reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co już umiem...czyli postępy rozwojowe i zachowanie Naszych Maluszków ;-)

Wiecie co, a ja to się boję, że jak zacznę czytać, co Wasze pociechy robią, to będę schizować, że mała za wolno się rozwija czy coś... Wole się chyba nie wkręcać, bo ja to jestem troszkę popie.przona i zaraz się będę martwić, choć wiek, że dzieci się rozwijają każde w swoim tempie.
Zreszta już zaczęłam :baffled: Bo piszecie, że Wasze dzieci głowy trzymają, a moja owszem jak ją noszę to trzyma, ale nie sztywno tylko jej się jeszcze troszkę chwieje.
No i jeszcze się nie przewraca z plecków na brzuch (może dlatego, że nie lubi na brzuszku)

Ale znając siebie to i tak tu będę zaglądać i się zamartwiać...
 
reklama
rojku nie ma co sie zamartwiac! kazda dzidzia nabiera umiejetnosci indyidualnie.
Słuchaj: mojej siostry synek ma nie cale 3 tygodnie, jak lezy na brzuszku trzyma sztywno glowe w górze ile by nie lezal, a moja Lenka hahhaah podniesie glowe na chwile, nasteka sie przy tym niesamowicie i opuszcza i tak w kolko :-p ale za to chciala by juz siedziec:p jak jest na raczkach to trzyma ta glowke a na brzuszku nie chce. Nie ma reguły!
 
Moje dziecko ma 15 tygodni i podnosi głowe dopiero od jakiegoś tygodnia, bo wcześniej bardzo mało kładłam ją na brzuszku, bo leżąc na nim był tylko płacz. Przez ostatnie tygodnie ostro się za nią wzięłam :p i z dnia na dzień wytrzymuje w takiej pozycji coraz dłużej. Zaczęłyśmy od leżenia na brzuszku na takiej dużej gimnastycznej piłce teraz udaje się poleżeć bez płaczu z 5 min na kanapie czy podłodze. Podnosi głowkę i ją trzyma dość długo ale jeszcze nie umie wsadzać sobie rączek pod siebie, żeby się na nich podnieść. Nie przewraca się z plecków na boki ani brzuszek ani odwrotnie. Chwyta zabawki i trąca na macie ale tylko jedną ręką nie umie złapać zabawki obiema rączkami na raz a nawet jak się jej wsadzi coś w łapki to i tak nie jest świadoma że coś tam ma.
Leżąc na pleckach podnosi do góry główkę jak do siadania. Ostatnio odkryła że ma rączki i je obserwuje a potem szybko pcha do buźki. Generalnie wszystko prawie robi prawą ręką i ją obserwuje i jej non stop używa a lewa jest mało aktywna. Nie wiem jak to zmienić?
 
Ostatnia edycja:
Mamcia, ja wieszam w łóżeczku zabawki - jeden dzień na prawą rączkę, jeden dzień na lewą. W ten sposób Emilcia nie ma wybor, a i główkę ma przekręconą raz w tą, raz w tą, co jest ważne :) Nie będę opisywać naszych umiejętności, ale ostatnio mnie rozbawiła, bo złapała kciukiem za kółko od lalki (taka to lalka, co ma kółka ;p) i.... płacz. A chodziło o to, że jej to kółko nie chciało puścić ;p Dzieć się nie zorientował, że ma władzę i wystarczy odgiąć kciuk :D

Zaraz zedytuję i wstawię fotkę jak to z tymi zabawkami ;)

P3027083.jpg

Rojku, z tym przewracaniem się to pewnie zacznie od przewracania się z brzuszka, na którym nie lubi, na plecy ;)
 
Ostatnia edycja:
Emilka jeszcze tak do końca nie unosi głowy ale nie znosi leżeć na brzuszku, no chyba że na moim ale na miękkim ciężej się podnieść. Chwyta w łapkę, najbardziej lubi sznureczki, łańcuszki i materiałowe rzeczy, zabawki plastikowe gorzej. Wszystko co znajdzie się w ręku wędruje do buzi. Chciałaby się podciągać do góry jak do siadania, ale jej nie pozwalam ;)
Umie się kręcić z pleców na boki i odwrotnie. Zdarzyło jej się na brzuch ale nie umiała wrócić. Dużo gada, śmieje się na głos, piszczy.
 
Mła to z brzuszka się odwracała jak była młodsza, ale tak nie lubi tego brzucha, że mało wytrzymuje - od razu ryk i mam wrażenie, że teraz właściwie gorzej się podnosi na rączkach i ostatnio też się nie przekręca z brzucha na plecy. No zobaczymy.
 
Ja nie mogę się teraz rozpisać, bo Kala woła, że jej się karuzela nudzi ;p
Dodam tylko filmik króciutki z jej gruchaniem (naśladowaniem mnie;p) wydaje tez już inne dźwięki: aaa, eghe, lyy, i piszczy :)
rozmowa.avi - YouTube
 
Wiecie co, a ja to się boję, że jak zacznę czytać, co Wasze pociechy robią, to będę schizować, że mała za wolno się rozwija czy coś... Wole się chyba nie wkręcać, bo ja to jestem troszkę popie.przona i zaraz się będę martwić, choć wiek, że dzieci się rozwijają każde w swoim tempie.

ja też się tego boję :baffled: w sumie nie ma co porównywać, bo każdy dzieć rozwija się indywidualnie, ale w sumie to dobrze miec ogólny wgląd co i jak u innych.

u nas na dzień dzisiejszy Kuba:
- sztywno trzyma główkę, czasem się delikatnie zachwieje, ale on sam szybko przywraca są do pionu
- leżąc na brzuszku wysoko podnosi głowę i kilka razy udało mu się oderwać łokcie od podłoża i opierać tylko na dłoniach
- nie zaciska już rączek w piąstki, mały bawi się swoimi dłońmi, zaplata paluszki
- robi bańki ze śliny :) i wystawia języczek
- uśmiecha się i głośno zaśmiewa
- raz udało mu się przetoczyć z brzuszka na plecy, ale troszkę licho z tym u nas, pewnie niedługo nadrobimy zaległości z przetaczania
- piszczy, krzyczy, głuży (kilka razy nawet gruchał "grrr")
- chwyta różne rzeczy i przez jakiś czas potrafi je trzymać, ale wydaje mi się, że to nie jest jeszcze aż tak bardzo świadome.
- powtarza różne odgłosy, np. gu, aa, ee itd. (próbuję go nauczyć "ma", żeby jednak słowo mama było pierwszym :-))
- jak go noszę, to chwyta mnie za ubrania lub O ZGROZO! za włosy (i często wyrywa niestety)
- trzymany za rączki czasem (nie za każdym razem) próbuje się podciągać do siedzenia
- uśmiecha się do konkretnych osób i z nimi gada, wydaje mi się, że rozpoznaje twarze
- wodzi wzrokiem za zabawkami, za cieniami
- zauważa zmiany w jasności/ciemności w danym pomieszczeniu i na nie reaguje (jak jest ciemno to robi mały wytrzeszcz, jak zaświecam światło, to patrzy normalnie)
- w kąpieli wierzga nóżkami, rozchlapuje wodę i śmieje się z tego głośno
- leżąc na pleckach potrafi tak fikać nózkami, że przesuwa się do góry, czasem w ataku dzikiej radości robi "mostek" na głowie, tzn tak fika, że pupa jest w górze.
 
ja też się boję, że zacznę schiozować :zawstydzona/y:
ale wiem, że Aleksy jest jednym z najmłodszych grudniowych dzieci i mimo, że jest silny ma jeszcze czas na wszystko!
więc będę zaglądać ale póki co nic nie napiszę, tylko tyle, że zdolne te nasze dzieci :-D
 
reklama
my mało kładliśmy na brzuszku , ale od kilku dni staram się chociaż po troszku, bo małemu ta pozycja za bardzo się nie podoba i marudzi...
zastanawiam się czy Waszym pociechom zmienił się już kolor oczu? bo jestem ciekawa kiedy to u nas nastąpi i czy nastąpi ale pewnie tak bo ja mam oczy zielone, a mąż brązowe a mały póki co granatowe... pewnie po tacie odziedziczy kolor :)
 
Do góry