeść to całkiem całkiem mu idzie. Staram się pozwalać mu jeść samemu bo wtedy więcej zje.
 
Miska mi tez się wydaję, że za często jest to mleczko. Ale ja do niedawna miałam podobny problem i dopiero jak przestałam po niezjedzonym obiadku lecieć za młodym z butlą zaczął jeść lepiej. Tak wiedział, że nawet jeśli nie zje to mamusia i tak da butlę.
Ogólnie mój Szymon mało je, bo tak już się przyzwyczaił (przez refluks dostawał mniejsze porcje, ale częściej).
No i mieliśmy mega problem z przestawieniem go z Nutramigenu na "normalne" mleko modyfikowane i też zadziałała technika nie latania za nim z butlą Nutramigenu (no i oczywiście wypróbowanie większości mlek, aż je zaakceptował)

A nasz jadłospis wygląda tak:
ok. 6- 150ml mleka (zagęszczane Nutritonem, bo żadnej kaszki nie akceptuje)
ok. 8.30-9 śniadanie (jajko na twardo/ jajecznica/paróweczki/kanapki z masełkiem i szyneczką). Jajko zjada jedno, parówki 1,5-2, a kanapki zje pół bułeczki
ok. 11- jogurcik
ok. 13,30-14 obiadek ze słoiczka. Do niedawna zjadał tylk te małe słoiczki, teraz zjada ok 140-150g tych dań po roku
16.30- owoce
ok. 19.30- 150ml mleka z Nutritonem
ok. 24- 150 ml mleka z Nutritonem

oczywiście poza tym dostaje do picia soczki (ale nie w trakcie posiłków) i różne przekąski
 
reklama
Wiecie, daję małej tyle mleka, bo wolę to, niż żeby nic w żołądku nie miała...

Ale od tygodnia nie daję jej mleka do środkowego posiłku, który ma być obiadkiem. Obiadku, jako takiego mimo to nie tyka (w sensie tradycyjnym - zupki, mięso, warzywa). Spożyje najwyżej łaskawie kilka kawałków żółtego sera, kilka maleńkich kwadracików chleba z czymś tam, trochę banana, a wczoraj - pół jajka. I trwa to wszystko strasznie dłuuuuuuugo... Często też na raty. Postępem jest to, że je więcej rzeczy, ale te skąpe ilości mnie przerażają. No i jak widzi łyżeczkę, to krzyczy.

Mam też wrażenie, ze nie lubi krzesełka, w którym jest sadzana do posiłku. Staram się ją tam trzymać możliwie krótko, podrzucam zabawki, żeby nie kojarzyło się jej tylko z jedzeniem, ale i tak jest afera jak ją sadzam. Zależy mi, żeby miała jedno miejsce do jedzenia, bo zdecydowanie nie chcę biegać za nią z żarciem później...

Ech... No nic, piszcie pliz ile Wasze dzieci jedzą, mam przynajmniej porównanie, no i jakieś pomysły przy okazji co można spróbować podać. :-)
 
Do góry